Sezon na mławskich kortach dobiegł końca. Ostatnim akordem zmagań okazał się finał Mławskich Rozgrywek Tenisowych 2020. Cykl trwał od maja do października, decydująca rozgrywka była wewnętrzną sprawą w rodzinie Chocholskich.
Do tegorocznej edycji MRT zgłosiło swój akces aż siedemnastu zawodników. Trzech zrezygnowało bardzo szybko z całej „zabawy”, większość zaliczyła przynajmniej po osiem spotkań. Ostatecznie najskuteczniejsi w swoich poczynaniach okazali się Wojciech i Adam Chocholscy i Krzysztof Kraszewski. Stawkę półfinalistów uzupełnił ponadto Daniel Kaczerski – na finiszu zawodów wyprzedził Mirosława Barana i Andrzeja Merchela.
Do finału Daniel jednak nie przystąpił – kontuzja sprawiła, że oddał starcie z Wojciechem Chocholskim bez walki. Za to Adam powalczył z Kraszewskim. Oddał konkurentowi zaledwie dwa gemy (6:0, 6:2).
To sprawiło, że w decydującej batalii doszo do rodzinnej konfrontacji. Młodość wzięłą górę – po wygranej na otwarcie w tie-breaku (7:6), w drugiej odsłonie Adam triumfował 6:2.
Był to dla niego trzeci triumf w tym roku na kortach w Mławie. Wcześniej okazał się najlepszy w mistrzostwach naszego miasta w grze pojedynczej oraz podwójnej (w parze z ojciem, Wojciechem).
[WYMODEROWANO]Pozdrawiam serdecznie finalistów