Dyrektor mławskiego szpitala – Jacek Białobłocki, przekazał naszej redakcji komentarz dotyczący ostatnich wydarzeń w placówce i medialnych doniesień – zdaniem dyrektora nieprawdziwych i opartych na plotkach – które pojawiły się na ten temat.
Chodzi o dwie sprawy, które wyjaśnia mławska prokuratura – śmierć dziecka na oddziale SOR 26 grudnia i śmierć kobiety 7 stycznia. (Portal „Nasza Mława” ze względu na wiele niejasności w tych sprawach i sprzeczne informacje, wstrzymał się z publikacjami na ten temat, do czasu wyjaśnienia spraw przez prokuraturę.)
Oświadczenie dyrektora Jacka Białobłockiego:
Informacje, które pojawiły się w mediach i internecie uruchomiły falę mowy nienawiści i ogromną agresję w stosunku do szpitala i pracowników, która nie służy interesowi społecznemu, a może mieć bardzo poważne skutki .
Obsada w naszym szpitalu jest napięta do tego stopnia, że każda rezygnacja, urlop, zachorowanie czy szkolenie lekarza, utrudnia utworzenie grafiku na oddziałach.
Taka nagonka, takie szczucie, nie zostaje bez wpływu na postawę personelu medycznego. Powoduje demotywację. Dwóch chirurgów już złożyło wymówienie, więc nie wiem, czy oddział chirurgiczny długo będzie funkcjonował w naszym szpitalu, a koledzy z innych oddziałów zastanawiają się, czy dalej jest sens pracować w publicznej służbie zdrowia. W niepublicznej agresji jest mniej – pacjent nie musi być przyjęty, gdy zachowuje się nieodpowiednio. Rynek jest bardzo chłonny. Nie będzie miał nas niedługo kto leczyć w sektorze publicznym.
Lekarze i pielęgniarki są przepracowani – ich wytrzymałość jest na włosku.
Pokłosiem tej agresji była fizyczna napaść na lekarza, do której doszło w minioną niedzielę wieczorem.
Mieszkamy w małym miasteczku i każdy ma bliżej czy dalej znajomego lekarza czy pielęgniarkę. Tutaj opiekę zdrowotną mamy lepszą niż gdzie indziej. Tu pewne rzeczy można ominąć, przyspieszyć. Proszę zobaczyć, co się dzieje w Warszawie – jak długo czeka się na wizytę u kardiologa, na tomograf. U nas są to dwa-trzy dni, czasem tydzień. Wszystko da się załatwić.
Zbliżają się wybory samorządowe, ktoś może być zainteresowany w pośrednim rozpoczęciu kampanii przez szpital, bo dla niektórych jest on synonimem sukcesu, więc teraz ktoś może próbować odwrócić kota ogonem i przez szpital chcieć zaatakować tego czy owego. Nie tędy droga, zdrowie jest ponad podziałami politycznymi.
Jeżeli chodzi o przypadek z 26 grudnia, który uruchomił lawinę – wszystko, co się mówi na ten temat jest nieprawdą. Nie jest prawdą, że lekarz dyżurował w domu, że dziecko przyjechało w dobrym stanie, że nie było ratowane, że była wzywana karetka pogotowia itd. Wszyscy rzucili się do ratowania, zrobiono ,co tylko było możliwe.
Po wpisie bezpośredniego świadka, który apelował o umiar w komentarzach, bo widział jak było naprawdę, jeden z portali zablokował mowę nienawiści i komentarze. Dlaczego inny to podsyca – chodzi o sprzedawalność, czy walkę polityczną i przedwyborczą?
Sprawa zgonu kobiety 7 stycznia z medycznego punktu widzenia nie ma nic wspólnego z błędem lekarskim, jestem pewien, że wszystko się wyjaśni w wyniku postępowania prokuratury, ale obawiam się, że nikt tych wyjaśnień nie będzie słuchał.
Mamy świetny sprzęt, wykształconych lekarzy, nikt tutaj na nikogo nie czyha, żeby mu zrobić krzywdę w izbie przyjęć. Codziennie ratujemy życie i zdrowie.
Od 2003 roku jestem dyrektorem patrzę codziennie w lustro i mam czyste sumienie i świadomość ile zrobiłem i zostawię Mławie po sobie. Jestem apolityczny, nie należę do żadnej partii i wyborach brać udziału nie zamierzam. Troska o zdrowie jest ponad podziałami.
Wstrzymajmy agresję i nienawiść zanim dojdzie do tragedii.
Z poważaniem
dziękuję
Jacek Białobłocki
Niestey miałam przyjemność znaleźć się w tym szpitalu na oddziale ortopedycznym, na artroskopii kolana.
Pan doktor na wizycie prywatnej mówił ze po zabiegu jest przy pacjentach jak wstają z łóżka i że zaleca ćwiczenia do domu. Faktycznie nikt lekarżą nie widział ni przed zabiegiem ni po…. żenada.
Budząc się po zabieg na stoliku leżał już gotowy wypis z datą dwa dni do przodu, tj. niedzielą. To akurat to dobre bo nie trzeba jeszcze raz przyjezdzac po wypis. Tylko mało profesjonalne, bo tak dziwnie czyta się budząc obolalym po zabiegu, że przebieg po operacyjny przebiegł pomyślnie… z góry wiedzą jak człowiek będzie się czuł….
Personel medyczny tj. Panie pielęgniarki to szkoda słów…. do profesjonalizmu daleko. Mile są tylko jak robią to co mają zlecone przez lekarza, każde dodatkowe pytanie czy prośba spotyka się z wyraźną niechęcią. Pomijając fakt ze potrafią „opieprzyć” i to starszego człowieka bo coś zrobił nie tak….. masakra
Na pytanie czy pomogą wstać bo chciałabym isc sie umyć to usłyszałam że jak dwa dni się nie umyje to nic mi się nie stanie…. w dniu wyjścia nawet nie rawdzaly ran ni nie zmienialy opatrunków… a jak ja o to poprosiłam miałam brudny i lekko mokry opatrunek to z łaską został mi zmieniony.
W szpitalu nie ma obchodów…. przez 4 dni pobytu były 2…. w dniu wyjścia nie było…. nikt nie zapytał jak się czujemy itp itd. Zero rozmowy o tym co było robione… Trzeba umówić się na dodatkową wizytę- najlepiej prywatna – wtedy może coś się dowiemy….
Żenada i masakra…. zdecydowanie nie polecam tej placówki.
Od trzech miesięcy mam stały kontakt ze szpitalem w Mławie. Lekarze i pielęgniarki na oddziałach wewnętrznym, rehabilitacji i hospicjum super. Tylko jeden lekarz, właśnie Pan Dyrektor porażka. Po rozmowie z nim ledwo wyszłam na własnych nogach. Załamał mnie maksymalnie. Później dowiedziałam się, że to powszechne i nie należy się przejmować tym, co mówi. Najlepiej unikać kontaktu.
Szczególnie przestrzegam przed oddziałem ginekologicznym. Właśnie przeżyłam traumę w czasie badania HSG, które mimo znieczulenia okazało się prawdziwą torturą, na jaką mnie nie przygotowano – straciłam już zaufanie do pani doktor, która mnie na nie skierowała, twierdząc, że jest bezbolesne. Jak można tak okłamywać pacjenta? Czy ja mam 5 lat, żeby uciec ze strachu? Przed samym badaniem żaden lekarz nie przyszedł, żeby omówić szczegóły i odpowiedzieć na moje pytania. Wymusiłam tylko na pielęgniarce informację, jaki zastrzyk w ramach przygotowania jest mi podawany. Potem już nikt nie zainteresował się, jak na niego zareagowałam i ledwie trzymając się na nogach musiałam dwukrotnie sama dotrzeć do umywalki, żeby nie wymiotować na łóżko. Personel owszem jest miły, ale nie ma zwyczaju udzielać informacji i uprzedzać o swoich działaniach, tylko wydaje polecenia bez jakiejkolwiek troski o potrzeby pacjenta. Po pierwszym etapie badania nikt nie zadbał o moją prywatność – przez dłuższą chwilę leżałam obnażona przy szeroko otwartych drzwiach do gabinetu zabiegowego, bo salowe musiały wprowadzić łóżko do przewiezienia mnie na inne piętro. Nikt nie zadbał o to, by mnie wcześniej choćby przykryć. W trakcie kolejnego etapu badania w pracowni RTG, leżąc na stole otumaniona i znów półnaga, osobiście musiałam wyprosić panów (i to wcale nie lekarzy!), którzy tam przebywali. Gdzie szacunek i ustawowe prawo pacjenta do poszanowania godności i intymności? Czy z całym szpitalem mam się dzielić widokiem mojego krocza i zabiegami, jakie się na mnie przeprowadza? Zostałam potraktowana jak mięso do badań, a nie osoba. W mojej obecności pielęgniarki narzekały na brak etyki lekarzy i stażystów, ale same też niewiele robią, by poprawić tę sytuację. Może inne pacjentki mają lepsze wspomnienia z tego szpitala, ale ja osobiści nigdy więcej nie poddam się żadnym badaniom w tym obrzydliwym miejscu.
ja leżałam na chirrurgii w 2014 w dosyć cięzkim stanie z ozt Nie powiem złego słowa na ten oddział Miłe pielęgniarki jeszcze pracował chirurg P'[’ bardzo dobry lekarz] ale SOR to masakra słusznie ktoś napisał ze pracują tam za karę Nie chciał lekarz nawet słuchać o przyjęciu mnie dopiero po ostrym starciu z moją córką raczył jasnowidz przyjąć . Teraz mój wnuk po wizytach u dwóch lekarzy [ u kazdego inna diagnoza] z silnym bólem brzucha i dzwonie na pogotowie Dyżurny każe mi iść do następnego Wkoncu przyjeżdża karetka i trafia na dzicięcy Jedno usg drugie na drugi dzień i nie wiedzą Wyrostek wykluczają Wynależli nowy rodzaj grypy -kolkowa Twierdzą ze brzuszek go boli bo nie załatił się MASAKRA 3dni w szpitalu i nie ma diagnozy.wieczorem trzeciego dnia decyzja o przewiezieniu do ciechanowa na obserwację chirurgiczną bo nie wiedzą co dalej BOGU dziekujemy że trafił do ciechanowa Tam wystarczyło 10 min i okazuje się ze to wyrostek Decyzja o bardzo szybkim zabiegu bo do rana nie można czekać/Ale powikłania po wyrostku sprawiły że pobyt przedłużył sie na 13 dni. panie dyrektorze czytaj ze zrozumieniem i wyciągaj wnioski a nie w wyłuzdany sposób podciągasz to pod politykię Nasze życie to nie polityka Notabene pozdrawiam personel chirurgii pracujący w 2014 r
Pacjenci powinni nie odpuszczać tylko występować z pozwami przeciwko lekarzom i szpitalowi oraz ubiegać się o odszkodowania. Finansowe zadośćuczynienia szybko by doprowadziły do poprawy jakości w tej placówce.
Personel szpitala porazka zwłaszcza pielęgniarki na izbie przyjęć wielka łaska pracują jak za kare
Moja żona trafiła do szpitala na urografię z kontrastem.W ankiecie wpisała reakcje alergiczne na środki kontrastowe. dostała kontrast, jak twierdził lekarz, wysoce nieuczulający bo amerykański najnowszej generacji. Następnego dnia rano zaczęła mieć trudności z oddychaniem. zadzwoniłem na pogotowie, polecili wizytę u „domowego”. Tak zrobiłem. Przed dziewiątą w przychodni spotykam doktora [wymoderowano]. Żona już nie mówiła. Szybka reakcja lekarza – adrenalina i telefon po karetkę, a chwilę potem bez pardonu:MASZ SAMOCHÓD TO ZAP……AJ DO SZPITALA, BO KARETKA MOŻE NIE ZDĄŻYĆ. Tak zrobiłem.Na sor-ze pierwsze pytanie pielęgniarki (a wparowałem bez kolejki-kolejkowicze mnie wepchnęli) dowód jakiś ma?!!! następne:Co pani jest?mówię,że żona ma opuchniętą krtań, dusi się i proszę jej pomóc.odpowiedź: nie pana pytam! do żony dalej:co pani jest?może coś pani zjadła? może sok jakiś i pszczoła tam była? myślałem,że w japę przywalę. Próbowałem wyjaśnić że to może być po kontraście. „niemożliwe”. Położyli w celi i kazali mi wyjść.Upomniałem się o żonę po godzinie. Reakcja?może pan zabrać do domu. Pytam żonę jak się czyje. Mówi, że dobrze. coś podali? NIC. ZASUNĘLI KOTARĘ I POSZLI NA KAWĘ.NIKT NIE WSZEDŁ ZAPYTAĆ CHOĆBY RAZ. Jeśli pacjent nie może mówić i ma trudności z oddychaniem to JAK MA WEZWAĆ POMOC NA SOR-ZE?!?!?! Wyszło na dobre bo „rodzinny” zareagował nieprofesjonalnie, za to skutecznie. Na sor-ze pełny profesjonalizm, działanie wg szablonu czyli nic nie robimy a sytuacja sama się wyjaśni. I nie jest to pojedyńczy przypadek. Więc panie dyrektorze, albo pan nie wiesz co się dzieje w twojej „firmie”, albo tolerujesz taki „profesjonalizm”. Jedno i drugie każe zapytać? PO CO PAN TU TYLE LAT JESTEŚ ZA NASZE PODATNIKÓW PIENIĄDZE ?
Panie dyrektorze w październiku leżała moja mama na oddziale wewnętrznym gdzie leczona była na nerki po leczeniu wyszła w stanie ogólnym dobrym i trafiła po tygodniu na migotanie przedsionków gdzie po paru dniach zostala wypisana w stanie zadawalajacym .Dzień po wypisie zostaje wezwana karetka, gdzie po reanimacji lekarz pogotowia wolałby zawieźć mamę do Ciechanowa niż do mławskiego szpitala. Jednak Ciechanów odmówił przyjęcia że znanych sobie powodów i mama trafiła do mławskiego szpitalach. Wynik nie trudno przewidzieć mama umiera na drugi dzień rano. Wiadomo ludzie umierali i umierać będą,ale czy to przypadek że takie opinie krążą o mławskim szpitalu. Uważam że swoim postępowaniem zapracowaliscie na opinie jakie krążą o szpitalu , a miałem okazję usłyszeć a nawet być świadkiem skandalicznego zachowania gdzie odmówiono zbadania młodej dziewczyny i kłótni jej kolegów na oddziale SOR. Uderzcie się w piersi bo rutyna was zgubiła i jak tak dalej będzie to może lepiej jak szpitala nie będzie , to daje większą szanse na przeżycie potencjalnych waszych pacjentów. To jest jeden przypadek, natomiast drugi o którym chcę wspomnieć, to moja córka będąc w ciąży zgłosiła do szpitala z bulami do porady, a że do pordu było 2 miesiące skierowano ją do Ciechanowa bo Mława nie jest przygotowana na przyjęcia wcześniaków. Wszystko było by w porządku ,gdyby nie to że kazano jechać swoim samochodem a nie kartką bo tak będzie szybciej. Co by się stało gdyby poród nastąpił podczas jazdy .Po przyjeździe córka trafiła od razu na oddział gdzie urodziła córkę. Ironiczny śmiech pracowników szpitala w ciechanowie był komentarzem na tę sytuację. Na drugi dzień czytam iż mławski szpital otrzymał od społeczeństwa nową karetkę pogotowia i tu nasuwa się pytanie komu ona ma służyć. Śmie twierdzić że Pan nie ma pojęcia co się dzieje kierowanym przez Pana szpitalu.
Dobrze Pan opisał
Mławski szpital to szpital jak na Ukrainie lub w Rosji byłem widziałem tam nawet lepiej ludzi traktują niż tu w mlawie
Pan dyrektor chyba nie orientuje się co się dzieje w szpitalu skoro opisuje cyt „Mieszkamy w małym miasteczku i każdy ma bliżej czy dalej znajomego lekarza czy pielęgniarkę. Tutaj opiekę zdrowotną mamy lepszą niż gdzie indziej. Tu pewne rzeczy można ominąć, przyspieszyć. Proszę zobaczyć, co się dzieje w Warszawie – jak długo czeka się na wizytę u kardiologa, na tomograf. U nas są to dwa-trzy dni, czasem tydzień. Wszystko da się załatwić”.
Na kardiologa, dermatologa czy tomograf czeka się kilka miesięcy.
Nasze dziecko miało prawie rok gdy się przewróciło i doznało urazu twarzo-czaszki. Nie czekając udaliśmy się do mławskiego szpitala po pomoc. Pani doktor z NPL stwierdziła że nie umie pomóc wiec zadzwoniła na oddział pediatrii, lekarz nawet nie zszedł tylko powiedział pani doktor ze ma pisać skierowane do Ciechanowa. Po naszym dojeździe do tamtej placówki lekarze chirurg i neurolog dziecięcy pytają nas czym przyjechaliśmy odpowiadamy ze własnym samochodem. Śmiali się w głos twierdząc że z urazem twarzo-czaszki powinniśmy przyjechać karetka przy czym żartujac ze mławski szpital pewnie paliwa nie ma w karetkach. WSTYD PANIE DYREKTORZE!!
Ot i dobra taktyka na oszczędzanie. W ten oto sposób nie generuje się długów. Efekt uboczny takiego rozumowania to utrata klienta. Ciechanów od dawna zalewają pacjenci z Mławy. Teraz to już jest ,,fala”.
Jeśli problemy kardiologiczne to nawet nie próbujcie w Mławie tylko odrazu do Ciechanowa.
Pan Bóg strąca władców z tronu,
a wywyższa pokornych.
Głodnych nasyca dobrami,
a bogatych z niczym odprawia.
Panie dyrektorze jest Pan pracownikiem publicznym i gdy 100 osób mówi o tym ,że oddział wewnętrzny i SOR to totalne dno to co najmniej ziarno prawdy w tym jest i to Pan powinien się tym zainteresować a nie bronić i zamiatać wszystko pod dywan. Osobiście do Pana nic nie mam . Jest wielu lekarzy godnych szacunku i pochwał min onkolog M.CH-chylę czoła
Byłam świadkiem warzenia pacjentów na oddziale wew . Jedna z pielęgniarek do kobiety z nadwagą mówi ,, w czym Pani żre w korycie czy we wiadrze ” . Czy to jest wykwalifikowany personel?
Mój tata MAJĄC 48lat trafił w 2014 na SOR . Miał problem z oddychaniem .Towarzyszył temu silny ból klatki piersiowej i brzucha . Pan doktor T S odesłał tatę do domu,dał leki na kamicę nerkową -nie robiąc przy tym żadnych badań . Mój tata 3 tyg po tym zdarzeniu zmarł. Nowotwór rozsiany z przerzutami do co najmniej 3 narządów odległych . Przykre jest to ,że można pomylić kamicę z nowotworem. Wystarczyła odrobina chęci by zrobić usg i pomóc pacjentowi w cierpieniu , lecząc ból. Czy to tak wiele ? czasami tak
Proszę pamiętać że zarówno ja, pan, czy Ty czytelniku możemy tam trafić . Proszę zadać sobie pytanie czy chciałbym tam trafić , czy chciałbym żeby to Ci lekarze leczyli moje dziecko, matkę czy ojca . [wymoderowano] Nigdy nie wiesz czy następną osobą o której będą pisać nie będziesz TY.
Bardzo dobry komentarz. Również apeluję do Pana dyrektora aby szczególną uwagę zwrócił na niektórych lekarzy i pielęgniarki oraz ich arogancki stosunek do pacjentów. Jest wielu dobrych ludzi wśród personelu ale niektórzy to jakby pracowali tam za karę. Kwalifikacje to jedna sprawa a uprzejmość to całkiem coś innego i tego przede wszystkim brakuje w mławskim szpitalu.
http://kolejki.nfz.gov.pl/Informator/Index/
według informatora NFZ średni czas oczekiwania na tomografię w Mławie to 87 dni (oficjalne dane)
komu dyrektor załatwia to w 3 dni ? bo chyba nie zwykłemu kowalskiemu, przecież to kpina co ten Pan mówi
10.01.201i trafiłam na SOR z migotanie przedsionków. Pielęgniarki i lekarze zajęli się mną należycie. Jestem pełna uznania dla służby medycznej w tym szpitalu. Oddział ginekologiczno- położniczy super. Dokonałam wpisu do księgi oddziału dziękując za wspaniałą opiekę.
Pisarka Pawlikowska pisala ,ze najpierw trzeba ob siebie zaczac -dopiero sie trzeba czepiac kogos [jak czlowiek ma kulture do lekarza to wraca to do czlowieka ]tzw.komunikatywnosc .
Proszę uwierzyć ze to nie działa w praktyce.
Pisarka Pawlikowska pisala ,ze najpierw trzeba ob siebie zaczac -dopiero sie trzeba czepiac kogos [jak czlowiek ma kulture do lekarza to wraca to do czlowieka ]tzw.komunikatywnosc .
Hahaha tak? Na izbie lekarze zajmują się ludźmi, chcą dobrze, profesjonalnie podchodzą? Nigdy. Mój tata wyladowal w szpitalu z zawrotami i nagłym ogluchnieciem. Do tego wymioty i brak utrzymania równowagi. I lekarz stwierdził, że NIE MA potrzeby aby pozostał w szpitalu nawet na dzień na obserwacji. Mało tego na następny dzień musiał od rana czekać ze skierowaniem aby się zarejestrowac.
Żebyście się Wy wszyscy nie zdziwili jakie będą wyniki sekcji W obu tych przypadkach….
Panie Dyrektorze, ciekawe co by Pan powiedział gdyby to pańskie dziecko zmarło na SOR-ze?
Witam serdecznie. W okolice Mławy przeprowadziłam się 8 lat temu z Ostrołęki. Ze względu na to, iż córka miała wtedy 6 lat często korzystałam z pomocy mławskiego szpitala ( z resztą ja i mąż również). Na oddziale rehabilitacyjnym leżałam 11 tyg. personel, panie rehabilitantki sprawiły, iż z oddziału wyszłam na własnych nogach po ciężkim wypadku komunikacyjnym. Nigdy nie było żadnego problemu jak byłam zmuszona jechać z dzieckiem bo coś działo się niepokojącego – zawsze pełen profesjonalizm. Oddział położniczo-ginekologiczny ze łzami w oczach dziękowałam ordynatorowi i wszystkim położnym za fachową pomoc i opiekę po tym jak dowiedziałam się, że moja ciąża obumarła wtedy też od ordynatora usłyszałam ” Nie musi Pani dziękować. Przecież to jest nasza praca a ja ze swojej strony życzę Pani aby wkrótce wróciła Pani do Nas w zdrowej donoszonej ciąży- do porodu”. I tak będzie 🙂 Obiecuję, że wrócę 🙂 Nie mam nic do zarzucenia nikomu. A Pan życzę wytrwałości.
Czy w mławskim szpitalu prowadzi się taki rejestr na ile przyjęć do szpitala w ciągu roku jest zgonów, jaki procent i porównuje się to i innymi szpitalami ? Dałoby to rzetelną ocenę placówki zdrowia w Mławie .
Gościu co ty bredzisz??Wczoraj 11-01-2018 byłem na z 6 miesięcznym dzieckiem ok. godz 18:30 na NPL dziecko dławiło się wymiotowało oczywiście lekarza nie było Pani kazała chwilę poczekać, po ponownych wymiotach na korytarzu ponownie wszedłem zapytać o lekarza i Pani powiedziała że Pan lekarz jest z Ciechanowa i jeszcze nie dojechał (chociaż o 18:00 powinien być już na dyżurze!!!).Powiedziała żebyśmy ubrali dziecko i wyszli ze szpitala i naokoło poszli na odział dziecięcy…śmiech na sali!!!Oczywiście nie posłuchaliśmy pani i poszliśmy przez oddział, doszliśmy zadaliśmy pytanie czy jest tu jakiś lekarz pielęgniarka zapytał co się dzieje i dlaczego nie poszliśmy do rodzinnego lekarz…gól mi urósł (dziecko się krztusi a oni pytają dlaczego do rodzinnego nie poszliśmy!!!) Powiedziałem pani kilka słów, przyszła Pani doktor nie wiem jak się nazywa ale zajęła się dzieckiem bardzo dobrze. Morze to panie dyrektorze skomentuj.
Jasne. I może jeszcze a pizzy był?. Nie mówię że nie zdarzy się raz na jakiś czas spóźnić lekarzowi. a Ty się nigdy nie spóźniłeś? Poza tym czy zdajesz sobie sprawę że lekarza z NPL może nie być nawet godzinę podczas dyżuru? On nie ma w obowiązkach tylko siedzieć i czekać czy ktoś przyjdzie ale też np wizyty domowe. I co jak przyjedziesz i lekarza nie będzie to poskarżyć się w sieci a dokładnie zrobisz hejt? a może do prokuratora pójdziesz? Masz problem to zgłoś się do rządzących. Bo to oni ustalają zasady i tworzą ustawy. Skoro tak to zostało stworzone to śmieszny jesteś i inni że mają problemy z lekarzami. Wystarczy logicznie pomyśleć. Ale łatwiej jest hejtować i oczerniać. Zacznijcie od siebie porządki. Nie raz miałem żal do służby zdrowia ale żal a oskarżanie to coś innego. Nie wiem czy żal nawet jest dobrym określeniem gdyż ciężko mieć żal że lekarzom nie udało się uratować beznadziejny przypadek. albo że lekarz się do Mnie nie uśmiechnie. Lekarz może i byc mało przystępny ale to jego sprawa. Nie płaco im za bycie miłym ale za leczenie. Ci Mi po lekarzu który będzie super itp jak mnie nie wyleczy. Ogarnijcie się. Lekarze też ludzie i jak każdy z nas mogą mieć gorze chwile które np. odczuje jakiś pacjent. Ale te gorsze chwile nie sprawią że nagle on nie będzie leczył pacjenta. a Chyba o to chodzi a nie o to aby wdawać się w dość często zbędną rozmowę z pacjentem. Uważam że mławski szpital na tle innych w których bywałem wypada dość dobrze. Na koniec powiem więcej. Mam więcej szacunku do lekarzy niż do połowy osób tu piszących którzy poprzez kłamstwa i hejt próbują podnieść swoje ego i się wyżyć na dość często niewinnych osobach. A Pan Panie dyrektorze proszę się nie martwić. Po prostu wykonuje Pan swoją pracę i tyle. Można poprawić parę spraw ale nie jest źle na tle tego co sie w kraju dzieje.
Widzę polityczny obrońca dyrektora…żenada oby wam się tragedia nie przytrafiła bo pierwsi byście krzyczeli [wymoderowano]!!!To po co ten NPL skoro może lekarza tam nie być? Czyli co loteria albo będę miał szczęście i trafię na ,,lekarza” albo nie…
Raz na jakiś czas się spóźni?Kto widział w tym szpitalu lekarza który się nie spóźnił i przyszedł na czas? Czy ty w swojej pracy też tak możesz?
Właśnie wczoraj widziałam jak się Pan pacjent zachowywał pod nplem,wstyd.A to że pielęgniarką prosiła o przejście od zewnątrz to dla dobra dziecka żeby nie miało kontaktu z chorymi dziećmi,ale po co słuchać lepiej się wściekać!
Dokładnie. Pacjenci w dużej mierze sami prowokują nie mówiąc o wymaganiach. Ale zastanowić się nad pewnymi sprawami to już nie. Słuchać nie potrafią a później hejt. Bo co Mi zrobicie. OGARNIJCIE SIE !!! Jak ktoś mądrze już napisał. Zacznijcie od siebie porządki a nie czepiacie się tego co jest dużo lepsze niż w innych szpitalach.
O czym ty mówisz ??? Kto się ma ogarnąć ? Moja mame zabrała karetka na SOR ok 5 rano do godziny 16:00 żaden lekarz jej nie zbadał tylko tak leżała bezradnie na salce SOR-u!! Kiedy się ktoś zajął? Jak tylko udało mi się z terenu dojechać do mlawskiego szpitala i zajac tym. I Ty mówisz między innymi do mnie,Że Mam się ogarnąć ???to co poradzisz temu lekarzowi który miał dyżur i nie miał czasu ogarnąć się przez ileś godzin mając chorego za plecami ? Nie osłabiaj mnie
NIGDY WIĘCEJ SOR ANI SZPITALA W MŁAWIE!!!
Kto uważa że mławska służba zdrowia jest ok, to niech uważa, ale Ja mam zupełnie inne zdanie…. NIGDY nie zapomnę: jak w wieczorem w lutym 2014 roku wpadł mi kawałek betonu do oka i zaklinował się, poszedłem ze spuchniętym okiem na SOR, aby mi udzielili pierwszej pomocy to pewna Pani w czarnych krótkich włosach powiedziała mi że…. nie mogą mi pomóc, bo to oko i nie chcą grzebać bo mogą uszkodzić… i żebym jechał – uwaga to nie żart, było około 21.30!… do Ciechanowa, może tam mi pomogą, a jak nie to proszę się udać do Warszawy! W końcu po błaganiach poddałem się i wróciłem do domu. Jakimś cudem wyjąłem ten kawałek, ale przez 8 dni na lewe oko ledwo widziałem, do dziś lekko niewyraźnie widzę na nie…. NIGDY! Inny przypadek? Proszę: osoba z mojej rodziny zwichnęła prawy palec wskazujący latem 2016 roku…. zamiast zająć się palcem… zajęli się… lewą ręką, którą całą zawinęli w szynę, a palec został, dopiero po kłótni udało się zmienić opatrunek… Kolejny przypadek: użądlenie przez jakiegoś gza czy coś, też latem tego 2016 roku. Co zrobili na SOR? Zamiast zająć się opuchlizną na ręku podali…. środki uspokajające, żeby pacjentka (również z mojej rodziny) się nie stresowała…. no ludzie…. TO MA BYĆ OPIEKA MEDYCZNA?! Rozumiem wzburzenie tłumu, bo mają rację, pełną rację…. Ja już po tych ,,incydentach” przeniosłem się do Olsztyna do państwowej służby zdrowia. I polecam każdemu, kto chce być po ludzku być traktowany i szanowany przez presonel… to zaledwie 90 kilometrów, ale jak ktoś chce być szanowanym pacjentem, a nie jakby gdzieś w Azji był…. to warto, naprawdę, nie ma to tamto.
No proszę do Ciechanowa do specjalisty za daleko a Olsztyn tylko 90 kilometrów.
Jak miał Pan pojechać do Ciechanowa o późnej porze niewidząc na jedno oko?
Z mławskiego szpitala dobrzy lekarze uciekają, bo tu nie mają żadnych perspektyw rozwoju i awansu, zostają tylko ci co muszą, czasami też są dobrymi lekarzami, ale… czasami nie
W mławskim szpitalu „obskoczyłam” patologię ciąży, rodziłam tam dwukrotnie, byłam na chirurgi i na dziecięcym. Kilka razy na NPL. Nie mam zastrzeżeń. Nigdy nie spotkałam się z nieprzyjemnym zachowaniem czy brakiem kompetencji.
Ja bywałam na izbie przyjęć ,w Mławie.
Przyznam szczerze że opieka zdrowotna kapitalna.
W przeciwieństwie do Ciechanowa tam to tragedia,o wszystko trzeba samemu się wykłócić.
Nigdy nie było problemu,podziwiam lekarzy , którzy naprawdę dbają o swojego pacjenta.
Bravo ten szpital osiągnął bardzo dużo.
Pozdrawiam
Droga pani. Chyba pani żartuje ja chorowałem i gdyby nie Ciechanów bym pożegnał się ze światem. Półtora miesiąca w Mławie pakowanie antybiotyki i rozwalił mi wnętrzności
Mławieś hejtem stoi, hejtują wszyscy wszystkich taka natura.
Aleś zamądrzył/a 😀
W końcu nadszedł czas na lepsze jutro dla szpitala. Szkoda tylko że w Mławie nie ma tak jak w Pułtusku, że skoro przyjeżdżam z dzieckiem na NPL to przyjmuje mnie pediatra, skoro jadę ze złamaną nogą przyjmuje mnie chirurg a nie ja u nas. Jadę z dzieckiem na NPL a kto mnie przyjmuje? Jak to kto? Chirurg! I mówi żeby zgłosić się z dzieckiem jutro do przychodni bo on nie jest kompetentny w pediatrii. No ludzie ręce opadają. Mało tego na dziecięcy trafiam w nocy z dzieckiem z gorączką ponad 39 a Pani doktor karze mi taksówkę wezwać i wracać do domu, bo na matki widzimisię będą kuli dziecko. W wypisie rozpoznanie Zapalenie oskrzeli. Myślę, że wielu ludzi chce aby coś się w tym szpitalu zmieniło. I tak jak Pan wspomial o tym że lekarz był na dyżurze. Leżałem kilkanaście razy i mogę wskazać lekarzy którzy mieli dyżur a nie było ich w szpitalu. Co do pielęgniarek to zależy jaki oddział. Ginekologia ok, dziecięcy ok ale też nie wszystkie i ortopedia super. Więc dla nich podziękowania. Dziękuję.
Mławska lekarze są super
Komentarze ?