Było o włos od nieszczęścia na ciechanowskim kąpielisku Krubin, gdzie wypoczywało około 100 osób – w tym rodziny z małymi dziećmi. Pijany kierowca wjechał autem na plażę. Później mówił, że chciał tylko nastraszyć młodzież. Błyskawicznie interweniował wypoczywający tam policjant.
– Starszy posterunkowy Kamil Waszczak we wtorek (30 lipca) spędzał wolny czas razem ze swoją rodziną nad lokalnym kąpieliskiem w Krubin. W pewnym momencie zauważył pojazd, który wjechał na plażę, na której było około 100 osób, w tym małe dzieci. Plażowicze w popłochu zaczęli uskakiwać przed matizem. Policjant nie wahając się ani chwili dostał się do pojazdu, wyciągnął kluczyki ze stacyjki udaremniając dalszą jazdę pojazdu, a kierującego obezwładnił do momentu przyjazdu patrolu policji. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu – informuje st. asp. Adam Skotnicki z KPP w Ciechanowie.
51-letni kierowca miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Nie posiadał też prawa jazdy, ponieważ kilka lat temu zostało mu odebrane za kierowanie w stanie nietrzeźwości.
– Mężczyzna po zatrzymaniu powiedział, że chciał tylko nastraszyć grupę młodych osób, która zwróciła mu wcześniej uwagę, że nie wolno wjeżdżać pojazdami na plażę. Teraz odpowie przed sądem. Reakcja policjanta zasługuje na pochwałę, pomimo niespełna 2-letniego stażu służby zachował się jak doświadczony funkcjonariusz – dodaje przedstawiciel ciechanowskiej policji.
Źródło: KPP w Ciechanowie