piątek, 03 maja 2024
naszamlawa.plWiadomościSprzedać quada, kupić mundur
- REKLAMA -
  • Grunt orny 8000 m2 w Strzałkowie, gm. Stupsk
    Grunt orny 8000 m2 w Strzałkowie, gm. Stupsk
    Cena: 37 600 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Cena: 45 000 zł  / Miejscowość: Liberadz  / Kategoria:
  • Grunt rolny 1,08 ha w Strzałkowie
    Grunt rolny 1,08 ha w Strzałkowie
    Cena: 49 600 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Cena: 298 000 zł  / Miejscowość: Szydłowo  / Kategoria:
  • Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Cena: 540 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • M3 w samym sercu Mławy, ul. Płocka
    M3 w samym sercu Mławy, ul. Płocka
    Cena: 310 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Nieruchomość gruntowa 0,8881 ha - Strzałkowo
    Nieruchomość gruntowa 0,8881 ha - Strzałkowo
    Cena: 37 300 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Mieszkanie w ścisłym centrum - 3 pokoje, miejsce postojowe
    Mieszkanie w ścisłym centrum - 3 pokoje, miejsce postojowe
    Cena: 350 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Działka rolna 1,7933 ha - Strzałkowo, gm. Stupsk
    Działka rolna 1,7933 ha - Strzałkowo, gm. Stupsk
    Cena: 75 300 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Funkcjonalny dom wolnostojący, blisko centrum
    Funkcjonalny dom wolnostojący, blisko centrum
    Cena: 575 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Do sprzedaży siedlisko na działce o pow. 1600 m2
    Do sprzedaży siedlisko na działce o pow. 1600 m2
    Cena: 158 000 zł  / Miejscowość: Wyszyny Kościelne  / Kategoria:
  • Działki pod zalesienie - łącznie 1,2196 ha - Strzałkowo
    Działki pod zalesienie - łącznie 1,2196 ha - Strzałkowo
    Cena: 51 200 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:

Sprzedać quada, kupić mundur

-

Rozmowa z Dariuszem Krawczykiem, prezesem Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 79 Pułku Piechoty Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy.

- R E K L A M A -

Korzeni 79 Pułku Piechoty Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy należy szukać w 1918 roku. Walczył (w 1939 roku) w bitwie pod Mławą na pozycji rzęgnowskiej, która stanowiła przedłużenie pozycji mławskiej. Przybył tam znacznie wcześniej, bo już lipcu. Był to pułk, który w okresie międzywojennym stacjonował na Białorusi, a jego siedzibą był Słonim. Do dziś pozostały po nim koszary, w których stacjonuje wojsko białoruskie. Żołnierze 79 pp stoczyli także dużą bitwę pod Szydłowem, następnie wycofywali się w stronę Warszawy i tam zakończyli szlak bojowy razem z kapitulacją Warszawy – opowiada nam Dariusz Krawczyk, prezes stowarzyszania, które pielęgnuje pułkowe tradycje i przywraca pamięć o tych – jak dziś wiadomo – niezwykle walecznych żołnierzach.

Dariusz Krawczyk fot. Sylwia Sasiak
Dariusz Krawczyk, fot. Sylwia Sasiak

To dlatego podczas rekonstrukcji bitwy pod Mławą wśród rekonstruktorów były też grupy z Białorusi?
Tak, to jeden z powodów. Szacuje się, że w Wojsku Polskim służyło około 50 tys. osób narodowości białoruskiej. Ci żołnierze zachowywali się bardzo lojalnie wobec państwa polskiego, nigdy nie słyszałem o żadnych przypadkach dezercji czy uciekania z pola walki. To byli naprawdę oddani ludzie. Oni byli obywatelami Polski, traktowali ją jak swoją ojczyznę i za jej wolność walczyli na równi z innymi.

Skąd pomysł na to by „zrekonstruować” 79 pp. ?
Wszystko miało swój początek w 2008 roku, kiedy odbyła się pierwsza rekonstrukcja bitwy pod Mławą. Początkowo miała być to ciechanowska „jedenastka” (11 Pułk Ułanów Legionowych – red.), ale z różnych przyczyn nie udało się nam jej odtworzyć. Warto tu zaznaczyć, że najpierw grupę, a potem stowarzyszenie tworzyłem wspólnie z Marcinem Dominiakiem. Z czasem zaczęliśmy szukać patrona, który tu, na tym terenie, walczył. Pochodzę z okolic Gruduska, a stamtąd do Rzęgnowa już naprawdę niedaleko, zaczęliśmy więc czytać różne materiały źródłowe i okazało się, że 79 pp był jednym z tych waleczniejszych – mam tu na myśli kampanię 1939 roku. Trzeba podkreślić, że już w okresie dwudziestolecia międzywojennego ten pułk był zawsze przygotowany do wojny. Jego obsada kadrowa była na etatach zbliżonych do wojennych. Pułk przeznaczony był do działań osłonowych. Uznaliśmy, że będzie to nasz patron. Zależało nam na mówieniu o jego historii, chcieliśmy przypominać o ludziach związanych z tym pułkiem. Tak zrodził się pomysł kontynuowania jego tradycji.

Ale od dwóch osób do grupy rekonstrukcyjnej jeszcze daleka droga…
Tak, to prawda. Do dziś się uśmiecham, kiedy myślę o tym, że w 79 pp było około 2200 żołnierzy i podoficerów oraz 68 oficerów. I często mówię Marcinowi, że on robił za tych oficerów, a ja za szeregowców. Na początku – jak byliśmy tylko we dwóch – faktycznie było bardzo ciężko. Muszę przyznać, że ta nasza wyprawa na pierwszą rekonstrukcję bitwy pod Mławą, była nawet z tego powodu nieco komiczna. Z czasem przybyło ludzi i nasza grupa rekonstrukcji historycznej przerodziła się w stowarzyszenie. I to stowarzyszenie przetrwało, ma się dobrze i istnieje już 10 lat.

Dziś jest rekonstruktorom łatwiej?
Zdecydowanie. W ciągu tych 10 lat środowisko rekonstrukcyjne bardzo się zmieniło. Powstało wiele internetowych serwisów (chociażby biblioteki cyfrowe), gdzie można nie tylko w szybki sposób zdobyć potrzebną wiedzę, ale też i kupić wszystko czego potrzebujemy. Można się umundurować dosłownie w ciągu jednego, dwóch dni. To tylko kwestia pieniędzy.

A jak było 10 lat temu?
Trzeba było wszystko szyć samemu. Mamy nawet pewną anegdotę związaną z koszulami, które też sobie szyliśmy. Nie było odpowiedniego materiału, więc nasze koszule powstały z prześcieradeł. Uszyła je żona Marcina. Wyposażenie typu pasy, żabki do bagnetów itp. wykonał pan Arek Miączyński z Mławy, za co mu serdecznie dziękuję, ponieważ te rzeczy służą nam do dziś. Mundury kupiliśmy rzutem na taśmę gdzieś pod Warszawą. Okazało się, że mój był za mały, miał nieco przykrótkie rękawy, ale wtedy kupowało się to, co było dostępne. No i tak wystrojeni pojechaliśmy na pierwszą rekonstrukcję – pod Mławę. Z czasem do stowarzyszenia dołączały kolejne osoby i dziś jest ich niemal dwadzieścia.

Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 79 pp Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy fot. Sylwia Sasiak
Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 79 pp Strzelców Słonimskich im. Hetmana Lwa Sapiehy, fot. Sylwia Sasiak

10 lat to sporo czasu na rozwinięcie skrzydeł, a państwo nie tylko biorą udział w różnych rekonstrukcjach, ale też sami je organizują.
Nauczyliśmy się pozyskiwać na ich organizację środki ze źródeł zewnętrznych, chociażby w ramach konkursów organizowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Starostwo Powiatowe w Ciechanowie, Mławie oraz Urząd Miasta Mławy. Udało nam się zorganizować w oparciu o nasze pomysły i scenariusze kilkukrotnie widowisko historyczne „Sarnowa Góra 1920” oraz rekonstrukcję rozbicia siedziby Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Mławie. W minionym roku wspólnie z Muzeum Państwa Krzyżackiego oraz burmistrzem Działdowa zorganizowaliśmy widowisko historyczne „Tannenberg 1914”, w tym roku już 8 września kolejna edycja tego wydarzenia w Działdowie. Za nami także kilka planów filmowych takich jak „Bitwa Warszawska 1920”, „Smoleńsk”, „Obłoki śmierci”, „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”, „Legiony”, „Kamerdyner”. Kilka tygodni temu braliśmy udział w klipie promocyjnym Muzeum II Wojny Światowej, który kręcony był na Westerplatte. Członkowie stowarzyszenia znaleźli się też na okładce tygodnika „wSieci Historii” ze stycznia 2018 roku.

Łączy was coś jeszcze poza wspólną pasją?
Jesteśmy grupą przyjaciół, bardzo często spotykamy się prywatnie. Nasze rodziny dobrze się znają, lubimy spędzać ze sobą czas nie tylko podczas rekonstrukcji, w których bierzemy udział. Tak, urządzamy sobie wspólne grille, jeśli o to pani pyta, a nawet spotykamy się na imprezach typu śluby i wesela. Poza tym mamy wiele tematów do rozmowy. Jesteśmy fascynatami historii, połączyła nas pasja do zbierania, opowiadania o historii – także na grillowaniu. Mam nadzieję, że będzie to trwało jeszcze długo. Stowarzyszenie się rozwija, dołączają do nas nowe osoby. To dobrze. Myślę, że jeszcze w niejednej rekonstrukcji weźmiemy udział.

Ach te dyskusje… także te internetowe. Zawsze po jakiejś rekonstrukcji w regionie czytam je pod artykułami na ten temat. I dowiaduję się, że ktoś miał nie takie troczki, nie takie buty, nie taką koszulę jak potrzeba itp. Ależ się pilnujecie w tym temacie!
Oczywiście. Są fora rekonstrukcyjne, na których tego typu dyskusje trwają. I ktoś może powiedzieć, że od wojny minęło w sumie niewiele lat – zaledwie wiek, więc wszystko powinno być jasne. Mimo to ciągle mamy mnóstwo pytań o to, jak ówcześni żołnierze wyglądali, jak byli umundurowani. Nieraz mówiąc kolokwialnie „wyskakuje” jakieś zdjęcie w internecie i zaburza nam dotychczasowy wizerunek. My dla przykładu mamy mundury szyte na miarę, ale trzeba wiedzieć, że w wojsku w latach 30. nikt ich na miarę nie szył, zwłaszcza dla szeregowego żołnierza. Na zdjęciach widać żołnierzy w zbyt dużych mundurach, mają czapki które dosłownie „wpadają” im na oczy. Poza tym we wczesnym okresie formułowania się Wojska Polskiego widać jeszcze różnorodność w elementach uzbrojenia i wyposażenia.

A najgorętsze dyskusje czego dotyczą?
Różnych tematów, w tym nawet tych, które zwykłemu „śmiertelnikowi” wydałyby się bez znaczenia, czyli np. żołnierskich butów. W środowiskach rekonstrukcyjnych dyskusje o butach toczą się już latami. Z punktu widzenia historii i jej odtwarzania to ważny problem. Używamy butów, które są na wyposażeniu współczesnej Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Dwa lata temu jedna z firm wyprodukowała trzewiki wzór 1939. Wszyscy nasi rekonstruktorzy je sobie kupili. Ale to są koszty. Jedna para tych butów kosztowała 500 zł.

A gdzie reszta umundurowania…
Pełne umundurowanie żołnierza piechoty na rok 1939 i mam tu na myśli umundurowanie letnie i zimowe, to jest kwota ok 6 tys. zł. dla jednego człowieka. To niestety nie są małe pieniądze. Pamiętam, jak kilka lat temu dołączyły do nas osoby w wieku ok. 15 lat. Im naprawdę bardzo trudno było się wyposażyć. Proszę sobie wyobrazić, jaki to ogromny wydatek dla rodziców. To jest czasem dla nich bariera nie do pokonania. Mieliśmy jednego takiego młodzieńca, który tak się wciągnął w to co robimy, że powiedział rodzicom, żeby sprzedali jego quada i pozwolili kupić mu mundur.

Co na to rodzice?
No… serce im zmiękło. Zaczęli szukać innego rozwiązania, oczywiście stowarzyszenie też pomaga w wyposażaniu nowych osób. Pełnimy przecież także rolę wychowawczą i o tym nie wolno zapominać. Nigdy nie wybaczylibyśmy sobie, gdyby odchodzili ludzie, którzy chcą z nami być, bo nie stać ich na mundur. Jeśli staramy się przyciągać młodych ludzi i oni chcą z nami jeździć i pokazywać historię, to my musimy im pomagać.

A jak to jest z bronią, musicie mieć pozwolenia?
Ustawa o broni i amunicji jest bezwzględna. To określone przepisy, które bardzo precyzyjnie mówią o tym kto i jaką broń może posiadać. Paradoksem jest jednak to, że bez pozwolenia można posiadać broń czarnoprochową, która strzela okrągłą kulą (nawet 12 kalibrów). I ta kula może powodować urazy takie jak przy strzelaniu z „ostrej” amunicji o naboju scalonym. Czarnoprochową bronią przecież dawniej zabijano. U nas w stowarzyszeniu zdecydowana większość osób ma pozwolenia na broń używaną do rekonstrukcji historycznych. Ustawodawca przewidział taką możliwość. I tu jest kolejny paradoks, a mianowicie taki, że na broń przystosowaną wyłącznie do amunicji ślepej trzeba wyrobić pozwolenie takie, jak na normalną broń. Czekamy na zmiany w prawie, podobno są w planach. I być może będzie tam jakiś ukłon w stronę rekonstruktorów.

Jaką bronią dysponujecie?
Przede wszystkim tą z okresu I wojny, czyli karabinami Mosina i karabinami systemu Mausera, bo takie były używane przez polskie wojsko w latach 1918- 1939. To, co było na wyposażeniu ówczesnego żołnierza musimy mieć. Naszym zadaniem jest przede mówienie o kampanii polskiej 1939 roku, o tym, co wtedy działo się tu u nas w regionie, ale także o sylwetce ówczesnego żołnierza – jego wyposażeniu i umundurowaniu. To dlatego w maju w Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie otworzyliśmy wystawę poświęconą piechocie z okresu 1914-1944. Wystawiliśmy kilkanaście manekinów w pełni umundurowanych od I wojny do 1944 roku. I wtedy okazało się, że nazbieraliśmy bardzo dużo rzeczy, nawet się zaczęliśmy martwić, że sala wystawowa będzie za mała, żeby to wszystko pokazać.

Przywracanie pamięci historycznej jest trudne?
Zawsze staramy się iść do przodu. Cztery lata temu mieliśmy 100-lecie wybuchu I wojny światowej. I okazuje się że w historiografii Polski jest to jednak okres trochę zapomniany, bo państwo polskie nie istniało. Zapominamy o naszych rodakach, którzy walczyli w armiach zaborczych . W armii austro-węgierskiej, rosyjskiej i pruskiej walczyło od 3 do 3,5 mln obywateli polskich, którzy na tych ziemiach mieszkali. Zmuszeni siłą poszli do armii zaborczej i krwawili od frontu wschodniego po front zachodni. Część z tych Polaków trafiła potem do Legii Cudzoziemskiej, a potem do armii Hallera czy polskich formacji na wschodzie. Przecież ta nasza polska armia w 1920 roku nie wzięła się z niczego. Oprócz ochotników byli to również wiarusi z okresu I wojny, którzy np. kończyli szkoły, jak chociażby gen. Anders – najpierw oficer armii carskiej, a później żołnierz Wojska Polskiego. I takich przykładów możemy mnożyć. Kadrę dowódczą wykuwały nam nie tylko legiony, ale też szkoły organizowane w różnych armiach zaborczych. I o tym też trzeba pamiętać i mówić. Spotykamy się także z młodzieżą w szkołach, gdzie opowiadamy o lokalnych wydarzeniach historycznych, ale także o losach żołnierza polskiego podczas konfliktów w pierwszej połowie XX wieku. Oczywiście oprócz udziału w widowiskach bierzemy udział na wielu uroczystościach o charakterze państwowym, takich jak 11 listopada, 1 marca czy też 15 sierpnia i wielu innych.

Rekonstrukcja bitwy pod Mławą jest największą, w której dotąd braliście udział?
Jedną z największych. Na pewno jest to największa rekonstrukcja odbywająca się w regionie, ale też najdłużej trwająca. Skupia największą liczbę i widzów i rekonstruktorów. Myślę, że to przede wszystkim doskonała robota władz miasta, że ta rekonstrukcja istnieje. Mamy do niej szczególny sentyment, bo to tam zaczęła się tak naprawdę nasza działalność.

Udział w rekonstrukcjach jest niebezpieczny?
Zawsze jest jakieś ryzyko. Ale trzeba pamiętać, że przy tak olbrzymich przedsięwzięciach jak rekonstrukcja bitwy pod Mławą, wszystko jest wcześniej znakomicie przygotowane jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Każda z grup wie gdzie i kiedy ma się znaleźć i co ma robić. Firma która zajmuje się pirotechniką – a wiemy, że pod Mławą są ogromne wybuchy – to są profesjonaliści. Pola są podzielone na strefy, wiemy gdzie żaden rekonstruktor nie powinien wchodzić. A nawet jeśli ktoś podejdzie w ich pobliże takiej strefy, to wtedy żaden pirotechnik nie odpali ładunku. Wypadki na rekonstrukcjach zdarzają się niezwykle rzadko.

Wcielacie się w inne role poza tymi związanymi z 79 pp?
Tak, zajmujemy się także odtwórstwem żołnierza carskiego z okresu I wojny. Mamy mundury na rok 1920 i to zarówno na stronę sowiecką, jak i polską. Dysponujemy mundurami (po dwa komplety – sukienny i drelichowy) na rok 1939. W ubiegłym roku dało się nam zakupić także kilkanaście kompletów na 1 Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Tych mundurów w szafach przybywa i to jest najlepszy dowód na to, że nasze stowarzyszenie się rozwija. Przybywa ludzi, ale też obowiązków i wydatków.

Rozmawiała Agnieszka Milewska

Wywiad ukazał się również w 5. numerze kwartalnika „Mława Life” – magazynu wydawanego przez portal „Nasza Mława”.
Czasopismo dostępne jest m.in. w naszej redakcji przy Alei Piłsudskiego 5a w Mławie (budynek biura nieruchomości), w Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz w Miejskim Domu Kultury.

- R E K L A M A -
Subskrybuj
Powiadom o
guest
Na podany adres email otrzymasz powiadomienie po akceptacji komentarza przez moderatora.

Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Nasza Mława" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy.

UŻYTKOWNIK PONOSI WYŁĄCZNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI ZAMIESZCZANE PRZEZ SIEBIE W PORTALU NASZA MŁAWA, W SZCZEGÓLNOŚCI JEST ODPOWIEDZIALNY ZA EWENTUALNE NARUSZENIE PRAW LUB DÓBR OSÓB TRZECICH ORAZ SZKODY Z TEGO TYTUŁU.
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie

Wiwat Maj, Trzeci Maj

0
Święto Narodowe Trzeciego Maja – uznawane już od 5 maja 1791 r. – ustanawiano dwukrotnie po raz pierwszy w 1919 r., po raz drugi...

Przyjdą w mundurach do pracy

0
10 maja w ramach obchodów „Dnia Dumy z Munduru” żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą mogli w umundurowaniu wykonywać swoje obowiązki w pracy cywilnej w...

Marlin w Płocku, Płetwal w Giżycku. Kwietniowe występy pływaków

0
Sześcioro pływaków mławskiego Płetwala wzięło udział w mistrzostwach Polski open i młodzieżowców. O ich występie w elicie napiszemy później, dzisiaj zajmiemy się startami  na...
flaga

Dziś Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

0
2 maja obchodzimy Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Aby uczcić Biało-Czerwoną, każdy może wywiesić flagę w narodowych barwach na posesji, czy w oknie lub na...
  • Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Cena: 298 000 zł  / Miejscowość: Szydłowo  / Kategoria:
  • Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Cena: 540 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Cena: 45 000 zł  / Miejscowość: Liberadz  / Kategoria:

Jak pracuje ZUS 2 maja?

0
Niektóre osoby planują załatwienie swoich spraw np. w ZUS. Jak pracuje ZUS 2 maja? W czwartek, 2 maja wszystkie placówki ZUS-u są otwarte do...

Dziś 1 maja obchodzimy Święto Pracy

0
Dziś obchodzimy Święto Pracy 1 Maja. Święto ma swoje korzenie w USA. Ruch społeczny inicjujący święto robotnicze odegrał też swoją rolę w Królestwie Polskim...

20 lat w Unii Europejskiej [SPONSOROWANE]

0
Swoboda podróżowania, nowe drogi i mosty, nowoczesny niskoemisyjny transport, przedszkolai szkoły, place zabaw czy wozy strażackie – to tylko kilka przykładów tego, co mamy...
- REKLAMA -
- REKLAMA -

Trzynastka nie pechowa. Wieczfnianka znowu wygrała

2
Od końca października rezerwy Mławianki zachowują miano niepokonanych w rozgrywkach piłkarskiej A-klasy. Osiem kolejnych spotkań to bilans sześciu wygranych oraz dwóch remisów. Wyprawa do...

Najwięcej mieszkańców w mieście. W gminach przoduje Strzegowo

5
Najwięcej mieszkańców w mieście. W gminach przoduje Strzegowo. Wybory samorządowe przyniosły nam nowe władze, ale także informacje ile faktycznie osób mieszka w powiecie mieście...

Prawie 200 km/h na liczniku. Kontrole na majówkę

0
Prawie 200 km/h na liczniku miał kierowca volkswagena zatrzymany przez patrol grupy SPEED na terenie powiatu mławskiego w okolicach Pepłowa. Przekroczył dozwoloną prędkość o...

Gigantyczne podwyżki gazu

19
Gigantyczne podwyżki gazu. Po 30 czerwca 2024 r. cena paliwa gazowego wzrośnie o około 45 procent. Stawki opłat abonamentowych także wzrosną, podwyżki sięgną ok....
- REKLAMA -
0
Przejdź do komentarzyx