To już pewne. Studenci niektórych uczelni będą mieć zdalne zajęcia w kolejnym semestrze. Tymczasem uczniowie szkół podstawowych w przeważającej części wrócą do szkolnych ławek.
Rektor Uniwersytetu Gdańskiego w środę 4 sierpnia wydał zarządzenie w sprawie zasad organizacji działalności dydaktycznej i naukowo-badawczej Uniwersytetu Gdańskiego w okresie zagrożenia wirusem SARS-CoV-2 w semestrze zimowym roku akademickiego 2021/2022. W dokumencie tym czytamy, że zajęcia dydaktyczne w semestrze zimowym roku akademickiego 2021/2022 odbywają się w uczelni zdalnie.
Od tej zasady są tylko niewielkie odstępstwa np.: Praktyki zawodowe, w tym nauczycielskie, mogą odbywać się w formie bezpośredniego kontaktu, z zachowaniem obowiązującego reżimu sanitarnego oraz zasad obowiązujących w miejscu praktyk. Ponadto wszelkie wydarzenia naukowe, sportowe i artystyczne na terenie Uczelni muszą odbywać się z zachowaniem obowiązującego reżimu sanitarnego.
To jedna z pierwszych uczelni, która jednoznacznie określiła, że semestr zimowy odbędzie się w formie zdalnej. W najbliższych dniach należy się spodziewać wiążących decyzji w tej sprawie w innych szkołach wyższych.
Co z dziećmi i młodzieżą szkolną?
Według Rady Medycznej przy premierze, która kilka dni temu wydała stosowną rekomendację: „Dzieci we wrześniu powinny rozpocząć rok szkolny 2021/2022 stacjonarnie”.
Przy okazji Ministerstwo Edukacji i Nauki wydało wytyczne dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych, które będą obowiązywać od 1 września 2021 r. W większości są identyczne jak przed rokiem gdy podejmowano decyzję o powrocie dzieci do szkół: dezynfekcja, dystans społeczny (minimalna odległość między osobami: 1,5 m), higiena, maseczki i wietrzenie klas. Dodatkowo rekomenduje szczepienie dla pracowników szkół i uczniów w określonych grupach wiekowych (tj. od 12 do 18 roku życia).
Rozważana jest opcja by uczniowie 12-letni i starsi do szkoły chodzili tylko, gdy mają komplet szczepień przeciw COVID-19, natomiast pozostali kontynuowali naukę w systemie zdalnym. Dotychczas takiej decyzji nie podjęto podobnie jak o nauce hybrydowej.
Rok temu w podobnej sytuacji, ale bez szczepionek, naukę stacjonarną przerwano w październiku i wznowiono na miesiąc przed końcem roku szkolnego.
Już zaczynają dzielić. Trudno ale moich dzieci nie pozwolę szczepić niezbadanym g…. m. Okaże się później, że będą niepłodni, albo dzieci zaczną się rodzic chore. Szczepienia nie są obowiązkowe. Urodziłam się wolnym człowiekiem i nikt nie będzie mi narzucał czy mam się zaszczepić. W rodzinie wujek się był zaczepiony i mówi że fizycznie źle się czuję. Wcześniej pełni wigoru i sił a teraz sam widzi że coś jest nie tak. Od drugiej dawki minęło 4 miesiące. A podpalanie miejsc szczepień niby przez antyszczepionkowcow czy ktoś wie że to akurat antyszczepionkowiec i o dziwo kamery tam akurat były. To szczucie jednych na drugich. Nigdy PIS i ich chore rządy.
Właściwie to mógłbym tylko napisać jedno słowo i zakończyć: ciemnota.
Ale jednak dałem się sprowokować. Gdyby nie szczepienia nadal mielibyśmy ospę i inne choroby. Dobrym przykładem jest odra, która przywlekli niedawno do Polski Ukraińcy. W Polsce nie było przez wiele lat odry bo były szczepienia. Na Ukrainie nie ma obowiązku szczepień przeciwko odrze więc roznoszą ją po całej Europie.
Na koniec proponuję pani poradę u specjalisty – [WYMODEROWANO], bo są przesłanki świadczące o tym, że wymaga pani konsultacji w tym zakresie.
Ciemnotą nie jestem. Czy ja napisałam o wszystkich szczepieniach?? Nie. Jedynie o szczepieniach, które są obecnie w modzie. Proszę nie ubliżać.