Jak pisaliśmy zaraz po zdarzeniu, w piątek ok. godz. 11.30 na al. Marszałkowskiej w Mławie samochód osobowy zderzył się z ciężarówką.
– Kierujący samochodem ciężarowym marki Volvo 26-letni mieszkaniec powiatu olsztyńskiego na łuku oblodzonej nawierzchni asfaltowej wpadł w poślizg i zjechał na lewy pas ruchu, gdzie zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem marki Opel Astra – informuje mławska komenda policji.
- R E K L A M A -
W wyniku doznanych obrażeń 37-letni kierowca opla, mieszkaniec pow. nidzickiego, poniósł śmierć na miejscu. Trwają czynności wyjaśniające policji.
O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ.
- R E K L A M A -
Najlepsze jest to że jechałem tamtędy parę godzin po zaistniałej sytuacji i co?. Nie posypane nic nie było zrobione. Jadąc nawet 50km/h wciskając gwałtownie hamulec , auto leci przed siebie… Trzeba mieć wprawę żeby je wyprowadzić. Także zawsze będą ginąć ludzie póki inni nie zaczną pracować nad naszym bezpieczeństwem
No proszę, a więc nie była to absolutnie wina kierowcy, który zginął.
„Lopez” pisał: „Jak zwykle wina kierowcy. Jechałem tego dnia kilka razy tą drogą i jakoś w rowie nie wylądowałem ani nikogo nie zabiłem….Brak myślenia i przewidywania sytuacji na drodze zabija.”
To była wina kierowcy, ale nie tego co zginął, a oprócz winy kierowcy była także wina służb drogowych, które nie dopełniły obowiązków.
Widzisz, Lopez nie wszystko na drodze zależy od Ciebie. Pisałam: więcej empatii.
Jesteś Lopez tak jak wcześniej napisałam ignorantem.
Słyszałam o babci, która do kościoła pieszo chodziła kilka kilometrów i dla własnego bezpieczeństwa chodziła nie poboczem, ale za rowem i niestety także samochód wpadł w poślizg i babcia mimo wszystko zginęła.
„Żołnierz strzela Pan Bóg kule nosi „.
Mławianka nie podniecaj się tak bo mimo że przytoczyłś moje słowa nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Nie napisałem że winę ponosi kierowca samochodu osobowego. Nawet nie wskazywałem konkretnego winnego mimo że było to już wiadomowczoraj patrząc na zdjęcia. Za wypadek zawsze winny jest kierowca bo od niego wszytko zależy, chyba że wjedzie w niego inny albo wybiegnie zwierzę albo przewróci się na drogę drzewo. Kierowca samochodu ciężarowego zlekceważył ciężkie warunki na drodze i zabił człowieka. Powinien odpowiadać jak za morderstwo bo jego głupota i brawura zabiła drugiego człowieka.
Więc jednak nie zawsze je4st wina kierowcy, bo kilka „albo” sam podałeś, a istnieje ich dużo więcej.
Morderca, to pijany za kierownicą, a tutaj?… jak możesz tak pisać?
Wiem, że nie napisałeś, który kierowca wg ciebie był winny, ale to nie tylko wina kierowcy, a może w ogóle nie wina kierowcy… są różne, bardzo różne przyczyny wypadków, ale Ty jesteś najmądrzejszy i wszystko wiesz najlepiej.
Co tu policja ma ustalać? Droga była oblodzona 'sorry taki mamy klimat’ pech chciał, że niestety tak się wydarzyło. Droga powinna być sypana od godzin porannych, ale niestety komuś się zapomniało ’ zarobiony jestem’ Współczucie dla rodziny zmarłego i kierowcy pojazdu ciężarowego.
Przy takim łodzie jaki był wtedy na drodze żaden piasek nie pomorze tylko zdrowy rozsądek którego tu zabrakło.
Piasek + Sól + Zdrowy Rozsądek = Szansa Na Przeżycie. Co z tego że ten ostatni jest skoro nie ma tych dwóch najważniejszych. Dlaczego nie sypano piasku ? Oszczędności na ludzkim życiu?