W ciągu najbliższych dni ma zapaść decyzja czy mieszkańcy Moraw (w gm. Stupsk) zgodzą się na wprowadzenie wody opadowej z drogi na własne działki i podpiszą dokument, w którym zadeklarują, że w przyszłości nie będą wnosić żadnych roszczeń z tego tytułu. Jeśli tego nie zrobią, nadal nie będą mogli wjechać na własne podwórka. – Czujemy się postawieni pod ścianą i oszukani – mówili portalowi „Nasza Mława”
W piątek (29 września) odbyło się kolejne spotkanie, na które tym razem przyjechał także Mariusz Czyż, projektant, który przygotował plan przebudowy drogi (biegnącej z Konopek do Dąbku). To właśnie ona od kilku tygodni spędza sen z powiek mieszkańców Moraw.
Przypomnijmy. Remontowana droga została mocno podniesiona, a wraz z nią także przylegający do posesji chodnik i wjazdy. Efekt jest taki, że mieszkańcy nie mogą dostać się samochodami na własne podwórka ani z nich wyjechać – bo różnica w poziomie gruntu wynosi średnio pół metra. W bramach stanęły barykady tej właśnie wysokości. Pisaliśmy o tym m.in.TUTAJ.
– Proszę nam pokazać jak mamy wjechać i wyjechać z własnych podwórek. To jest przecież pana dzieło – pytali mieszkańcy wsi.
– Droga została zaprojektowana i wybudowana prawidłowo. Zgodnie z obowiązującymi przepisami. Przygotowałem dwa warianty. Starostwo wybrało ten tańszy, w myśl którego podbudową dla nowej drogi ma być ta stara. Droższy projekt zakładał budowę drogi na tym samym poziomie gruntu, na którym znajdowała się ona wcześniej. O tym, że będzie problem z wjazdami wiedzieliśmy już na etapie projektowania – przyznał Mariusz Czyż.
Teraz (o ile mieszkańcy się zgodzą na zrzut wody na ich podwórka) wjazdy zostaną zbudowane ze spadkiem w stronę bram, a grunt od strony podwórek zostanie podwyższony, tak żeby można było wjeżdżać na posesje samochodami.
– Prace zostaną wykonane na koszt inwestora. Taką decyzję podjął Powiatowy Zarząd Dróg – tłumaczył projektant.
Nie wszystkim mieszkańcom pomysł zrzutu wody na podwórka się podoba. Problem w tym, że jeśli nie ustąpią, nadal nie będą mogli wjechać na posesje. Pojawił się więc pomysł by o pomoc w rozwiązaniu problemu poprosić Annę Cicholską, posłankę PiS.
Na przebudowę drogi mławskie starostwo pozyskało ponad 9 mln zł unijnego dofinansowania. Prace mają zakończyć się w połowie przyszłego roku.
Gdzie jest ochrona środowiska i nadzór budowlany są miejsca gdzie podbudową jest humus ile ten asfalt wytrzyma jak ruszą te smrody z [wymoderowano] z kurami ???
Ja na miejscu mieszkańców bym podpisał ugodę pod warunkiem, że im podwyższą całe podwórko łącznie z zabudowaniami do poziomu drogi , inaczej pozew zbiorowy. Przecież cała woda z drogi znajdzie się na poseji.
Zastanawiam się dlaczego notorycznie blokowane są moje komentarze 🙂 czyżby były niewygodne a wybory niebawem? 🙂
Szanowny Ramzesie, blokowane są wyłącznie komentarze, które nie są zgodne z regulaminem. Czasem zdarza się, że program antyspamowy analizując wpis uzna użyte w nim wyrazy za potencjalnie nieregulaminowe. Jeśli komentarz się nie pojawia w ciągu kilku godzin prosimy uprzejmie o kontakt z redakcją – mailowy lub telefoniczny. Z poważaniem – redakcja
Szanowna Redakcjo, w swoich komentarzach zawsze staram się nikogo nie obrażać czy znieważać. Jeśli chodzi o działania Starostwa, PZD czy UM to jestem zbulwersowany marnotrawstwem naszych wspólnych publicznych pieniędzy. Ostatnie wydarzenia z PZD w Morawach (a wcześniej w Mławie) przechodzą wszelkie granice. Niemniej jednak nie uważam żebym kogokolwiek swoimi wpisami obraził 🙂 Czasem zdarza się że kilka razy wysyłam ten sam komentarz ale to tylko dlatego że przez dłuższy czas on się nie pojawia a inne tak. I nie jest to jakieś złośliwe działanie z mojej strony czy spamowanie tylko po prostu wiem że po drugiej stronie są też ludzie a że komentatorów też jest sporo to mam czasem wrażenie że mój komentarz gdzieś się zawieruszył 😉 Tak czy inaczej dziękuję za interwencję i opublikowanie „zguby” 🙂 Pozdrawiam
Nie tylko Twoje komentarze nie są publikowane.
Nie rozumiem kryteriów, które przyjmuje redakcja tego portalu, a przecież:
„Użytkownik ponosi wyłączną odpowiedzialność za treści zamieszczane przez siebie w portalu Nasza Mława, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody z tego tytułu.”
Także nie używam obraźliwych i wulgarnych słów i mimo wielokrotnego wysyłania tego samego komentarza pod jakimś artykułem nie zostaje on opublikowany. Oczywiście zmieniam niektóre frazy, bo inaczej otrzymuję komunikat, że komentarz już był, ale to nie pomaga.
[wymoderowano] puknij się w głowę, targ w Konopkach jest prywatny, chcesz wydawać gminne pieniądze na prywatne targowisko.
szkoda ze na swoje volvo pączuś nie mial tanszego wariantu np. Daewoo Tico. co za zenada.
Podbudową nowej drogi stara co za bzdura i fajans cała mławska była wyłożona brukiem i zalana masą bitumiczną wszystko zerwali a teraz co sypną może z dychę kruszywa i tyle dziadostwo jeszcze raz dziadostwo!!!!!!!!!! A i jeszcze jedno niedługo będzie następny problem ponieważ nie widzę odwodnienia na zjeżdzie na ulicę kolejową jak położą masę na łuku za parkiem to po większym deszczu Pani Basia będzie miała wodę pod schody.
Dlaczego mieszkańćy mają pąłcić za błędy i „oszczędności” starostwa? Jak nie mieli pieniędzy naz robienie drogi a nie fuszerki, to tzreba było nie brać się za robotę, a nie teraz tłumaczyć się, ze tak było taniej.
Rzymianie 2200 lat temu potrafili budować drogi przyjmujące wodę deszczową. Co za cywilizacyjny regres i niechlujstwo ! Nie do wiary, a jednak prawda ! – Deszczowa woda, topniejący śnieg będą wlewały się przydrożnym mieszkańcom na podwórka, a to poskutkuje wiecznie wilgotnymi fundamentami ich domów, w konsekwencji grzybem pleśniakiem, chorobami dróg oddechowych, słabszym zdrowiem i przedwczesnym zgonem.
Szkoda, że jak starosta sobie volvo kupował to nie wybrał tańszej opcji – bez kół.
Nie musiał z bez kół, mógł i z kołami, ale nie taki full wypas, ale niestety tu się nie liczyły koszty.
Jakby Starosta miał auto ” bez kół” to z takiego krawężnika jak w Konopkach musiałby nogę zadzierać bo za wysokie progi 🙂
Hahahahahahahqhqhahahahah
Brak słów! Z niedowierzaniem czytam o tej sprawie od kilku dni. Absurd jak z PRL-u. Mieszkańcy powinni wziąć prawnika i walczyć o swoje, chociażby po to, żeby w przyszłości nie doszło do powtórzenia się tej sytuacji. Brawo Nasza Mława za zajęcie się tematem i nagłośnienie tej sprawy.
Nie powinni zgadzać się na proponowane rozwiązania, bo stracą na tym w dłuższej perspektywie. Napisano tu, że problem wjazdów był spodziewany już podczas projektowania i inwestor wybrał tańszą opcję. Teraz niech inwestor – starostwo dopłaca za własne błędne decyzje!!!
Walczcie o swoje drodzy mieszkańcy.
Nie dajcie się zastraszyć, bo w tej chwili Was normalnie szantażują, tak być nie może.
Zgłoście to jak najszybciej mediom, niech rozszarpią projektantów i realizatorów tego bubla, może „Expres reporterów? – oni działają szybko i cała Polska się dowie jak Was władze powiatowe traktują
A czemu starostwo (z pieniędzy publicznych czyli naszych) ma płacić odszkodowania ? Za błędy powinni zapłacić urzędnicy z własnych pieniędzy a nie z publicznych. Starosta natomiast jako nadzorujący pracę swoich urzędników powinien ustąpić z zajmowanego stanowiska.
Co się czepiasz? Przecież powiedział mieszkańcom że droga została wykonana prawidłowo a on sam „zgodziłby się na taką budowę gdyby to było przy jego posesji”. Projektant otwarcie przyznaje że wiedzieli o przyszłych problemach z wjazdami na posesje a PZD z Panem Ślubowskim na czele to zaakceptował czyli de facto zgodził się na utrudnienia dla mieszkańców. Pan Slubowski jest osobą niezwykłą. Starostwo „wyremontowało” w Mławie ul. Sienkiewicza i Powstańców Styczniowych. Hucznie otwierano rondo tuż przed wyborami a że obok tego cyrku który urządzili przy kopcu klapa studzienki była załatana kamieniami to mniejsza. Zapadnięte studzienki w jezdni i jazda slalomem też. Na popękane płyty chodnikowe przy przejściach powiedzieli że to wina „najazdu ciężarówki”. Szkoda że stojące obok słupki były nienaruszone. Płytki miały zostać wymienione, studzienki naprawione – minęło kilka lat i jak? Oceńcie sami. Wielokrotnie zgłaszałem problem na przejściu przy teperesach – bezsensowne korki gdy nikt nie korzysta z tego przejścia. Ślubowski przyznał mi rację i miał zainteresować MZDW instalacją „guzika”. Przyznaję, fajny ten guziczek jest.
Bubel zrobili, a teraz stawiają warunki mieszkańcom – szczyt wszystkiego.
Mieszkańcy nie pozwólcie na bajora na swoich podwórkach, niech tak robią, żeby wilk był syty i owca cała, a nie się szarogęsią dranie.
LUDZIE NIE ZGADZAJCIE SIĘ na przełamanie spadków w stronę wjazdów
bo po pierwsze będziecie mieć wodę na podwórkach a po drugie i tak nie opuszczą wam tych wjazdów tak aby nie było potrzeby podnoszenia bram ponieważ prawo budowlane nie zezwoli opuścić więcej niż 20 cm .Żądajcie od starostwa odszkodowań za koszt podniesienia ogrodzeń bram i wjazdów.
Mieszkańcy nie muszą godzić się na warunki stawiane przez starostwo – gdyż jest to zwyczajny, obrzydliwy i podły szantaż. Mieszkańcy powinni złożyć pozew do sądu z żądaniem naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia finansowego. W tym przypadku jest to ewidentna wina urzędników którzy czują się bezkarni. Gdyby za popełnione błędy odpowiadali finansowo to takiego bubla by nie stworzyli.