Do naszej redakcji dzisiejszego poranka docierały bardzo niepokojące informacje. Według naszych czytelników w Zespole Szkół nr 1 w Mławie (zwanym „budowlanką”) miało dojść do zerwania dachu, zalania wnętrza, ewakuacji uczniów przed budynek i w końcu całkowitego zawieszenia zajęć.
Gdy dotarliśmy na miejsce, faktycznie obok budynku leżało połamane pokrycie dachowe i z naczepy ciągnika siodłowego mężczyźni zdejmowali arkusze blachy. W szkole wbrew doniesieniom trwały lekcje. Uczniowie w czasie przerwy, która się rozpoczęła, przechodząc z klasy do klasy, głośno żartowali z koronawirusa. Nie było oznak ani paniki, ani zalania.
– Do żadnego zdarzenia tego typu nie doszło na ternie szkoły. Zajęcia jak widać odbywają się normalnie. Myślę, że to atmosfera, która panuje w związku z koronawirusem wywołuje takie reakcje. Prace remontowe, które widać na zewnątrz szkoły, były planowane już wcześniej – zapewniały panie w sekretariacie, które pod nieobecność dyrektor szkoły udzielały nam informacji.
Chwilę po zakończeniu naszej wizyty w „budowlance” nadeszła informacja o całkowitym zawieszeniu zajęć w szkołach, która obowiązuje na terenie całego kraju także i w tej placówce, ale nie ma to nic wspólnego z doniesieniami o zalaniu „budowlanki”. Informujemy o tym TUTAJ.
AKTUALIZACJA
A jednak było coś prawdą odnośnie zalania budynku szkoły. Właśnie dotarła do nas nowa informacja – poprarta zdjęciami i komentarzem.
– Prawdopodobnie majstrzy nie zabezpieczyli remontowanego dachu i szkołę zalało – informuje czytelnik.