Nauczyciele zapowiadają rozpoczęcie strajku na dwa dni przed zbliżającymi się egzaminami gimnazjalnymi 2019, a Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje przepisy, które złagodzą tego skutki. Jeśli nauczyciele zastrajkują i nie będą chcieli zasiąść w komisji egzaminacyjnej, zastąpią ich pedagodzy z innej szkoły lub emeryci.
Przypomnijmy, w powiecie mławskim do sporu zbiorowego Związku Nauczycielstwa Polskiego z pracodawcami (czyli dyrekcjami szkół) przystąpiło około 30 placówek oświatowych. Pedagodzy chcą realnego wzrostu płac o 1000 zł. Wiele szkół organizuje referenda rozstrzygające, czy w danej szkole będzie organizowany strajk nauczycieli.
Zainteresowani pedagodzy z naszego terenu mają czas na referenda do 21 marca. Potem nastąpi podsumowanie wyników i zostaną podjęte decyzje. Ewentualny strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia 2019 r.
Egzaminy zagrożone. MEN szuka rozwiązania
Obecne regulacje zakładają, że do przeprowadzenia egzaminu gimnazjalnego, egzaminu ósmoklasisty i egzaminu maturalnego jest powoływany zespół egzaminacyjny, którego przewodniczącym jest dyrektor szkoły, w której jest przeprowadzany egzamin. Spośród członków zespołu egzaminacyjnego przewodniczący powołuje zespoły nadzorujące przebieg egzaminu lub części pisemnej egzaminu maturalnego w poszczególnych salach egzaminacyjnych. W skład każdego zespołu nadzorującego wchodzi – w przypadku egzaminu gimnazjalnego i egzaminu ósmoklasisty – co najmniej dwóch, a w przypadku egzaminu maturalnego – co najmniej trzech nauczycieli, w tym co najmniej jeden nauczyciel zatrudniony w szkole, w której jest przeprowadzany egzamin, oraz co najmniej jeden nauczyciel zatrudniony w innej szkole lub w placówce.
Nowa propozycja zakłada, że w skład zespołu egzaminacyjnego oraz zespołów nadzorujących, będą mogli być powoływani inni nauczyciele, spoza danej szkoły. Swoją pomoc deklarują także emerytowani nauczyciele.
W projekcie przewiduje się przepis przejściowy, zgodnie z którym powyższe rozwiązanie będzie mogło być zastosowane już w bieżącym roku szkolnym.
Zgodnie z komunikatem dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej egzamin gimnazjalny będzie przeprowadzony 10–12 kwietnia 2019 r., egzamin ósmoklasisty 15–17 kwietnia 2019 r., a egzamin maturalny 6–25 maja 2019 r.
Jaki ten PiS nieudolny, już PO lepiej radziło sobie ze strajkami.
W Biedronce ,, beż wykształcenie …” , napewno bardziej kulturalne i miłe osoby niż niektórzy nauczyciele . Dzieciom wakacji skracać nie trzeba . Nauczyciele powini przebywać w szkole i przygotowywać się w wakacje i ferie do zajęć . Nie będzie trzeba po godzinach . Sprawdziany można sprawdzać na przerwach zamiast plotkować i pić kawki . Darmowe wycieczki też nie pasują ?
A ja się pytam czy policjanci prowadząc strajk robili to kosztem społeczeństwa? Nie!!! Tylko nauczyciele na czele ze swoim przywódcą do wymuszenia na władzy swoich mocno wygórowanych żądań użyli dzieci.
Mogli strajkować na sto innych sposobów, ale nie „za pomocą dzieci” wymuszać 1000 zł.
Za co? Za podcinanie skrzydeł dzieciakom na każdym kroku? Za to, że dziecko od pana doktora czy dyrektora ma od razu łatwiej na starcie? Za siedzenie na zajęciach sportowych w telefonie, a kiedy dzieci proszą o interwencję w sprawie spornej na boisku słyszą odpowiedź „nie widziałem, grajcie dalej”!!!
Dlaczego formą strajku nie będzie np. nie zadawanie prac domowych jak w Szwecji???
Dla mnie przez tak żenujący szantaż stracili w oczach cały szacunek!!!
Widzę że należysz do tych którzy zamiast chodzić do szkoły rzucali w nią kamieniami.
Niech dostaną podwyżkę ale niech mają wyniki a nie przed naturą trzeba mieć wykupiony korepetycję niech zobaczą jaki jest poziom nauczania
A może masz po prostu mało inteligentne dzieci a sam jesteś za mało wykształcony by im pomóc?
W pełni się z tobą zgadzam. Za rok nauczyciele w podstawówkach będą pracować na znacznie mniejszą część swojego etatu, bo przecież odchodzą aż dwa roczniki (i przy okazji zatrudniono w gimnazjach, które są przekrztałcane w podstawówkę, nowych nauczycieli dla pierwszaków)
Jeśli nauczyciele chcą podwyżkę to niech dostaną , tylko niech pracują tyle samo godzin co każdy . W jakiej pracy pracownik ma przerwy 1/4 przepracowanych godzin i ok. trzy miesiące wolnego w ciągu roku ( wakacje , ferie ) .
No to trzeba by było skrócić dzieciom wakacje i zlikwidować ferie zimowe i świąteczne na Boże narodzenie i Wielkanoc. Zero wycieczek szkolnych za które nauczycielom nikt nie płaci i wywiadówki do południa w czasie godzin pracy rodziców i nauczycieli. Nie zapomnijmy również o tym że poza prowadzeniem zajęć nauczyciele w ramach godzin pracy przygotowują się do zajęć, sprawdzają klasówki i wypełniają dokumentację szkolną i nie dostają z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia. Wg ostatnich badań wynika że nauczyciel w Polsce poświęca tygodniowo średnio około 47 godzin na pracę w szkiole czyli więcej niż pani pracująca Biedronce na kasie bez żadnego wykształcenia.
Szuka rozwiązania… Skoro PiS rozdaje na prawo i lewo pieniądze nierobom to niech da chociaż uczciwie zarobić tym co płacą podatki.