To może być trudny sezon w trzeciej lidze dla siatkarzy mławskiego Zawkrza. Zmiana zaszła w zasadzie na każdym polu. Odszedł trener Szymon Zejer, z drużyną pożegnało się kilku zawodników. Zgrywanie na nowo musi trochę potrwać.
Zamiast jednego będzie dwóch szkoleniowców – na dodatek obaj będą łączyć nową dla siebie funkcję z występami na parkiecie. Zaszły także roszady w kadrze. W Wyszkowie zabrakło Pawła Domżalskiego, Kacpra Wiśniewskiego, Radosława Rochny, Serafina Gruźlewskiego, Mateusza Paluszkiewicza i Łukasza Bobra. Z kolei do szkoły w Olsztynie wyjechał Dominik Marlęga.
To radykalna rewolucja, do tego trzeba dodać nieobecność na inaugurację rozgrywającego Krzysztofa Szafrańca. Za to zagrali dawno niewidziani w kadrze Zawkrza Dawid Podlaski i Łukasz Gumowski.
Niestety na nowo budowana drużyna okazała się tylko tłem dla Campera. O sukcesie z lutego bieżącego roku (Wyszków przegrał w Mławie 1:3) mogła tylko pomarzyć. Dwa premierowe sety potoczyły się bez żadnej historii. Gospodarze dominowali w każdym aspekcie. Bez trudu radzili sobie z zagrywkami, a potem z łatwością wyprowadzali ataki.
Początek trzeciej partii okazał się bardziej wyrównany. Jednak nie na tyle, żeby zawkrzanie mogli marzyć o zbliżeniu się do konkurentów. Tym bardziej, że w pewnym momencie wyszkowianie opanowali na dobre sytuację na parkiecie. W ostatecznym rozrachunku wypracowali sobie aż dziesięciopunktową przewagę.
W kolejnym meczu Zawkrze zmierzy się w niedzielę 20 października w Przytyku z tamtejszym Gromem.
Camper Wyszków – Zawkrze Mława 3:0 (25:17, 25:16, 25:15)
Zawkrze: Daniel Kruszewski, Mateusz Miecznikowski, Łukasz Gumowski, Robert Rybka, Dawid Podlaski, Tomasz Szwęch, Miłosz Kwieciński (libero), Sebastian Kosek, Michał Drajer, Łukasz Bartnicki, Cezary Jędrzejczak, Patryk Ejnik
Fot: Tuba Wyszkowa
Siatkówka i piłka w Mławie to zabawa dla dzieci ,jeśli ktoś osiąga jakiś sukces od razu ucieka do dużego miasta , ostatnio Marlęga ,Bryks ,tyczkarka ,małe miasta i kluby są dostarczycielami talentów dla możnych ,podobnie z dobrymi uczniami,takie życie ,pozostaje zabawa ,najgorsze jest to że wychowujesz piłkażyka 10 lat licząc na jego grę dla klubu ,po dwóch występach i małej krytyce oznajmia że w Mławie nie zagra woli iść na wioskę,takich grajków i dużo lepszych było na pęczki i gdzie oni są,zapewne chcieli by naprawić błędy za póżno,wiem coś o tym sam błądziłem
Z tego co mi wiadomo to do Olsztyna wyjechał Dominik ale na pewno nie Olszewski
I TAK WŁAŚNIE KOŃCZY SIĘ SIATKÓWKA W MŁAWIE