O zaginięciu mężczyzny policję poinformowała rodzina. Jak się okazało senior z Nowego Miasta (pow. płoński) wybrał się na grzyby. Wyszedł z domu około południa i nie wrócił na noc.
Na miejsce zdarzenia został skierowany mł. asp. Krzysztof Łęgowski, dzielnicowy z Posterunku Policji w Nowym Mieście. Policjant ustalił, w którym kierunku poruszał się zaginiony. Dowiedział się też, że towarzyszyły mu cztery psy. Sprawdził rejon pobliskiej rzeki i starej cegielni. Dyżurny płońskiej komendy poinformował o zaginięciu straż pożarną. Do udziału w poszukiwaniach przyłączyli się druhowie z czterech OSP z Nowego Miasta, Jońca, Karolinowa i Latonic.
W pewnym momencie, w czasie przeszukiwania terenu, mundurowi usłyszeli szczekanie dobiegające od strony lasów po drugiej stronie rzeki. Odgłosy te doprowadziły grupę do leżącego pod drzewem mężczyzny. 75-latek nie mógł wstać. Po chłodnej i ulewnej nocy był wyziębiony i mokry, ale poza tym czuł się dobrze. Mężczyźnie pomocy udzieliła wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia. Do zdarzenia doszło w ostatnią sobotę.
To już kolejny przypadek zaginięcia , do którego doszło na terenie pow. płońskiego. Policja do grzybiarzy, by nie wybierali się do lasu samotnie.