Zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków w Mławie miałyby zostać przywrócone ulice istniejące w mieście przed wojną: Dzika, Kozia i Bugaj. Co więcej, powinny być wyłożone brukiem. Mieszkańcy są przeciwni temu pomysłowi. – Czy można planować skansen w centrum miasta? – pytają.
Ulice istniały między dzisiejszym Starym Rynkiem, Płocką, Szewską i Grzebskiego. (Dzika była prostopadła do Płockiej, szła mniej więcej po śladzie wjazdu do garaży przy bloku nr 5/7. Bugaj i Kozia biegły równolegle do Płockiej – Bugaj przed, a Kozia za solarium).
Obszar ten był przed wojną zamieszkany przez ludność żydowską, a w latach 1940-42 istniało tu getto żydowskie. Przy ulicy Koziej stała synagoga zniszczona w 1939 roku.
Dawny układ traktów w latach 50. i 60. uległ całkowitemu przeobrażeniu, a na tym terenie powstało osiedle bloków. Z zabytkowych obiektów zachował się dawny spichlerz (to w nim obecnie mieści się solarium).
Na wniosek mieszkańców na osiedlu miasto miało w tym roku zbudować parkingi i odnowić zieleń. Planowana jest również rewitalizacja tego terenu. Ponieważ jest on wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego urząd miasta wystąpił o zalecenia do wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Odpowiedź konserwatora, który uważa, że „wartość historyczna przedmiotowego obszaru skłania do odtworzenia nieistniejącego przebiegu ulic choćby w zarysie”, nie spodobała się mławianom z tej okolicy, podobnie jak sugestie pokrycia fragmentów owych ulic brukiem. Skierowali do ratusza oraz wszystkich radnych pismo, w którym wyrażają swój sprzeciw odnośnie do tych planów.
„Przez wytyczenie tych ulic znacznie pogorszy się nasze bezpieczeństwo, ponadto stracimy nasze miejsca parkingowe, których już dziś jest za mało. Na terenie zielonym przed budynkami naszych wspólnot zostaną wycięte drzewa, a trawniki w znacznej części będą wybrukowane. (…) Przywracanie „getta żydowskiego” nie jest potrzebą ani interesem obecnych mieszkańców tego obszaru. Naszym zdaniem wystarczy umieścić na tym terenie trwałe tablice informacyjne opatrzone archiwalnymi fotografiami. Jest to rozwiązanie tańsze, niebudzące takich kontrowersji, a dające więcej niż współcześnie wykonany bruk – rzeczywistą wiedzę, jak ten teren dawniej wyglądał”- czytamy w sprzeciwie podpisanym przez blisko 30 osób.
Jak tłumaczy nam Radosław Chyl, przedstawiciel protestujących, są to reprezentanci niemal wszystkich rodzin z osiedla.
Sprawa ta został poruszona na ostatniej sesji rady miasta. Burmistrz Sławomir Kowalewski przyznał, że również nie do końca zgadza się z pomysłem konserwatora. – Stoję na takim stanowisku jak mieszkańcy, żeby zaspokoić ich potrzeby, czyli wyremontować nawierzchnię w ciągu komunikacyjnym oraz wybudować parking – zapewnił i dodał, że w najbliższym czasie spotka się w Mławie z Krzysztofem Kaliściakiem, kierownikiem ciechanowskiej delegatury Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie, m.in. po to, żeby poruszyć ten temat.
Zadeklarował również, że plany budowy parkingów przy budynku na ulicy Płockiej 5/7 oraz przy Starym Rynku 14 są aktualne. Na ten cel, z godnie z Wieloletnim programem gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy na lata 2017-2021, w tym roku przewidziano 25 tys. zł. Prace mają ruszyć „na dniach” – informuje Piotr Tomaszewski, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej.
uwazam ze bruk ale tylko zabytkowy powinien byc w rynku wokol ratusza, bylo by klimatycznie i ladnie, wiem ze starego bruku raczej nikt nie sprzedaje wiec mozna by bylo zakopic kostke granitowa, droga ale efekt super , a tak to lipnie troche w centrum tej mlawy
Ten kto to wymyslil,niech sobie przed domem zrobi wioske zydowska,a nie nam.Moze jeszcze nas plotem z desek ogrodza i zrobia getto.Poloza bruk z 21 wieku co to za sens jak juz cos to z tamtych czasow niech odkopuja i szukaja.Jaki to zabytek zyjemy w innych czasach.
Przed laty konserwator zabytków pozwolił oszpecić piękną kamienicę secesyjną na rogu ulicy 3 Maja i Żeromskiego, zezwalając na wstawienie w miejscu dwóch okien witryny ze szkła i stali oraz drzwi. Dziś jest tam salon [wymoderowano].
Tego nikt nie wziął pod uwagę jak my mieszkańcy mamy żyć w takiej rzeczywistości? ? Nasze podwórko jest małym skwerkiem z malutkim pseudo parkingiem, nie ma litej powierzchni utwardzonej tylko ziemia. Pomyslodawca chce nam na tym małym skwerku zrobić 3 ulice brukowe, prowadzące do nikąd. Wyciąć nam drzewa, zabrać nam ławki. To nasza mała zielona oaza, gdzie w cieniu drzew chcemy odpocząć. Bruk jest też bardzo niebezpieczny w chodzeniu. Jeśli ktoś z sąsiadów będzie szedł wyrzucić śmieci a na ogłoszonym bruku złamie nogę to ciekawe czy będzie taki chętny ten pan zapłacić odszkodowanie za utratę zdrowia.Mamy samochody, zawieszenie będzie cierpieć przy takiej nawierzchni. Chyba,że ten pan też już nam ułożył życie w tej kwestii i zakupić nam furmanki, bo tak poruszano siew 1939r.Oczywiście jeszcze pastuszek musi być by wypasał kozy pochodzenia żydowskiego.Więcej empatii dla ludzi żyjących obecnie w tym miejscu życzę temu panu. Ratujmy perełki architektury np.przepiękna kamienica p.Ździarskich przy ul.18tego Stycznia. Zawalczyć o dofinansowanie,odnowić i zrobić hotel z tamtych lat. Jaki zysk by miasto z tego miało.Bardzo mi się podoba Mława dawniej, ale nie wszystko da się odtworzyć teraz.Mogą być zabytkowe ławeczki i ładny skwerek z kwiatami, lampy w starym stylu i tabliczki upamiętniające, proszę bardzo ale nie bruk! ! Dajcie nam żyć spokojnie.
Aby bliżej urzędu. Jak. Sb
Konsetwator zabytków Pan Kaliściak wykazał sie już kilkoma pomysłami w Mławie. Wymienię tuaj makabryłę roku przy ul. Żwirki, potworne kalectwo czyli Lidl w sąsiedztwie byłej szkoły gastronomicznej i te małe ” cós” gdzie teraz zapiekanki sprzedają. Zaniedbaną komorę celną czy wpisanie do rejestru zabytków dziesiątki nie istniejących już budynków lub ruin nie możliwych do odbudowy. Talent Pana Kaliściaka jest iście powalający Wystarczy zapytać właścicieli nieruchomości przy ul.Warszawskiej w Ciechanowie to dowiecie się opinii na temat pomysłów tego Pana. Bruk w tym miejscu pasuje jak świni siodło.
A co z terenem za solarium
Czy ktoś to ogarnie..za sarium gorzej jak na kamczatce
Bardzo dobry pomysł, popieram.
Jesteś Pilotem Samolotu, Samolot leci do Warszawy i wysiada 10 osób,
a wsiada 40 osób, następnie leci do Londynu i wsiada 100 osób,
a wysiada 1 osoba, póżniej leci do Nowego Jorku i wysiada 5 osób,
a wsiada 20 osób.
Pytanie od Chady: ile lat ma pilot?
Tyle co na stodole łat. Każda łata to 2 lata.
Pytanie do Chady:
Twoja zagadka jest dla 6-latka. a co ona ma wspólnego z tym artykułem?
Kiepski z ciebie pilot Chado
Czasem przyda się trochę luzu w tym smutnym jak … świecie.
Przed zaasfaltowaniem całego centrum Mławy tylko część wschodnia Starego Rynku jako przedłużenie ulicy Warszawskiej miała nawierzchnię z kostki granitowej. Reszta to były bruki. Świat idzie do przodu i nie możemy się cofać. Czemu miałoby służyć odsłanianie tych bruków. Idąc tym tropem trzeba zburzyć obecną zabudowę i odtworzyć lepianki oraz drewniane domki, które stały tu przed laty. Można jako element dekoracyjna wpleść gdzieś kawałek takiej brukowej nawierzchni, aby pokazać to co kiedyś tam było.
Popieram. To co mamy teraz wyrzucić żarówki i siadać do lamp naftowych ,bo tak było kiedyś? Owszem o historię i przeszłość trzeba dbać, ale nie w taki sposób. Kiedyś po bruku nie jeździły samochody tylko co najwyżej bryczki. Czy ktoś pomyślał o tym jaki będzie tam hałas? Zapytajcie mieszkańców ul. Sienkiewicza w Ciechanowie, nie po mogło nawet ograniczenie prędkości. Bruk to bruk… Ludzie siedzą w domach i płaczą, że własnych myśli nie słyszą.
To prawda ,halas niesamowity.
To może trzeba wyprowadzić się z centrum?