Karol Prusakiewicz miał 20 lat. Działał w OSP w Glinojecku. We wrześniu ubiegłego roku on i jego koledzy jechali samochodem krajową „siódemką”. Zatrzymali się pod Strzegowem, by pomóc kierowcy ciężarówki, który miał z nią problem. To wtedy Karola potrącił renault megane.
- R E K L A M A -
Mężczyzna został poważnie ranny. Przez kilka miesięcy był w śpiączce. Po wybudzeniu okazało się, że będzie jeździł na wózku. Jeszcze kilka dni temu, podczas Powiatowego Dnia Strażaka w Glinojecku zbierano pieniądze, które miały pomóc w jego rehabilitacji.
„Karol odszedł na wieczną służbę i dołączył do rycerzy Floriana – nasz druh, przyjaciel, brat, syn i najlepszy strażak” – poinformowali dziś jego koledzy z OSP.
- R E K L A M A -
Jeżeli ktoś nie wie jak było to niech się nie wypowiada…
Współczuję rodzinie, ale zupełnie niepotrzebnie padają tak krzywdzące i niesłuszne słowa pod adresem księdza. Dla niego to też dramat i trauma do końca życia. Każdego z nas, kierującego pojazdem, mogłoby to spotkać. Poza tym, to uczciwy i pobożny ksiądz. Wiem również, że interesował się Karolem, był w kontakcie z Jego mamą i organizował pomoc finansową na rehabilitację na dla Karola. Nie sądźmy, abyśmy nie byli sądzeni (to przypomnienie dla zapewne chodzących do kościoła katolików, a zarazem wypisujących tak niesprawiedliwe opinie i komentarze).
nie ma to jak po pijanemu będąc księdzem odebrać chłopakowi życie i zamiatać sprawe pod dywan … w żadnych info nie ma tej wiadomości że był po spożyciu
a czemu nie napiszą że potrącił go ksiądz który migał się od jakiejkolwiek odpowiedzialności?????
Ksiądz od niczego się nie migał.. starał się nawet pomagać Karolowi przez różne fundacje i stowarzyszenia.. Ksiądz nie chciał tego zrobić, było ciemno, Karol stał w rowie. Ksiądz, gdy zobaczył owy stojący samochód myślał, ze jedzie na czołówkę i dlatego skręcił. Niestety w tym rowie kręcił się Karol.. widziałam Karola na dni strażaka, byłam aktywna w wolontariacie i wiem, jak cierpiał.. myślę że w niebie też potrzeba strażaków, tak jak przedszkolanek.. miejmy nadzieje, ze Karol jest teraz szczęśliwy.. A co do księdza to proces jeszcze trwa
Co Ty [wymoderowano – wulgaryzm]? Ksiądz od początku się nie przyznawał i nie przyznaje się do tej pory! Nie chrzań głupot że się interesował bo ani razu w szpitalu u niego nie był. Nie znasz sytuacji wiec [wymoderowano – wulgaryzm]
Zgadaza się, ksiadz umywa ręce i nie miał i nie ma żadnych wyrzutów sumienia. Wcale nie przejął się losem Karola ani Jego rodziny.
To bardzo smutna wiadomość, przede wszystkim, dla społeczności glinojeckiej…
Spoczywaj w pokoju, Karol [*]
Widocznie po tamtej stronie bardziej Cię potrzebowali..
Szkoda chłopaka , młodego strażaka pełnego życia i niesienia pomocy .
Myślę ze w niebie także potrzeba strażaków.. Karol pewnie nie żałuję, ze chciał pomóc. Nie powinniśmy teraz szukać winnych, tylko dobrze go pamiętać.. to wina losu, ze tę wszystkie osoby znalazły się o tej samej porze na zakręcie..