Mieszkający przy ul. Dalekiej mławianie skarżą się, że dotarcie do ich posesji po ostatniej odwilży jest niemożliwe. Na dowód tego przysłali nam zdjęcia.
Widać na nich, że droga rzeczywiście jest w fatalnym stanie, pełna wyrw i dołów. W takich warunkach nie trudno o uszkodzenie samochodu, tym bardziej, że nie wiadomo, jak głębokie są wyboje zalane wodą. Można zauważyć nawet, że ktoś próbował ostrzec przed wjazdem, stawiając w jednej z dziur biało-czerwony słupek. O sprawę zapytaliśmy w ratuszu.
– Po fali mrozów i odwilży na mławskich drogach borykamy się z ubytkami, które powstały na skutek rozsadzania mokrych nawierzchni w procesie zamarzania. To zjawisko występuje każdego roku i jest zabójcze dla naszych nawierzchni – podkreśla rzeczniczka prasowa magistratu, Magdalena Grzywacz.
Jak informuje, miasto bezzwłocznie zleciło Mławskiemu Przedsiębiorstwu Drogowo-Mostowemu przegląd mławskich dróg i przystąpienie do uzupełniania ubytków. Ul. Daleka z pachołkiem ustawionym w dziurze zagrażającej bezpieczeństwu kierowców i pasażerów jest przykładem tych działań. Ubytek jeszcze wczoraj – we wtorek, 30 stycznia – został uzupełniony.
Rzeczniczka przypomina, że codziennie informacje o dziurach można zgłaszać w MPDM, dzwoniąc pod numer: 23 654 35 01 oraz w wydziale gospodarki komunalnej urzędu miasta (nr tel. 23 653 3382 wew.301).
– Prosimy mieszkańców o informowanie nas na bieżąco o wszystkich ubytkach, które stanowią zagrożenie – apeluje nasza rozmówczyni.
pozdrawiam studzieniec i masaż samochodowy xD
Od urodzenia jestem związany z Kozielskiem ,a zwłaszcza z ulicą Daleką . To już jest dramat tam mieszkać. Tak stara ulica i zapomniana przez władze miasta. Zawsze była dziurawa , ale to co dzieje się od kilku lat jest nie do opisania. Niech się ktoś do [wymoderowano] za to weźmie !!!! Ani Daleką, ani Dzierzgowską , ani dojazdem od trasy 7 nie da się tam dojechać. Mało tego – ulica Daleka jest tak wąska, że nie ma mowy minąć się z innym autem. To nie wina mrozów trzaskających 🙂 Cała ulica Dzierzgowska to jedna wiela fuszerka !!! Pozdrawiam 🙂
Wczoraj jak zwykle zreszta ulica Dworcowa zalana po same krawężniki. Ale to nic… wjechałem z prędkością około 30km/h w to jezioro i wpadłem w taka dziurę, ze od razu się zatrzymałem i sprawdziłem czy koło nie zostało na drodze.
Dobrze ze na lato mam stalowe felgi, bo na letnich alufelgach 17″ nie byłoby szans na dalsza jazdę, a jedynie zostałoby spawanie felgi.
Przecież stan mławskich dróg to jedna wielka kpina. Łatanie jakimś asfaltem na ciepło i dogniatanie go łopatami. Pare aut przejedzie i asfaltu nie ma, bo przyklei się do opon i dziura znów się odsłania.
Na zimę mam stalowe*
Problem w tym Pani Rzecznik, że owa ulica jest od początku do końca dziurawa jak sito. Mrozy rzeczywiście mieliśmy tej zimy wręcz „syberyjskie”. Te mrozy sprawiają że rok w rok ulice w Mławie są od wielu lat dziurawe, np. Okólna. Nie będę tego nawet komentował co tam się dzieje. A skoro już mowa o stanie dróg w naszym mieście, wspominane przez Panią jakiś rok temu czy nawet wcześniej (było to tak dawno że trudno teraz mi przypomnieć sobie dokładną datę), „naprawy gwarancyjne” zostały już przeprowadzone na ul. Dzierzgowskiej? Tak przecież Pani stwierdziła, że po remoncie ul. Polnej będzie przegląd gwarancyjny na Dzierzgowskiej, bo był tam wzmożony ruch samochodów (czego przecież nikt „nie był w stanie” przewidzieć:))) spowodował zapadnięcie się zasuw sieciowych w jezdni. Remont Polnej się zakończył. Była feta że skończono przed czasem ale okazało się że z tego pośpiechu odwalono fuszerki z asfaltem bo nikt nie nadzorował we właściwy sposób remontu. Położono nową warstwę asfaltu robiąc przy tym kolejne i bezsensowne utrudnienia w ruchu. Asfalt znów był nierówny a zapadnięte studzienki na Polnej i Dzierzgowskiej pozostały do dnia dzisiejszego. Z całym szacunkiem ale Pani obietnice jako przedstawiciela UM są dosłownie takie same jak PZD które reprezentuje Starostwo. Podobna sytuacja z wyrzuconymi publicznymi pieniędzmi w błoto przy remoncie Sienkiewicza i Powstanców Styczniowych. Tam też PZD obiecywał naprawy zapadniętych studzienek. Efekt? Mineło kilka lat a zapadliska pozostały. Oczywiście do czasu wyborów bo trzeba będzie zabłysnąć przed wyborcami tak jak to wtedy miało miejsce przy Kopcu. Wielka feta tuż przy załatanej odłamkami kamieni dziurze w klapie studzienki. Ale za to jaki był prestiż przed wyborcami – ukończony remont. Mniejsza że kosztem bezpieczeństwa ludzi.
W pełni podzielam komentarz „ramzesa”. Miasto powinno nadzorować roboty wykonywane przez wykonawców. Najlepiej nie płacić i nie odbierać fuszerek. To paranoja że pół roku po remoncie droga nie nadaje się do użytku.
„Po fali mrozów i odwilży” – jak fala mrozów, o czym tu mowa, ktoś dosłownie bredzi.
Co to za mrozy w tym roku były?
Te wszystkie dziury to widać, że są wieloletnie, tak jak i na innych ulicach.
Tylko wokół ratusza jest pięknie i nie ma dziur, ale za to z okien gabinetu burmistrza widać wyraźnie jak niszczeje jeden z mławskich zabytków, jaskim jest kamienica pod cycami
Kamienica pod cycami jest własnością prywatną. Dowiedz się i nie pisz głupstw.
Tak, wiem, jaśnie oświecona saso, tylko jej nowy właściciel do czegoś się zobowiązywał, czy nie można tego egzekwować?
Po tej kamienicy widać jak miasto trafnie wybiera kupców miejskich (czytaj: NASZYCH) nieruchomości, bo wszystko zależy od…
To jeszcze nic. Proszę zobaczyć ulice wokół cmentarza na Wólce.
To prawda ulica jest w złym stanie, ale lód jest tylko na odcinku tej drogi bo jeden z mieszkańców wypuszcza wodę z podwórka na ulicę.
Glupoty piszesz, przejdz sie troche dalej a zobaczysz prawdziwy basen. To wszystko to wody gruntowe, które w tym roku szczegolnie wpłynęły na wierzch i wszyskim mirszkancom zalało piwnice. Trzeba jaknajszybciej wziasc sie do roboty i zamontowac deszczówki i naprawic te ulice, bo inaczej zamiast ulic poniszcza nam sie domy!