Na 16 gimnazjów w naszym powiecie tylko cztery osiągnęły średnią równą lub wyższą od średniej krajowej, z czego trzy to szkoły niepubliczne. Z publicznych najlepiej wypadło gimnazjum w Lipowcu Kościelnym, najsłabiej szkoła w Niedzborzu.
Zebraliśmy uśrednione wyniki wszystkich uczniów danej szkoły z poszczególnych przedmiotów. (Wynik każdego ucznia określa odsetek punktów, które zdający zdobył za zadania z danego zakresu). Uwzględniliśmy przedmioty wspólne dla wszystkich szkół, dlatego w naszym zestawieniu zabrakło języka dodatkowego, zdawanego tylko w części placówek.
Prym wiodą gimnazja niepubliczne, z zauważalną przewagą „Wyspianum” z Mławy, w którym ze wszystkich przedmiotów młodzież osiągnęła najwyższe wyniki w powiecie.
Wśród szkół publicznych najlepiej wypadły te w Lipowcu Kościelnym, w Stupsku i w Szydłowie. Najsłabiej – w Szreńsku, w Dzierzgowie i w Niedzborzu. Najlepszymi matematykami okazali się młodzi radzanowianie i lipowczanie – jedni i drudzy osiągnęli wynik wyższy o 12 punktów od średniej krajowej.
Najwyżej z języka polskiego uplasowali się gimnazjaliści z Szydłowa, oni też ex aequo z kolegami z Wiśniewa osiągnęli najlepsze wyniki z historii i WOSU-u.
Przedmioty ścisłe to ewidentnie domena uczniów z Lipowca, którzy również z przyrody okazali się niepokonani.
Język angielski dobrze poszedł młodzieży ze Stupska, Szydłowa i Lipowca Kościelnego.
Średnie wyniki procentowe z egzaminu gimnazjalnego w szkołach powiatu mławskiego:
oprac. Nasza Mława
G1 i G2 jak wyglądacie w porównaniu z gimnazjami „wiejskimi” ???
Ot następny pisowski specjalista…szkoda słów.
Święta prawda. Jak dzieci nie mają dobrego przykładu i motywacji w domu to najlepsza szkoła i nauczyciele nic nie pomogą. Znaczna część dzisiejszych rodziców to roszczeniowe jednostki z których dzieci biorą przykład. Jak najmniej z siebie dać, a jak najwięcej wziąć – wszystko się należy i nauka jest nieważna. Obecne 500+ demoralizuje niektórych jeszcze bardziej. Sam mam syna, który w tym roku pisał egzamin gimnazjalny i osiągnął dobre wyniki. Ale wiem ile trzeba mu było poświecić czasu, motywować do nauki i tłumaczyć, jak ważne jest wykształcenie. W jego klasie sporo osób zdało egzamin niezbyt rewelacyjnie, ale w większości są to dzieci, których rodziców nigdy nie było na zebraniach i nie byli zainteresowani ich postępami. Tak więc mała prośba do roszczeniowców – zanim podejmiecie krytykę kogokolwiek, zastanówcie się ile Waszego wkładu było w proces edukacyjny Waszych dzieci ?
Racjonalny Rodzicu masz oczywiście racje mówiąc o zaangażowaniu rodziców ale pamiętaj, ze to wlasnie szkoła odpowiada za edukacje. Nie mozna przyjąć za pewnik, ze tylko dzieci których rodzice są zaangażowani w naukę bedą zdawały poprawnie egzamin. Państwo i dyrekcje poszczególnych placówek powinny wlasnie przyjąć odwrotność tego toku myślenia i założyć, ze za całą edukacje są odpowiedzialni wlasnie oni. To szkoła ma za zadanie nauczyć. Odmienna organizacja w niej pracy, postawione przez jej dyrekcje zadania a przede wszystkim umiejetnosci i zaangażowanie poszczególnych nauczycieli gwarantują sukces i stąd wynikają różnice pomiedzy szkołami a nie z tego jaka opcja polityczna jest u władzy. Proszę na koniec zwrócić uwagę, ze takie wyniki egzaminów i osiągnięte wyniki przez mlawskie placówki oświatowe nie pojawiają się pierwszy raz. Ile razy w zwiazku z tym na przestrzeni ostatnich lat było reakcji UM, Starostwa w stosunku do dyrektorów i poszczególnych dyrektorów placówek do nauczycieli w zwiazku z kolejnymi niskimi lokatami?
Kleopatro, oczywiście masz rację – szkoła jest od tego aby nauczyć. Jednak do nauki nie zmusisz lub nie zachęcisz kogoś, kto tego nie chce i nie ma wzorców. Aby dziecko dobrze się uczyło i rozwijało potrzebna jest współpraca na linii rodzic – szkoła. Chodziło mi tylko o to, że współczesne dzieci, tak jak większość rodziców nie dostrzegają korzyści płynących z wykształcenia. Dawniej rodzic pochodzący z klasy robotniczo – chłopskiej wiedział, że wykształcenie daje możliwości awansu społecznego. Współcześni rodzice, jak wcześniej napisałem to duża grupa roszczeniowców, którym się wszystko należy. Obecna polityka PiS demoralizuje ich jeszcze bardziej. Znam osoby, które porzuciły pracę, ponieważ dostają po 500 + na kilkoro dzieci. Jaki to przykład dla młodych ? Żaden. Nie ucz się, nie pracuj, bo nie warto. Kompletne degeneracja społeczeństwa doprowadza do coraz niższych wyników w nauce. Zobaczymy, jakie będą wyniki egzaminów po 8 klasie po pisowskiej reformie edukacji. Aż się boję.
Jedni widzą w tym demoralizację inni nie. Dla mnie te 500zl jest bardzo przydatne, poniewaz wydaje je na dziecko, którego zarówno utrzymanie jak i nauka kosztuje. Poza tym faktycznie nie muszę juz chodzić do trzeciej pracy aby sklecić do kupy budżet domowy. Mam w zwiazku z tym czas na to aby pomoc dziecku w nauce, kiedy wraca niedouczone z mławskiej szkoły do domu. Przed 500 plus wracałam do domu kiedy juz spało i miałam czas na lekcje tylko w niedziele, bo w sobotę tez pracuje. To chyba o to Ci chodziło z tą pomocą nauczania w domu? Maź, pijak i bydlak oczywiście chętnie by położył swoją łapę na tej gotowce ale ma kochankę, ktora tez dostaje 500 na bachora i razem za to piją. Jej dziecko chodzi brudne do szkoły a Ja czekam aż wreszcie zainteresuje się nim pomoc społeczna. Jednak tylko Ona jedna tak robi na naszej ulicy. Przełykamy wiec gorzko wraz z sąsiadami tą jej demoralizację, obgadując ją po niedzielnej Mszy i cieszę się, ze zamiast kolejnej podwyzki podatkow, ta kasa spłynęła do mojej kieszeni zasilając nasz wspólny budżet. Jedno jest pewne ani PiS, ani PO,na pewno nie PSL, Nowoczesna się nie liczy a tez……nie zabierze juz nam tych pieniędzy, jak i żadne z nich nie wprowadzi odpłatności za leczenie.
czyżby drodzy „nauczyciele” przez działania minister edukacji w szkołach publicznych naszego powiatu jest tak niski poziom nauczania?. Mniej protestów a więcej nauki to i poziom będzie wyższy.
Bardzo trafna uwaga. A wyniki pokazują że mniejsze szkoły na wsiach też mają nienajgorszą kadrę nauczycielską 🙂 i całkiem zdolną młodzież