Chce tego PSL. Politycy ugrupowania są oburzeni faktem, że Zdzisław Sipiera nie zgodził się na organizację 4 maja obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie.
– To jest naprawdę niedopuszczalne, co się dzisiaj dzieje. W stulecie niepodległości, chęć uhonorowania straży, które działają od 100 lat na ziemiach polskich, budowały wolną Polskę przez pokolenia, wy dzisiaj im zabraniacie organizować obchody Dnia Strażaka? Co to ma znaczyć? Co to jest za Polska dzisiaj? Gdzie oni mają pójść? Nie mogą złożyć kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza? Nie mogą wręczyć odznaczeń? – mówił wczoraj (22 marca) prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Zaapelował do premiera o dymisję wojewody, jeżeli ten nie zmieni decyzji. Z kolei Zdzisław Sipiera powiedział portalowi wPolityce.pl, że „oczywistą rzeczą są centralne uroczystości 5 maja” i „nie widzi przeszkód, aby uroczystości Ochotniczych Straży Pożarnych odbyły się w innym terminie” [niż 4 maja – przyp. Red.].