Na korytarzach KSP w Mławie – podobnie jak we wszystkich szkołach w Polsce – niezwykła cisza i pustka. Jednak nauka toczy się dalej. Uczniowie nie przychodzą do szkoły, ale szkoła przychodzi do nich, a na ekranie domowego komputera każdego dnia o stałych porach pojawia się nauczyciel. Czy jest to miła wizyta? Tu muszą zabrać głos już sami zainteresowani. Niektórzy uczniowie nie mają komputerów ani laptopów, więc korzystają z tabletów lub smartfonów.
Rzeczywistość, w której znalazł się świat w obliczu pandemii COVID-19, wymaga nowych rozwiązań. Nowinki technologiczne nie są obce nauczycielom i uczniom szkoły, nawet tym najmłodszym – 5 i 6-latkom naszego oddziału przedszkolnego. Radzą sobie bardzo dobrze, bowiem rzeczywistość cyfrowa jest naturalnym środowiskiem dzieci XXI w., to właśnie w niej wzrastają. Oczywiście we wprowadzaniu cyfrowych rozwiązań nieoceniona jest pomoc Rodziców.
Platforma Microsoft Office 365
W nowej rzeczywistości szkoła wybrała właśnie tę platformę do realizacji zadań placówki. Wszyscy uczniowie mają założone konta na Outlooku i zespoły klasowe na Teamsach. Nauczyciele przedmiotowi oraz wychowawcy mają kanały, z których korzystają na każdej lekcji. Zajęcia zachowują swój układ, który reżyseruje prowadzący, np. wprowadzenie zagadnienia, podanie nowych treści, podsumowanie… Teamsy dają możliwość załączania różnych materiałów, przygotowanych przez nauczyciela, a także tych dostępnych w Internecie. Folder Zadania umożliwia przesyłanie kart pracy, a nawet ich sprawdzania on-line, co porządkuje pracę ucznia i nauczyciela. Coraz częściej wykorzystujemy Formsy, które służą sprawdzaniu wiedzy, poprzez programowanie kartkówek i sprawdzianów. Wciąż odkrywamy nowe możliwości platformy, np. OneNote – nieocenione narzędzie do robienia notatek. Dobrym miejscem spotkania jest czat, wykorzystywany podczas lekcji na wyjaśnienie wątpliwości, a także do zwyczajnej rozmowy, za którą coraz bardziej tęsknimy.
Odległość nie ma znaczenia
Czy odległości mają znaczenie podczas zdobywania wiedzy? Jeśli chodzi o naukę języka angielskiego, z całą pewnością: nie. Ani dystans niemal 7 tys. kilometrów, ani zamknięcie granic czy przestrzeń Oceanu Atlantyckiego nie przeszkodziły w zorganizowaniu konwersacji on-line dla uczniów naszej szkoły z native speakerem p. Muriel Emond z Bostonu. Uczniowie oddziału przedszkolnego i szkoły podstawowej chętnie uczestniczą w zajęciach, nabywając praktycznych umiejętności posługiwania się językiem angielskim, a także poszerzając wiedzę o świecie.
Nauczyciele w chmurze
Z wykorzystaniem Teamsów odbywają się także spotkania nauczycielskie w obrębie zespołów przedmiotowych, wychowawczych, posiedzeń Rad Pedagogicznych. Nauczyciele prowadzą w ten sposób też konsultacje z uczniami i Rodzicami. Często spotykają się w grupach zadaniowych lub tak po prostu, aby podzielić się doświadczeniami z lekcji, przedstawić kolejną nowinkę, posłuchać wskazówek innych lub zwyczajnie zamienić z kimś słowo i poczuć się jak na międzylekcyjnej przerwie w pokoju nauczycielskim, choć jest to pokój w wirtualnej przestrzeni.
Jakość nie jakoś
Zawieszenie zajęć stacjonarnych w szkole trwa już prawie dwa miesiące. Mamy wypracowany własny model pracy z uczniami: regularne lekcje on-line według stałego planu, który porządkuje rytm dnia. W każdym tygodniu staramy się poszerzać ofertę edukacyjną. Oprócz realizacji podstawy programowej na zajęciach funkcjonuje pomoc psychologiczno-pedagogiczna, zajęcia logopedyczne, konsultacje indywidualne, rozwijanie zainteresowań… Nikt nie wie, jak długo potrwa jeszcze ten model nauki. Zadaniem na najbliższy czas jest praca nad jakością nauczania on-line. Chcemy, aby edukacja była frajdą dla ucznia i nauczyciela, a uczniowie nie mogli doczekać się kolejnych zadań i zajęć. Aby zdalną edukację wykorzystywać do kształtowania nowych kompetencji, a nie przekazywania kolejnej porcji wiedzy.
Nie: trudna sytuacja, lecz SZANSA
Wszyscy mamy świadomość zmieniającej się rzeczywistości. Nowy obraz świata wymaga zmian w szkole. Zapowiadane przejście z edukacji analogowej, wykorzystującej głównie książki – na cyfrową, sięgającą przede wszystkim po treści udostępnione w Internecie, właśnie się dokonuje. A my nie jesteśmy jedynie odbiorcami skutków, lecz mamy ambicje być kreatorami tych zmian. Obecny stan próbujemy odczytać nie jako trudną sytuację, lecz szansę dla… edukacji, uczniów, nauczycieli, szkół i wszystkich, którzy będą chcieli z niej skorzystać.