Ze statystyk prowadzonych przez Straż Miejską w Mławie wynika, że w minionym roku najczęstszą z podejmowanych interwencji była naprawa znaków drogowych. Sprawdziliśmy, jak bardzo usuwanie skutków takich wybryków obciąża miejską kasę.
Straż Miejska w Mławie od 1 stycznia 2018 r. do połowy października odnotowała 26 aktów wandalizmu. Zdarzenia te dotyczyły uszkodzeń znaków drogowych, zazwyczaj były to: wyrwanie znaku, zgięcie tablicy znaku, wygięcie słupka. Ponadto odnotowano też kilka przypadków uszkodzenia koszy ulicznych i ławek.
Ile kosztuje usuwanie takich chuligańskich wybryków? Zapytaliśmy Magdalenę Grzywacz, rzeczniczkę Urzędu Miasta w Mławie.
– Miasto Mława wydaje na naprawy uszkodzeń spowodowanych aktami wandalizmu średnio ok. 5 tys. zł miesięcznie – szacuje rzeczniczka mławskiego ratusza.
To daje około 60 tys. rocznie. Trudno jednak dokładnie określić, ile mieszkańców Mławy kosztują chuligańskie wybryki. Za usuwanie skutków wandalizmu płacą również właściciele obiektów oraz wielu różnych (miejskich i państwowych) instytucji, nie wszystko zostaje jednak zgłoszone i odnotowane.
Od pilnowania porządku w mieście jest przede wszystkim straż miejska. Skoro nie ustalono sprawców danego zniszczenia mienia to dlaczego mieszkańcy mają płacić za naprawy a nie straż miejska? Gdyby władze zainteresowały się bardziej działaniami strażników to stopień wykrywalności zdecydowanie by wzrósł. Jeśli nie potrafią uczciwie wykonywać swoich obowiązków to za co dostają pensję? Pracują tam za karę czy jak? Proszę wyprowadzić mnie z błędu jeśli się mylę, ale czy przypadkiem nie było jakiś czas temu dewastacji skrzynki tuż pod kamerą monitoringu miejskiego a centrum zarzadzania tegoż monitoringu nie znajduje się właśnie w SM a strażnicy nie wiedzieli kto tą skrzynkę zniszczył? To skoro mają problemy z tym to po jaką cholerę tam bąki zbijają? No ale nasze kochane władze są przecież bardzo hojne. Kasę zawsze znajdą. Szkoda tylko że najczęściej nie na to co powinny.
Z Mlawy nieroby tez poszli na chorobowe. Kto im daje te zwolnienia. Tu potrzebna kontrola. Wywalic ich ze sluzby lub przeniesc do Warszawy.
Uwaga !!! Mir K.O znowu zaczyna obrażać. Nie potrafi odbić od siebie ataku w inny sposób – to jego styl. Proponuję z nim nie wchodzić w dyskusję….. To nie ma sensu. Osamotniony odejdzie w niepamięć…… albo zmieni nick.
Te lenie policyjne nic nie robia i dlatego efekt widac na calym miescie.
Jak nic nie robią? Zaraz tutaj dostaniesz wykład jak to chronią twojego bezpieczeństwa i gdyby nie oni to już byś zginął i to we własnym domu… A sprawa z „psią grypą” to już w ogóle nadaje się do prokuratury. Przecież lekarze wypisują im te zwolnienia i to łamiąc prawo, bo przecież na nic chorzy oni nie są. Mają tyle ulg, zarabiają więcej od większości społeczeństwa i jeszcze im mało i mało. Nie podoba się to iść na kasę do tej „sławnej” biedronki, przecież tam podobno zarabia się więcej niż w policji.
To jak w policji tak dobrze zarabiają to nic nie stoi na przeszkodzie abyś do nich dołączył i będziesz korzystał z tych licznych policyjnych przywilej, ciekawe ile razy byś się zesr..ł w gacie ze strachu zanim byś wszedł na interwencje aby komuś udzielić pomocy, jaki byś miał piękny uśmieszek informując ludzi że stracili właśnie bliską osobę, za 3 tyś miesięcznie codziennie narażasz życie. Więc przestań pieprzyć jaka to jest cudowna praca, w której to powozisz dup.. radiowozem i się polansujesz na mieście
Miki, to ci zaraz oberwie od Pana/i Mirko.
Ta osoba ma jakąś wyjątkowa awersję do policji, czemu trudno powiedzieć, bo nigdy nie raczyła tego zdradzić.
Jeszcze nie widziałam osoby tak negatywnie nastawionej do jakiejś określonej grupy ludzi, ale w przypadku tej osoby policja i nauczyciele, to działają na nią jak czerwona płachta na byka.
Może ma przykre doświadczenie z dzieciństwa
Przykre to ty masz doświadczenia związane z ojcem i jego kolegami… A ja nie potrzebuję tej pracy, więc po co mam tam iść? Mam swoją godność. Tak z tym narażaniem życia to już tyle razy słyszałem, a praca taka ciężka i wymagająca intelektualnej, fizycznej i psychicznej dyscypliny. Tyle, że większość z nich jest bez matury, po szkole średniej i dorobili się słusznych rozmiarów mięśnia brzusznego. Znam takich kilku. A co ty myślisz człeku, że praca innych nie jest poważna albo mało odpowiedzialna? A zarabiają nawet 2 razy mniej od twoich policjantów. Idź już się schowaj…
Nie mam awersji do policji inwalido umysłowy. Nie rozumiesz krytyki? Wkurza mnie to, że 1/3 policjantów (czy ilu ich tam) poszła sobie na L4, bo uznali nagle, że za słabo zarabiają. Za nic mają ludzi i te ich sławne „potrzeby i bezpieczeństwo” o których ciągle przypominają. Ale jak widać bez nich też życie istnieje. Niech idą na kasę do biedronki, tam z pewnością zarobią więcej!!
W artykule zabrakło „wiatru” hulajacego po przystanku na Piłsudskiego którego ani policja, ani straż miejska a tym bardziej miasto widocznie NIE WIDZI.
wiata jaka rozbita była taka jest..
Może ktoś łaskawie poruszy ten temat w urzędzie i naprawi?
Ten temat już był, a może tak sami chuligani raczyliby naprawić, albo ci co widzieli i nier zgłosili tam gdzie trzeba, co?
Brak jest obywatelskiej postawy mieszkańców. „To co jest nasze, a nie moje”- to dla większości naszego społeczeństwa jest niczyje i jest tym samym ogólne przyzwolenie na akty wandalizmu.
Gdyby mieszkańcy choć trochę mieli poczucia estetyki i odrobinę poczucia, że nasze to również moje, i reagowali na akty wandalizmu, miejska chuliganeria zastanowiłaby się następnym razem nad bezmyślnym niszczeniem czegokolwiek.