Co z mławskim lasem, który niedługo będzie nadawał się do wyrębu? Trzy godziny trwały konsultacje leśników z mieszkańcami i władzami Mławy na temat losów lasu mławskiego w najbliższych 10 latach.
Zainteresowani mogli się sporo dowiedzieć o mławskim lesie podczas konsultacji społecznych, które odbyły się w Miejskim Domu Kultury w Mławie w poniedziałek 25 września br.
Prowadzenie wycinek
Obecnie leśnicy opracowują dla Nadleśnictwa Dwukoły plan urządzania lasu obejmujący gospodarkę leśną, ochronę lasu czy jego udostępnianie na najbliższe 10 lat. Według nowych zarządzeń Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych jest możliwość, by las przyległy bezpośrednio do miasta został uznany za las o zwiększonej funkcji społecznej. Dzięki czemu nie będzie tam prowadzona klasyczna gospodarka leśna. Prowadzone zabiegi leśne zostaną dostosowane do potrzeb mieszkańców miasta. Zawsze w takich przypadkach głównym spornym problemem jest prowadzenie wycinek starego drzewostanu i zastępowanie go nowymi nasadzeniami.
Problemy z organizacją pobytu ludzi wokół Krajewa oraz ruchu kołowego
W przypadku Mławy dochodzą jeszcze problemy z organizacją pobytu ludzi wokół jeziorka Krajewo oraz ruchu kołowego w tamtych okolicach wynikające ze zorganizowania ścieżek pieszo rowerowych, szlaków turystycznych oraz zagrody dla żubrów czy placu zabaw na terenie szkółki leśnej na Krajewie.
W planie urządzania lasu na najbliższe 10 lat leśnicy chcą, by znaczna część „Mławskiego” lasu została objęta nowymi regulacjami prawnymi, co pozwoli na to, by nie prowadzono tam klasycznej gospodarki leśnej. Jest to ważne, ponieważ drzewostan ten w najbliższych latach będzie nadawał się już do wyrębu i pozyskania pełnowartościowego drewna. Dlatego 25 września o godzinie 17:00 w sali w MDK odbyły się konsultacje społeczne, które cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców i samorządowców.
Po przedstawionych przez leśników prezentacjach dotyczących Nadleśnictwa Dwukoły i przyszłości lasu „Mławskiego” w toku wymiany zdań ustalono, że w przyległym do miasta lesie zostanie zmieniony planowany sposób wyrębu. Dotyczy to obszarów widocznych na poniższej mapie. Kolorem intensywnie zielonym oznaczono tę część lasu zaliczoną do obszaru o zwiększonej funkcji społecznej, natomiast wewnątrz tego obszaru jasne wielokątne obszary, które pierwotnie miały być objęte wycinką uprzątającą.
Leśnicy pierwotnie zaproponowali, że zostanie przeprowadzona wycinka uprzątająca 95% drzew między już istniejącymi zrębami wykonanymi w formie gniazd. To spowodowałoby powstanie dużych zrębów. Po konsultacjach stanęło na tym, że zamiast wycinek uprzątających w przeciągu najbliższych 10 lat wycięte zostanie tam zaledwie 20% drzewostanu, a leśnicy w planie zaproponują, by ten typ wycinki trwał przez kolejnych 30-50 lat.
W tym okresie drzewa, które już rosną na zrębach gniazdowych, nabiorą pokaźnych rozmiarów i nie będzie widocznego efektu wyciętego dużego obszaru lasu. Zgodnie z pierwotnym założeniem dalej zachowana będzie zasada, że więcej masy drzewnej przyrasta w danym roku, niż jest z Mławskiego lasu wycinana. Jednocześnie leśnicy będą mogli prowadzić prace leśne, które muszą — tak czy inaczej — wykonać, by zapewnić trwałość istnienia lasu mimo zmian klimatycznych.
Za kilkadziesiąt lat mławski las ma mieć zupełnie inny skład drzewostanu. Według planów obecnie dominującą sosnę zastąpi dąb i inne drzewa liściaste, które lepiej znoszą rosnącą temperaturę i susze, ale jakie to konkretnie gatunki pokaże dopiero czas i idące z nim zmiany klimatyczne. Sosna też będzie tu rosnąć, ale w znacznie mniejszym udziale procentowym w drzewostanie.
Wokół jeziorka Krajewo ścieżka dydaktyczna
Ponadto wokół jeziorka Krajewo ma powstać licząca ponad kilometr i wchodząca na wyspę ścieżka dydaktyczna. Ma ona ułatwić zwiedzanie, zapobiegać wydeptywaniu i zapoznać z walorami tego wyjątkowego w skali nadleśnictwa trenu liczącego zaledwie 2 hektary.
Nie będzie wycinki nad Zalewem Ruda
Leśnicy zapewnili także, że nie będą prowadzone wycinki wokół Zalewu Ruda. Wynika to z innych przepisów, które nakazują tereny wokół zbiorników wodnych zostawiać zalesione.
Rozmawiano również o drodze biegnącej do Krajewa, choć to nie jest objęte właśnie tworzonym planem. Padły dwie propozycje, by całkowicie wyłączyć na niej ruch samochodów prywatnych lub wprowadzić ruch jednokierunkowy. Ta druga propozycja spotkała się, ze zrozumieniem wszystkich stron. Decyzję w tej sprawie należą do lokalnych samorządowców.
Leśnicy sprzeciwili się, by stawiać w lesie śmietniki
Leśnicy sprzeciwili się natomiast pomysłem, by stawiać w lesie śmietniki. Uważają bowiem, że to przynosi odwrotne do zamierzonych efekty. Według nich, kto przyszedł do lasu z napojami czy innymi produktami spożywczymi, powinien puste opakowania zabrać ze sobą. Praktyka pokazała, że śmietniki stojące w lesie bardzo często służą do tego, by przywozić i zostawiać tam duże ilości śmieci. Nadleśnictwo na czyszczenie lasu wydaje około 100 tys. zł rocznie. Ażeby wyobrazić sobie ile śmieci zostaje w lesie, do kosztów sprzątania lasu, trzeba doliczyć akcje sprzątające wykonywane przez wolontariuszy nieodpłatnie.
Zainteresowani mogą w najbliższych tygodniach kontaktować się z nadleśnictwem w celu złożenia własnych uwag do planu. W późniejszym okresie prace planistyczne będą na tyle zaawansowane, że uwzględnienie zasadnych uwag będzie już niemożliwe.
Powycinać małpi gaj i wybudować nowe blokowiska.
Już od dawna nie wierzę leśnikom. Tną na zamówienie polityczne bo chińczyk płaci a PiS kasy potrzebuje. Leśnictwa są zdominowane przez starych dziadków, którzy gospodarki leśnej uczyli się za komuny. Ich wiedza i umiejętności już się zdezaktualizowały a młodym, wykształconym trudno się przebić, bo panują tam dworskie feudalne relacje a stara wiara broni swoich dochodów i prywatnych biznesów prowadzonych w oparciu o zasoby leśne. Gdy spotykają się delegacje polskich i białoruskich leśników omawiać wspólną ochronę Puszczy Białowieskiej to Białorusini się śmieją, że to oni swoim podejściem do ochrony przyrody i gospodarki leśnej, reprezentują zachód. Z tego też zacofania polskich leśników wynika to, że las miejski pod Berlinem bardzie przypomina naturalną puszczę niż nie jeden nasz rezerwat leśny. Przyjechali na konsultacje i postraszyli, że jest plan wycinki 95% lasu a mławiankom się wydaje, że na konsultacjach uratowali 70%lasu bo wynegocjowali, że wycięte będzie tylko 20%. Oni mapy mieli przygotowane i wyrysowane. Chcieli tyle wyciąć i wytną, i mają to teraz przyklepane przez mławiaków.
Łatwo się kłamie w dobrym towarzystwie…
Łatwo się krytykuje, gdy się mało wie…
…
Trudno się pracuje i decyduje, gdy się wie więcej…
PiS czy tak, czy siak wytnie wszystkie lasy w Polsce i wyeksportuje drzewo za granicę żeby mieć kasę na rozdawnictwo dla swoich prezesów, dyrektorów i innych notabli, a także dla kleru (wszystkie plusy na dzieci, dla seniorów itp to kropla w morzu) oraz na różnego rodzaju dotacje dla swoich jak np. dotacje do Fundacji Kukiza czy innych. Tam się wszyscy dorabiają i to w milionach. Ludzie jadą po PSL, ale lepiej się przyjrzeć temu co wyrabiają obecnie rządzący.
Niedługo w Polsce lasów nie będzie.
W Mławie jest duży smog, a jak w dalszym ciągu będą wycinać lasy, to zielone płuca Mławy znikną. W mieście nie dba się o zieleń, miasto się rozrasta, a zieleni praktycznie nie przybywa, a ubywa, przybywa betonu.
Konsultacje to tylko mydlenie oczu, bo ludzie widzą co się dzieje z mlawskim lasem i są już bardzo zaniepokojeni, a więc trzeba uspokoić społeczeństwo przed wyborami i pościemniać mu trochę, przecież naród jak zwykle łyknie wszystko co mu się wciśnie.
w sumie może być i tak , dlatego wcześniej platformesy powinny sprzedać las i był by spokój a teraz pozostaje ta niepewność i emocję co zrobi pis 😉
A może trzeba było przyjść i… posłuchać…