Właśnie o taką kwotę zmniejszono kontrakt w 2019 roku w Mławie. Powód? Zbyt niski stopień realizacji limitu z NFZ na opiekę medyczną. Wynik finansowy za 2018 r. też nie jest najlepszy.
Bilans zysków i strat w 2018 roku nie wypadł pomyślnie dla mławskiego szpitala. Dowiedzieliśmy się o tym 30 maja podczas obrad rady powiatu od nowego dyrektora szpitala.
– Z tego miejsca mówiłem, że jesteśmy skazani na sukces i po trzech miesiącach nadal podtrzymuję to stanowisko – powiedział Waldemar Rybak, nowy dyrektor SP ZOZ w Mławie.
Następnie przedstawił radzie sprawozdanie finansowe (od stycznia do grudnia) za 2018 rok – kiedy to placówce jeszcze przewodził Jacek Białobłocki.
Nowy szef szpitala wspomniał, że w 2017 r. odnotowano 305 tys. 800 zł na plusie. Kolejny okres rozliczeniowy nie był równie pomyślny. Strata na koniec 2018 r. wyniosła 747 tys. 773 zł. Do jej powstania m.in. miało się przyczynić tzw. niewykonanie kontraktu w części ryczałtowej (pula środków na świadczenia medyczne, którą szpital może dysponować pomiędzy oddziałami szpitalnymi i przychodniami). Placówka straciła z tego tytułu ok. 252 tys. zł. Kolejne 246 tys. 568 zł poszło na utworzenie rezerwy na zobowiązania pracownicze dotyczące wzrostu wynagrodzeń.
Najbardziej na kondycji szpitala odbiła się część kontraktowa, która w efekcie spowodowała zmniejszenie o milion złotych ryczałtu w roku bieżącym.
Radni chcieli wiedzieć, jak do tego doszło. Pytano też o przyczyny złej kondycji szpitala oraz o działania zaradcze.
– Będziemy szukać przyczyn niewykonania kontraktu, czy jest mniejsze zapotrzebowanie, czy zbyt małe zasoby skierowane są do realizacji tych świadczeń, czy może są jakieś inne przyczyny – będzie sprawdzał Waldemar Rybak.
31 maja do starostwa miał trafić szpitalny raport o sytuacji ekonomiczno-finansowej. Ponadto nowy dyrektor szpitala deklaruje opracowanie (do końca roku) strategii dla szpitala na najbliższe lata.
– Zawierał będzie moją opinię, co należałoby zrobić, aby szpital spełniał oczekiwania pacjentów. Dzisiaj dużo dyskutujemy na ten temat i brakuje mi poczucia i zrozumienia jaką ten szpital spełnia rolę. On nie został utworzony do zarabiania pieniędzy, czasem nawet dużych, tylko po to żeby pacjenci mieli gdzie korzystać ze świadczeń – uważa Waldemar Rybak.
S[WYMODEROWANO] dziwi się a samo zatrudnia po linii politycznej . Nie ważne czy ktoś ma kwalifikacje, ważne żeby był nasz
Nic dziwnego zatrudnienie na stanowiskach kierowniczych za poprzedniej dyrekcji miało charakter polityczny. Nie miały znaczenie kompetencje ani wiedza tylko układy. Przykładem może być: prawie wszystkie [WYMODEROWANO] w mławskim szpitalu mają tylko średnie wykształcenie, a część nawet nie ma matury, ale za to miały poparcie polityczne. Oceńcie to sami, czy tak może być dobrze.
piszesz bzdury. Większość z pracowników administracji i personelu średniego /nie mówię o lekarzach bo to jasne / ma wyższe wykształcenie. Część z nich ma dodatkowo specjalizację i studia podyplomowe.
Szpital na minusie a były dyrektor z nagrodami w świetle fleszy z tytułem managera roku, śmiech na sali. Niedługo o Mławie zaczną pisać, że te miasto to stan umysłu.
Szpitale w całej Polsce mają różne kontrakty, mam nadzieję, że mławski szpital jakoś z tego wyjdzie