Jest wreszcie powód, aby być dumnym z rządu. Stajemy się mocarstwem. Prawacy dawno to przewidywali. Opatrzność, z którą utożsamialiśmy się bardziej niż ktokolwiek w świecie, zawsze nas chroniła. Przez tak długie wieki. I teraz wychodzi na nasze. Tylko lewacy, którym czasem podświadomie sprzyjałem (przez źle pojętą racjonalność), mieli wątpliwości. Nieuzasadnione. Teraz gdy nas bombardują atakami z bliska i z daleka, ze wschodu i z zachodu, widać jak jesteśmy ważni. Boją się naszej nowo wskrzeszonej mocy. Bo wstaliśmy z kolan…..
To, że nas bombardują to nie hiperbola. Atakują, krytykują, cenzurują, sankcjonują, pouczają. Zatrute strzały puszczają. Z każdej możliwej strony. Od czasu gdy rząd PiS-u jest u steru władzy, krytyka płynie wartkim strumieniem. Od takich organizacji jak Komisja Europejska, Komisja Wenecka, Parlament Europejski, OBWE, ONZ, TSUE (Europejski Trybunał Sprawiedliwości) oraz całe multum organizacji międzynarodowych broniących praw człowieka, jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka czy Amnesty International. Nasz (teraz już strukturalnie przeformatowany) rząd był wielokrotnie podszczypywany przez przywódców różnych państw, głównie Francji i Niemiec, nawet przez samego papieża. Różne, nawet geograficznie dalekie kraje, postrzegają nas jako „Iran Europy”, w którym prawo wyznaniowe wybija się ponad prawo stanowione, czego nie rozumieją. Albo nie chcą zrozumieć. Boć przecie najpierw jest wola nieba, a z nią się zawsze zgadzać trzeba, jak mawiał Fredro.
Ostatnio znowu stała się rzecz niesamowita. Przedstawiciele (głównie ambasadorowie) 50 krajów w Polsce opublikowali list otwarty, w którym wyrazili poparcie dla środowisk LGBT, zarzucając Polsce dyskryminację mniejszości seksualnych. Podpisali się pod tym listem prawie wszyscy ambasadorowie europejscy (włącznie z tymi reprezentującymi państwa ościenne, jak Czechy czy Niemcy), jak również ci z odległych krajów, takich jak Indie, Nowa Zelandia czy Australia. Cały świat się na nas uwziął! Jednocześnie kilkudziesięciu profesorów renomowanych uczelni (takich jak Cambridge czy Princeton) podpisało się pod listem do przewodniczącej Komisji Europejskiej z krytyką naszej, tak dobrze przecież przeprowadzonej reformy sądownictwa; że niby rząd przejął niekonstytucyjnie Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyższy a teraz dyskryminuje niezależnych sędziów i prokuratorów. Co oni mogą o tym wiedzieć? Chyba że im totalna opozycja doniosła. Ale opozycja teraz jest w rozsypce po przegranych wyborach, rozproszkowana jak nigdy.
Wiemy, że siły krytykujące Polskę są w błędzie, jeśli nie w obłędzie. Trzeba dać odpór wrażym siłom. „Nasz Dziennik” słusznie pisze, że w kwestii LGBT sytuacja jest znacznie gorsza na przykład na Barbadosie czy Tuvalu (państwo w Zachodniej Polinezji). Tymi krajami dyplomaci się nie interesują, a my rzekomo musimy przestrzegać standardów unijnych, bo kiedyś tam prezydent Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński, etc. Nie musimy! Poseł PiS Krzysztof Sobolewski zaznaczył, że „musi to na Rusi, a w Polsce to będzie tak, jak chce Jarosław Kaczyński”. Szczególnie teraz gdy pan prezes wszedł osobiście do rządu i będzie miał oko na wszystko, w tym także na premiera Morawieckiego i jego zapasy z ministrem Ziobro. W czasach pandemii rząd też musi się czymś zająć, żeby nie myśleć ciągle o wirusie. Zresztą, kto to wie kto nas i dlaczego zawirusował….
Pan prezydent Duda dawno już zauważył, że nie dość tego, że obce, wraże siły wtarabaniają się w nasze wewnętrzne sprawy ustrojowe i zmuszają do przestrzegania konstytucji, to jeszcze robią to „w obcych językach”. Tak, jakby się nie mogli przerzucić na polski. Przykre, że nawet ambasadorka Stanów Zjednoczonych, które zaszczycamy przyjaźnią i strategicznym sojuszem wypomina nam, że w sprawach LGBT „stoimy po złej stronie historii”. I wszyscy nam powtarzają, że LGBT „to ludzie, a nie ideologia” i też ponoć mają prawa. Ale nie w naszym bogobojnym społeczeństwie. Na litość, pan prezydent wyjaśnił w kampanii, że „LGBT to gorzej niż bolszewizm”. A nowy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wyraźnie podkreślił, że geje nie mogą mieć praw jak „normalni ludzie”. Nawet Amerykanie tego nie rozumieją, ani Anglicy. Choć rządzą tam konserwatyści, to dają się manipulować lewakom. Normalnie, pustynia duchowa….
Komisja Europejska opracowała w tych dniach raport na temat praworządności, z którego wynika, że jesteśmy na pierwszym miejscu…. od końca (zdaje się, że razem z Węgrami). Oni tam w UE mają jakieś kuku w głowie na temat sądownictwa i niezawisłych sędziów. Co z tego, że tak stoi w konstytucji, skoro rzecznik PiS podkreślił, że najważniejszy jest program PiS-u. Tak jest w naszym kraju i nie dajmy się zwariować. Hierarchowie mówią, że „trzeba mieć właściwie uformowane sumienie” i nie należy powodować się „źle pojętą miłością bliźniego”. W razie wątpliwości lepiej zapytać kogoś mądrego, na przykład ojca dyrektora.
Kiedyś imponował nam Zachód. Ale to już nie jest ten sam Zachód co kiedyś. Panta rei…. Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski ujawnił, że Unia Europejska teraz broni „cyklistów i wegetarian”. Do tego doszło. Obecny zaś minister Zbigniew Rau dopatrzył się „zoofilii i kanibalizmu”. Jarosław Kaczyński mówił niedawno o „przymusowej eutanazji”. Horror i zadymka. Jeszcze nie wiadomo gdzie to się wszystko rozgrywa, ale trzeba bardzo uważać. Gender, LGBT, gorsze to niż koronawirus. Tak mówi ojciec Rydzyk a premier Morawiecki rzucił hasło rechrystianizacji Europy. Piękne zadanie, w sam raz na miarę naszych możliwości. Może ojciec dyrektor i pan prezes razem spróbują… Z wieku i urzędu im się ten honor należy. Do tego mogliby jeszcze spolonizować Europę i obce języki nie byłyby już potrzebne. Bo tylko my jesteśmy prawdziwym Zachodem i tylko my trzymamy się prawdziwych wartości. Tego właśnie świat nie może nam wybaczyć….
P.S. Oczywiście, czytam komentarze czytelników. I bardzo je sobie cenię. Te przychylne i te krytyczne. Wiem, że wszystkich czytelników nie zadowolę. Rozbawiła mnie jednak Czytelniczka, grożąc mi Sądem Ostatecznym. Swoim drobnym felietonem nie zasłużyłem chyba na takie wyróżnienie… Wszystko, co dobre pochodzi od Boga, życiowe przyjemności również. Nawet takie jak seks. To chyba nie jest herezja. Podparłem się opinią aktualnego papieża oraz Świętego Augustyna. Mam nadzieję, że Stwórca mi tę krotochwilność wybaczy…
AUTOR: Daniel Kortlan
Ej ELo320, nie udawaj większego (WYMODEROWANO) niż jesteś. Każdy wie co to jest wolność słowa i że ma jakieś granice. Wypędzanie kogoś z kraju za przekonania, w dodatku posługując się insynuacjami żadną wolnością nie jest. Nie każdy musi być pisowcem czy narodowcem, bo wy żadnej merytorycznej dyskusji nie uznajecie tylko hejt i lincz. Najpierw nauczcie się dyskutować. I to jest to co proponuje tutaj autor felietonów. Jak widać nie do końca mu się to udaje. Bo macie prawicowe klapki na oczach.
Mławianin właśnie wyraził własne zdanie…a Wy przepraszam hejtujecie go mówiąc o wolności wypowiedzi itd. Tym samym odbieracie mu prawo krytyki, bo pisze niezgodnie z waszą oceną…no to czysta hipokryzja z waszej strony. Piszecie o wolności słowa, jednocześnie odbierając mu tej wolności. Według Was wolność słowa jest wtedy, kiedy wszyscy mówią tak jak Wy…A Pan od tych wypocin jednostronnych to już powinien dawno ze sceny zejść…
„Jak tak Ci się w Polsce nie podoba to szerokiej drogi. Nikt nie będzie za tobą człowieku płakał.” – nie uważasz Elo320, że takie słowa, to nie wyrażanie swojego zdania, tylko brak tolerancji, brak poszanowania drugiego człowieka?
Hipokryzja? czy ty wiesz co to jest hipokryzja?
Dyskutować to powinien się nauczyć mławianin i ty razem z nim.
Pan od tych wypocin wyraża tylko swoje zdanie, a ty oczywiście każesz mu zejść ze sceny, bo się z nim nie zgadzasz, Gdzie tu dyskusja? – jesteś niczym mławianin.
Zgadzam się z Nauczycielką. Co za (WYMODEROWANO) ten Mławianin jeśli przeszkadza mu felieton nie po jego myśli. Na tym polega demokracja żeby były różne poglądy. Rację ma też Mławianka, wolność słowa to podstawa demokracji. Trzeba jej bronić przed takimi frustratami jak Mławianin.
Przykre, że są w naszym mieście tacy ludzie jak Mławianin, który, gdyby to od niego zależało wyrzucił by pewnie każdego inaczej myślącego z Polski. To fanatyzm, żeby nie powiedzieć faszyzm. Natomiast krytyka społeczna jest potrzebna, ta władza jej nie lubi ale gdy znajdzie się w opozycji sama będzie strzelać z wielkich armat. Zresztą i tak to robi. Źle że szczuje jednych na drugich, gra na złych emocjach, rozbija społeczeństwo, demoluje wszystkie obszary administracji publicznej. Felietony pana Daniela poprzez dystans i ironię ujawniają prawdę o nas. Wiadomo, że to się fanatykom nie może podobać.
Do mławianina, zachwyconego Polską Kaczyńskiego ! Człowieku, coś się chyba „pomyrdało” w szanownej głowie, albo jesteś „przy korycie” Prawa i Sprawiedliwości, że nie widzisz, albo nie chcesz widzieć, tego co się dzieję w naszej Ojczyżnie. Praktycznie razem z „Madziarami”, już jesteśmy na drodze, do wyrzucenia z Unii Europejskiej ! Bardzo mocno podkreślam, ja nie jestem związany z żadną partią polityczną i całkowicie zgadzam się, z tym co napisał pan Daniel Kortlan. Bez szacunku do pierwszego mławianina, przekazuje drugi mławianin.
Przecież im o to chodzi, żeby UE wywaliła ich na zbity p.ysk. Wtedy dopiero będą wrzeszczeć jaka UE jest nietolerancyjna.
Tylko powinni się najpierw uderzyć we własne piersi, a dopiero potem rzucać kalumnie na Unię.
„przyganiał kocioł garnkowi, że smoli…”
Mędrzec któremu się wydaje że wszystkie rozumy posiada i na wszystkim się zna.Przestać jątrzyć i skłócać społeczeństwo . Jak tak Ci się w Polsce nie podoba to szerokiej drogi. Nikt nie będzie za tobą człowieku płakał.
Wolność słowa to podstawa.
Ten Pan wypowiada swoje zdanie i bardzo dobrze.
Jątrzyć to jątrzy jedyna słuszna partia, dzięki której dzieci o innym korze skóry, innej orientacji seksualnej popełniają samobójstwa, bo są w szkołach szykanowane przez rówieśników, którym rodzice wpajają w swoich domach brak tolerancji.
Możesz mieć inne poglądy, możesz mieć odmienne zdanie, ale szanuj również poglądy innych, mławianinie.