Z Piaseczna mławianin Bartosz Grędziński wrócił z dwoma pucharami. Jeden z nich to efekt kapitalnej jazdy na dystansie Giga. Osiemdziesiąt cztery kilometry wyścigu w ramach Mazovia MTB Maraton pokonał reprezentant Kross Staff Team najszybciej z całego peletonu, liczącego 35 kolarzy. Drugi to nagroda Fair Play.
– Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Przygotowali wyjątkowo trudną trasę, pełną niespodzianek. Mnóstwo energii kosztowało szczególnie pokonanie kilku bagnistych odcinków. Najlepszy sposobem okazało się wzięcie roweru na ręce i bieg – wyjaśnia nasz zawodnik.
Wyścig w Piasecznie okazał się pełen przygód. Grędziński zaczął zmagania od upadku, ale na szczęście szybko wrócił do równowagi. Wsiadł na rower, ale zbyt wielu kilometrów nie zdołał przejechać.
– Dostrzegłem leżącego twórcę Mazovii Cezarego Zamanę – podkreśla zawodnik z Mławy. – Przygnieciony rowerem, nie był w stanie samemu stanąć na nogi. Nie zastanawiałem się nawet przez chwilę, zatrzymałem się i pomogłem.
Zamana nie wrócił już do rywalizacji, za to Grędziński pomknął dalej. Szybko odrobiły stratę do peletonu, po czym wraz z Michałem Wyżlicem z Lubawy zdecydował się na ucieczkę. Szybko wypracowali sobie dużą przewagę – na mecie wyniosła blisko trzy minuty. To sprawiło, że dwójka liderów rozstrzygnęła między sobą walkę o wygraną. Ostatecznie o sekundę lepszy okazał się nasz zawodnik.
To nie był jedyny sukces Grędzińskiego w ostatnim czasie. Podczas zawodów z cyklu Poland Bike Marathon rozegranych w Nadarzynie okazał się najlepszy na dystansie Giga. Po zaciętej walce wyprzedził na finiszu Rogera Głowackiego i Adriana Jusińskiego