Grzyby są smaczne, ale mogą być też śmiertelnie trujące. Ważne jest, by zbierać tylko grzyby znane, co do których nie mamy żadnych wątpliwości! Poznaj zasady bezpiecznego grzybobrania.
Zbieraj wyłącznie grzyby wyrośnięte i dobrze wykształcone.
Młode owocniki, bez wykształconych cech danego gatunku, łatwo pomylić. To najczęstsza przyczyna tragicznych pomyłek.
– Bardzo często zatrucia związane z grzybami są spowodowane tym, że ktoś uciął sam kapelusz, myśląc że to jest gołąbek np.: zielony czy gąska zielonka, a pod spodem była pochwa muchomora zielonawego – mówi Wiesław Kamiński, grzyboznawca, autor portalu NaGrzyby.pl
Jeśli jesteś początkującym grzybiarzem, zbieraj tylko grzyby rurkowe (przypominają gąbkę). W tej grupie nie ma śmiertelnie trujących i występuje mniejsze ryzyko zatrucia niż w przypadku grzybów, które pod kapeluszem mają blaszki.
To nieprawda, że wszystkie trujące grzyby są gorzkie. Istnieją gatunki, które mają słodkawy smak, ale są niejadalne.
– W wypadku muchomorów, wszelkiego rodzaju próby smakowe mogą się skończyć źle – podkreśla Wiesław Kamiński. – Muchomor zielonawy w smaku jest bardzo smaczny, tyle że po prostu śmiertelnie trujący.
Zbieraj grzyby do koszyków bądź pojemników, które przepuszczają powietrze. W żadnych wypadku nie powinno się korzystać z foliowych reklamówek!
– Chodzimy po lesie, zbieramy często do jakichś reklamówek grzyby. Potem długo wracamy do domu. Jest ciepło – to się wszystko zaparza: ziemia, plus grzyby, plus bakterie. I powstaje toksyczna mieszanina, którą się można zatruć po spożyciu posiłku, w którym namnożyły się bakterie – mówi dr Piotr Hydzik ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Mając wątpliwości, czy zebrane grzyby są jadalne, warto zgłosić się do Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej (sanepidu). Tam specjaliści sprawdzą grzyby.
– Nie raz przyszedł grzybiarz, który miał w koszyku połowę grzybów, które musieliśmy zabrać i wyrzucić, bo były niejadalne i trujące – mówi Jacek Żak, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie.
Przy pierwszych objawach zatrucia takich jak: wymioty, biegunka, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza lub do szpitala.
– Jeżeli objawy żołądkowo-jelitowe występują po sześciu, ośmiu, czasami nawet dwunastu godzinach od spożycia posiłku, wtedy powinna się zaświecić czerwona lampka i konieczna jest wizyta u lekarza toksykologa czy zgłoszenie się do najbliższego oddziału ratunkowego – mówi dr Piotr Hydzik.
Muchomor sromotnikowy to najbardziej trujący grzyb spotykany w polskich lasach. Pamiętaj, że w przypadku zatrucia tym grzybem może wystąpić chwilowa poprawa, po której stan chorego się gwałtownie pogarsza.
– Ten muchomor zawiera amanityny. Są to toksyny, które powodują martwicę wątroby – mówi dr Tomasz Gawlikowski, toksykolog ze Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera w Krakowie.