Budowniczy nowej „siódemki”- Konsorcjum STRABAG szukało pracowników w Mławie podczas dwóch spotkań w urzędzie pracy. Kolejny nabór planowany jest po ustaleniu konkretnej daty rozpoczęcia robót drogowych.
Mławianie zainteresowani pracą w konsorcjum STRABAG są już po pierwszych spotkaniach z przedstawicielami firmy. Nabór trwa. Firma realizująca budowę trasy Nr S7 na odcinku Napierki-Płońsk nadal potrzebuje pracowników.
Podczas kolejnego spotkania 11 marca została wyłoniona grupa osób do przekwalifikowań. Bezrobotni w ramach szkolenia będą zdobywali uprawnienia do obsługi ciężkiego sprzętu drogowo-budowlanego. Osoby, które nie zostały wskazane do przekwalifikowań mają możliwość podjęcia pracy w firmie STRABAG z chwilą ustalenia terminu rozpoczęcia realizacji zadania drogowego przy budowie trasy S-7.
Urząd pracy informuje, że w momencie ustalenia przez wykonawcę konkretnej daty rozpoczęcia robót drogowych będzie organizować kolejne spotkania rekrutacyjne dla firmy STRABAG.
Nasz PUP coraz częściej koncentruje się na współpracy z poszczególnymi pracodawcami oferując im wsparcie w dostosowaniu kwalifikacji zawodowych zainteresowanych zatrudnieniem. To ze względu na dynamiczne zmiany na rynku pracy, gdzie trudnością jest brak uprawnień i umiejętności bezrobotnych, do bieżących potrzeb pracodawców.
Przy lopacie więcej zarobią niż na tej maszynie. Napewno nie każdy będzie chciał pracować codziennie po 13h wszystkie weekendy a takie są realia.
10ludzi wybrali z 50 bezrobotnych i Reszcie Podziękowali zapomniałeś Mlawiak dopisać..
Więc jakie są miejsca pracy w tej firmie?? Dla kogo?
W STRABAGU się pracuje nie pierdzi w stołek z tad Nabór ludzi najlepszych a nie laserów czy pijakow.
Tam jest ciężka praca dla ludzi myślących a na maszynie to już nie podwazamy kompetencji pracowników oczy dookoła głowy 13 godz .Nie każdy się nadaje .Reszta łopata .
Młodzi ludzie cieszcie się że PIS wraca do starego trybu nauczania bo zabrakło kształcenia zawodowego Liberałowie cieszyli się bo mieli w ręku młodych po gimnazjum tanich robotników .Często w biurze gdzie pracowałem byłem świadkiem poszukiwania pracy przez młodych ludzi Pierwsze pytanie jakie padało do nich to jakie masz wykształcenie .Bardzo często padało że gimnazjum .Musicie wiedzieć że w naszym systemie czeladnikiem lub mistrzem można być tylko po szkole zawodowej Gimnazjum to tak naprawdę jesteście po szkole podstawowej i tylko do łopaty Żadnej szansy na awans a tym samym praca za najniższe pieniądze
Oto wychodzi. bezmyslne małpowanie zaleceń unijnych.Zlikwidowali giertychy i inni myślący inaczej szkoły zawodowr by powołać w ich miejsce gimnazja które produkowały młódz bez zawodu
Gimnazja nie zastępują szkół zawodowych. Gimnazja to była tradycja przedwojenna, którą teraz PiS z sentymentu do PRLu zastępuje 8-klasową podstawówką.
Dajcie spokój wybrali 10osob z 50 bezrobotnych na te szkolenia na operatorów maszyn reszta do szpadla
Czy ktoś może ma numer tel. bezpośrednio do jakiegoś kierownika co rekrutuje do pracy?