Włamują się i kradną w Mławie. Ostatnio 36-latek został zatrzymany na gorącym uczynku. Wspólnik włamywacza trafił w ręce policjantów wydziału kryminalnego następnego dnia. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem.
Sezon urlopowy w pełni. Niestety włamywacze nie próżnują w Mławie. Trwają czynności mławskiej policji w sprawie zatrzymania dwóch mieszkańców Mławy podejrzanych o włamanie do budynku, na terenie miasta. Jeden z nich, 36-letni mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku przez interweniujący patrol prewencji. Wspólnik włamywacza trafił w ręce policjantów wydziału kryminalnego następnego dnia. Obaj usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem.
– Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu na terenie Mławy. Dyżurny mławskiej policji otrzymał zgłoszenie, że ktoś włamał się do budynku, pod nieobecność właścicieli. Natychmiast interweniował patrol prewencji. Policjanci zauważyli na zewnątrz budynku, przy otwartym oknie, zamaskowanego włamywacza, który wyszedł ze splądrowanego pomieszczenia. W środku pozostawił narzędzia służące do włamania. Zdołał zdemontować m.in. miedziane elementy instalacji grzewczej. Do zabrania przygotował także inne sprzęty i wyposażenie domu. W rozmowie z policjantami przyznał, że zanim włamał się do budynku, zrobił rozpoznanie i wiedział, że nikogo nie będzie przez długi czas. Mężczyzna był trzeźwy. Został osadzony w policyjnym areszcie. Następnego dnia, na podstawie prowadzonych ustaleń, policjanci wydziału kryminalnego zatrzymali jego wspólnika, 37-letniego mławianina. Obaj usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem. Zgodnie z Kodeksem karnym, za przestępstwo to grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Obaj zatrzymani byli już wcześniej znani policji, jeden z nich kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Postępowanie prowadzi mławska komenda policji — informuje asp. szt. Anna Pawłowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mławie.
Policja przypomina o odpowiednim zabezpieczeniu mienia podczas wakacyjnych wyjazdów i dłuższej nieobecności domowników.
– Dobrym rozwiązaniem jest domowy system kamer i alarm, jednak jest to dość kosztowne rozwiązanie. Najlepszym zabezpieczeniem okazuje się być czujne oko zaufanego sąsiada. Międzysąsiedzka pomoc w czasie wakacyjnych wyjazdów i urlopów jest zatem bezcenna — radzi rzeczniczka policji.