Wobec otwarcia wielu dziedzin gospodarki, jak usługi, coraz więcej osób pyta o możliwość odbycia wizyty w przychodniach – na starych zasadach. Sprawdziliśmy, jakie obecnie są na to szanse.
- Czy wobec zniesienia niektórych obostrzeń można się spodziewać, że otwarte zostaną przychodnie lekarskie? Niektórzy czekają na możliwość odbycia wizyty z poważnymi schorzeniami – alarmuje jedna z czytelniczek.
Okazuje się, że w przypadku przychodni, ustalone wcześniej obostrzenia nadal obowiązują. Konsultowaliśmy sprawę ze starostwem powiatowym w Mławie.
- Ministerstwo Zdrowia dotychczas nie zmieniło zasad, które wprowadziło na początku pandemii. By skorzystać z porady medycznej, należy zadzwonić do swojego lekarza rodzinnego. Podczas rozmowy telefonicznej przeprowadzony zostanie wywiad, na podstawie którego, lekarz podejmuje dalsze działania. Przez telefon może udzielić zwolnienia lekarskiego, które wpisuje w system elektroniczny, wypisać elektroniczną receptę czy udzielić porady. Jeżeli w jego ocenie wizyta pacjenta w gabinecie jest niezbędna, wówczas umawia konkretny termin – wyjaśnia Katarzyna Miłobędzka zastępca dyrektora wydziału edukacji i zdrowia w Starostwie Powiatowym w Mławie.
W chwili obecnej nikt nie wie kiedy będzie możliwość odbywania wizyt na starych zasadach. Mimo to poszczególne przychodnie i lekarze sami zaczynają częściej wyznaczać wizyty w gabinetach, ale to ich indywidualna decyzja.
Dlatego w każdym przypadku najpierw należy zadzwonić do rejestracji w swojej przychodni i podczas rozmowy ustalić sposób udzielenia świadczenia medycznego, czy to będzie porada telefoniczna, czy osobista wizyta w gabinecie.
Nawet po pandemii może się okazać, że pozostanie już tylko telefoniczna forma rejestracji u lekarza.
Muszę zrobić badania krwi bo muszę iść do mojego lekarza i czekam na otwarcie przychni.
Jesli jest taka potrzeba, to lekarz umawia pacjenta na konkreyna godzinę!!! Nikt nie pozostaje bez opieki, więc po co ta drama!!!?Wg mnie teleporady swietnie zdaly egzamin, a babkom sie nudzi i nsjchetniej znow polaziłyby po przychodni i poplotkowały.Ogarnijcie sie!! Otworzą i co? Za chwile beda zmuszeni calkowicie zamknac , bo jeden czy drugi przywlecze jakis syf i wtedy nic nie zslatwisz!!! Ani recepty, ani skierowania, ani L4!!!
Jak chorujesz na katar to świetne są teleporady. Ale już serce nowotwory i wiele innych chorób mogą być raczej kiepsko zdiagnozowane. Kontakt z pacjentem jest niezbędny. Trudno zdiagnozować u kogoś chorobę wieńcowa bądź nowotwór przez telefon. To parodia jest. Poza tym skoro lekarze pracują tylko przez telefon to pensje powinny pójść w dół. Bo za siedzenie przy telefonie brać 5 bądź więcej tysiaków to już jest coś nie tak. Większości ludziom przez pandemii i kryzys ekonomiczny zostały obniżone pensje a doktorki pierdzą w stołki i dalej biorą kasę. Oczywiście wyłączając wszystkich tych ludzi którzy bezpośrednio walczą z pandemia. Covid. Dla nich wielki szacun. Więc nie życzę innej choroby prócz kataru
Przez telefon można źle zdiagnozować,pacjenta trzeba zbadać,obejrzec.Tysiace ludzi codziennie w Polsce umiera na raka,i jak do tej pory nie ma żadnego lekarstwa.A choroby nowotworowe to najgorsza pandemia jak do tej pory,zbiera żniwo ciągle.
Chyba już najwyższy czas otworzyć przychodnie,i leczyć ludzi,a nie porada przez tel.paranoja.Mnostwo ludzi umiera,bo nie ma gdzie się leczyć.Teraz tylko jedna choroba istnieje?Wirusy były są i będą,i nie ma co panikować i przesadzać.Trzeba zacząć żyć normalnie.
Akurat w tym roku umarło najmniej ludzi od 4 lat.Polecam dane GUS.Ale oczywiście, nikt nie twierdzi, żeby leczyć wszystko na telefon.Porady telefoniczne mają swoje plusy i minusy, wszędzie wskazany zdrowy rozsądek.
Czyli na KORONAWIRUS nie umarł nikt,to są dane od patomorfologow.Umieraja starzy i ciężko chorzy na różne ciężkie choroby,wiec po co ten cały cyrk z zamykaniem wszystkiego?
może dlatego nikt nie umarł, że siedzimy w domach ?
Chyba ci na górze wiedza , co robią ?, Chiny też pozamykały wszystko, jak przestał sobie radzić, i Włosi i Hiszpanie, kto wie, kto wie….
Niestety, nie wszystko da się zdiagnozować przez telefon. Miesiąc temu opisywałam lekarzowi objawy przez telefon, dostałam receptę przez telefon, lekarstwo nic nie pomogło, znów opisywałam objawy przez telefon, dostałam receptę na inne lekarstwo, poprawy dalej nie widać. Powinien mnie zbadać specjalista, ale pewnie też się skończy na opisywaniu objawów przez telefon. Dziękuję, postoję.
Mam nadzeię, że nawet jak otworzą , teleporady i recepty na telefon zostaną, żeby pacjentom było wygodniej ,i żeby pacjenci nie musieli bez wyraźnego powodu zgłaszać się do przychodni.