Za brak ważnego badania technicznego jeszcze w grudniu trzeba było zapłacić mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Teraz od 1 stycznia 2022 r. kwota wzrosła do 3000 zł. Jest sytuacja, w której nie warto go przyjmować.
Nagana lub mandat
Często, nawet nieświadomie, dopuszczamy do przekroczenia terminu obowiązkowego badania technicznego. Brak ważnego badania technicznego może oznaczać mandat. Policjant nie musi wystawić mandatu, bo ani kodeks wykroczeń, ani t taryfikator mandatów takiego wykroczenia nie wykazuje. Dlatego warto zapytać policjanta, z jakiego artykułu zamierza go wystawić.
Funkcjonariusze mogą w tej sytuacji udzielić nagany bądź wystawić mandat z art. 97 kodeksu wykroczeń z grzywną za wykroczenia przeciwko przepisom tzw. kodeksu drogowego w wysokości do 3000 zł. Właśnie ta kwota zmieniła się od 1 stycznia z 500 zł na 3 000 zł.
Brak badania technicznego
Jeśli stan techniczny samochodu jest kiepski, a do tego nie ma ważnego badania technicznego kara może być bliska lub równa maksymalnej. Jeżeli samochód jest w pełni sprawny, a brak jest tylko aktualnego badania, może skończyć się tylko na naganie lub kilkuset złotowym mandacie.
Brak badania technicznego to wykroczenie przeciwko art. 81 mówiącemu o obowiązku przedstawienia pojazdu do badania technicznego. Błędna interpretacja przepisu mówi o złamaniu art. 94, mówiącym o poruszaniu się pojazdem pomimo braku dopuszczenia do ruchu wtedy mandat nie może być niższy niż 1500 zł. Tylko że niedopuszczenie do ruchu definiowane jest jako złamanie art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czyli pojazd nie jest zarejestrowany, a więc nie posiada legalnych tablice rejestracyjnych i wydanego dowodu rejestracyjnego lub pozwolenia czasowego. W tym wypadku do rejestracji samochodu niezbędne jest przejście pierwszego badania technicznego, bo bez niego w Polsce rejestracja, czyli dopuszczenie do ruchu nie jest możliwe.
Poświadczeniem, że auto spełnia warunki określone w art. 66, jest pierwsze badanie techniczne dopuszczające pojazd do ruchu lub sam fakt zarejestrowania go.
W Polsce nie można bowiem zarejestrować pojazdu (dopuścić go do ruchu) bez przedłożenia w urzędzie dokumentu potwierdzającego ważne badanie techniczne.
Brak wykonania kolejnych badań technicznych uzasadnia jedynie zatrzymanie dowodu rejestracyjnego (art. 132 ust. 1 pkt 2 ustawy).
Natomiast wykroczeniem przeciwko art. 66., występuje gdy np. pojazd zagraża bezpieczeństwu, porządkowi lub środowisku, lub jest wyposażone w przedmiot niewynikający z dowodu rejestracyjnego (np. hak lub instalacja LPG).
Policja powinna być przyjacielem człowieka, pomóc, wskazać błędy, dać termin na naprawę a dopiero potem karać jeśli nie zostanie wykonane zalecenie. W Polsce na wszystko tylko kary a przecież czasem to tylko przeoczenie terminu.
Na 500+, 1000+ i inne „pomoce” przecież skądś trzeba wziąć.
Ta jasne… Złapać złodzieja na gorącym uczynku i powiedzieć, że daję ci szansę poprawy, ale następnym razem cię zamkniemy… po to są przepisy i terminy by ich przestrzegać… inaczej zapanowała by anarchia…
Heh, porównywanie tego typu „przestępstwa” (?) do kradzieży, a może nawet jeszcze rozboju czy zabójstwa, to jest po prostu chore. Człowieku jak można te zdarzenia porównywać.
Zen ma rację, w tym wypadku winno wystarczyć danie terminu do wykonania badania technicznego. Dopiero niedotrzymanie terminu skutkowałoby mandatem.
Tak na poważnie to na zachodzie tak jest… Policjanci pomagają…