Sobotnie południe przyniosło kolejny sparing dla piłkarzy Mławianki. Na boisko w Mławie zawitali konkurenci z Lubawy. W poprzednim sezonie Motor występował w trzeciej lidze. Na tym poziomie nie zrobił furory i – po zdobyciu zaledwie pięciu punktów – zaliczył bolesny spadek.
Po rundzie jesiennej, już w czwartej lidze plasuje się na piątym miejscu. Ten sam wynik osiągnęli nasi gracze, co wskazywało na to, że spotkanie będzie miało wyrównany przebieg. Choć w pierwszej połowie więcej do powiedzenia mieli podopieczni Zbigniewa Kaczmarka. Zagrożenie dla gości z Warmii i Mazur przyszło głównie z powietrza.
Jako pierwszy bramkarza lubawian mógł pokonać Marcin Tomczak. Po precyzyjnym dośrodkowaniu od Piotra Karłowicza, najskuteczniejszy strzelec mławian w bieżących rozgrywkach główkował z paru metrów. Niestety zbyt mała odległość od bramkarza rywali sprawiła, że trafił wprost w niego.
W 25. minucie padła pierwsza bramka. Krzysztof Dąbkowski dośrodkował precyzyjnie z rzutu rożnego, a skuteczną „główką” popisał się Maciej Rogalski.
Mławianie powinni schodzić na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Karłowicz wypatrzył w polu karnym niepilnowanego Michała Stryjewskiego. Ten miał mnóstwo czasu na oddanie skutecznego strzału. Niestety posłał piłkę minimalnie obok słupka.
Po przerwie na listę strzelców mogli wpisać się Łukasz Wodzyński i Krystian Gosik. Żaden z nich nie trafił jednak w bramkę, natomiast sędzia nie podyktował faulu na Stryjewskim. Niewykorzystane okazje zemściły się w końcówce sparingowej rywalizacji. W jednej z ostatnich akcji spotkania lubawianie doprowadzili do wyrównania
W środę 14 lutego Mławianka zmierzy się na swoim boisku z Nadnarwianką Pułtusk.
MKS Mławianka Mława – Motor Lubawa 1:1 (1:0)
Mława: Serowiec – Drzewiecki, Koprucki, Naczas, Dąbkowski, Masiak, Rogalski, Stryjewski, Samluk, Tomczak, Karłowicz, Wróblewski, Wodzyński, Gosik, Pocieżnicki, Melchinkiewicz
Do zarząd – fajnie by było ale już tyle było podobnych informacji, że ja na razie podchodzę do tego z rezerwą: Stryjewski Mateusz, Bodziony, Odunka. To tylko niektóre nazwiska, które były wymieniane. Oby się sprawdziło to co piszesz.
Zarzad planuje jeszcze dwa duze wzmocnienia.Jezeli sie uda bedzie mega!!!!!
Grał Filipek. Nie za długo ale grał. Miał lekki uraz i już nie wrócił na boisko. Podobnie Rogalski, który już w drugiej połowie nie zagrał a także Litun. Lepiej oszczędzać piłkarzy a szczególnie Rogala.
wygrana z Rypinem 8-1, czy Filipka odstrzelono
Przemek Radziszewski,Łukasz Wróblewski
może nazwiska ,kto to może być
Jutro na sparingu dwie nowe-stare twarze. Mlawianka do boju.
Jutro na sparingi dwie nowe- Stare twarze. Do boju Mlawianka
ale ten Pułtusk to ogórki!!!!!!!!!!!!
Pułtusk nie zebrał drużyny na wyjazd…… Hmm, albo ściema albo….. Po prostu wstyd, żeby wicelider okręgówki nie mógł zebrać drużyny. I oni chcieli awansować do 4 ligi? Już lepiej było ustawić sparing z Koroną Szydłowo, nawet u nich. To przecież parę kilometrów. To tak ma przyszłość, żeby w środy ustawiać sparingi albo z kimś poważnym albo z przeciwnikiem z okolic.
Niestety……sparing odwołany.Nadnarwianka nie dotrze do Mławy na dzisiejsze spotkanie……………
owszem widziałem ale żeby grał to niestety nie widziałem
do Bolo-„przecier grał”. To ja chyba byłem na innym meczu.
To chyba rzeczywiście byłeś na innym meczu jak go nie widziałeś.
Raczej co z filipkiem
Będziemy mieć teraz 4 napastników którzy będą walczyć o swoje.Przeciez o to chodziło!!!!!!!!
Co z melkiem? Odstrzelony?
Dlaczego? Przecież grał.
W końcu mamy fajną pakę i dobrego trenera. Jeśli dojdzie do tego atmosfera + walka na boisku do ostatniej kropli krwi, wtedy do Mławy może wrócić upragniona III Liga. Jeśli Ci chłopcy staną się „DRUŻYNĄ” nie tylko z nazwy, a będą iść jeden za drugiego, to nie powinniśmy się obawiać o wyniki. A co do wzmocnień, to tak jak ktoś wcześniej napisał, przydałby się nam prawy obrońca, i jakiś skrzydłowy do rywalizacji. Choć w meczu z Motorem bardzo dobrze wypadł młody z nr16, może powoli będzie stawał się wzmocnieniem drużyny i będziemy mieli z niego pociechę w najbliższych miesiącach, byle się chłopak nie zniechęcił i dalej się starał, bo ma papiery na granie jeśli będzie mocno pracował.
Szkoda tej ostatniej akcji, zawsze to byłoby zwycięstwo. Gra nie była zła patrząc na obecne obciążenia jakie mają piłkarze na zajęciach. Jeszcze dwóch nowych zawodników by się przydało. Ławka musi być szersza. Jak dojdą kontuzje, kartki to może być mały problem.
dzięki działaczom za budowę silnego zespołu i fajne sparingi ,szkoda tylko że stadion był na trasie wałęsających się meneli z upadającym coraz bardziej byłym rez.bramkarzem, po wypiciu 0,7 i kilku okrzykach,bractwo udało się w dalsze poznawanie miasta,a kto posprząta,czas też w lumpeksie kupić lepsze spodnie dresowe ,za dużo znaków szczególnych