Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie 28-letni mieszkaniec Warszawy. Został zatrzymany po krótkim pościgu, kiedy przyjechał odebrać 18 tysięcy złotych jako fałszywy prokurator. Docelowo może pozostać za kratami nawet przez osiem lat. Ważne. Oszuści typują swe ofiary między innymi za pomocą starych książek telefonicznych.
Mazowsze. Areszt dla fałszywego prokuratora
W czwartek rano skarżyscy policjanci otrzymali sygnał od córki 85-letniej mieszkanki miasta. Z jej relacji wynikało, że dzień wcześniej do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Wmówił kobiecie, że w banku, w którym ma konto, działa mafia, a jej oszczędności są zagrożone. Polecił wypłacić środki i przekazać do depozytu. Matka zgłaszającej wypłaciła z konta 18 000 złotych i przywiozła gotówkę do domu.
W czwartkowy ranek przestępcy skontaktowali się ponownie ze starszą panią i umówili się na przekazanie pieniędzy. Na miejsce pojechali też kryminalni. Zauważyli srebrne bmw, którym podjechało dwóch mężczyzn. Jak się później okazało, jeden z nich prowadził rozmowę z niedoszłą ofiarą, instruując ją, aby wydała oszczędności na hasło „prokurator”. Policjanci wkroczyli do akcji. Wówczas oszuści usiłowali odjechać.
Po krótkim pościgu uszkodzili auto i podjęli pieszą ucieczkę. Za chwilę stróże prawa zatrzymali 28-latka z Warszawy z bogatą kartoteką kryminalną. W aucie zostały dokumenty i telefon jego kompana. Zatrzymanie drugiego z mężczyzn jest tylko kwestią czasu. W trakcie czynności okazało się, że zatrzymany w podobny sposób działał niedawno w powiecie garwolińskim na Lubelszczyźnie, gdzie jego łupem padło ponad 90 000 złotych.
W czwartek zatrzymany usłyszał prokuratorski zarzut oszustwa, a w piątek został doprowadzony do sądu. Tam zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy. Za oszustwo może grozić mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.ądają wydania gotówki, bądź jej wypłacenia z banku, bądźmy pewni, że to oszuści.
Żądają wydania gotówki? To oszuści!
Pamiętajmy. Odbierając telefon od osób, które żądają wydania gotówki, bądź jej wypłacenia z banku, bądźmy pewni, że to oszuści. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność i zdrowy rozsądek w kontaktach z nieznajomymi. O takich przypadkach niezwłocznie informujmy policję, rodzinę, najbliższych sąsiadów lub znajomych.
Trzeba wziąć pod uwagę, że oszuści typują swe ofiary między innymi za pomocą starych książek telefonicznych, gdzie figurują nazwiska i adresy właścicieli telefonów stacjonarnych. Warto zatem rozważyć zmianę dotychczasowych numerów telefonów u operatora. Wówczas nasz numer telefonu nie będzie ogólnie dostępny dla przestępców. Zabraniają tego aktualne przepisy o ochronie danych osobowych.