Odsypianie w weekendy zarywanych nocy w ciągu tygodnia może mieć pozytywny wpływ na długość życia – wynika z badań przeprowadzonych przez uczonych ze Szwecji i USA.
Jednak ich autorzy – naukowcy z Karolinska Instytutet, Uniwersytetu w Sztokholmie oraz Texas A&M University w Stanach Zjednoczonych zastrzegają, że choć trwały 13 lat i objęły około 43 tysiące uczestników, mają one charakter obserwacyjny i ich wniosek jest na razie „spekulatywny”, a do jego potwierdzenia potrzeba wielu jeszcze doświadczeń.
„Sugerujemy, że mało snu w ciągu tygodnia może być zrekompensowane podczas weekendu dłuższym snem” – napisali w pracy opublikowanej na łamach Journal of Sleep Research.
Jakość i długość snu ma istotne znaczenie nie tylko dla zdrowia, ale i długości życia. Praca szwedzkich naukowców to pierwsze badanie, w którym starano się sprawdzić, jak oddziałują na długość życia różnice w czasie snu w „zwykłe” dni tygodnia i w dni wolne od pracy. Badacze przy okazji potwierdzili ustalenia innych naukowców, że osoby, które regularnie przesypiają dziewięć lub powyżej dziewięciu godzin na dobę, ryzykują… skróceniem życia.
Jako grupę kontrolną badacze wytypowali osoby, które przesypiały przez cały tydzień regularnie sześć do siedmiu godzin na dobę (zatem mniej więcej tyle, ile zaleca się snu dorosłej osobie).
Sprawdzali statystyki zgonów w grupie kontrolnej i pozostałych (m.in. przesypiających pięć i mniej godzin na dobę przez cały tydzień, czy też – pięć godzin i mniej podczas “zwykłych” dni tygodnia, ale siedem i więcej podczas weekendu).
Okazało się, że niedosypiający w ciągu tygodnia zmniejszali ryzyko zgonu w ciągu okresu obserwacji (13 lat), nadrabiając dłuższym snem w weekendy.
Zbliża się weekend, więc niedosypiający mają szansę sprawdzić tę teorię w praktyce.