Mieszkańcy gminy Lipowiec Kościelny kolejną dobę blokują drogę do byłej żwirowni. Sprzeciwiają się powstaniu tam grzebowiska martwych, zakażonych kurczaków.
Blokada jest zorganizowana na drodze przed byłą żwirownią, w miejscu typowanym na grzebowisko ptaków padłych wskutek ptasiej grypy. Droga blokowania jest bez przerwy, nawet nocą. Mieszkańcy czuwają na miejscu nawet w ekstremalnych warunkach – dzisiejszej nocy temperatura była na minusie – co pokazuje ich determinację.
– Dziś około 16 osób o 3 godzinie. Temperatura około -1 stopnia – informują nas mieszkańcy.
Akcja protestacyjna spotkała się z dobrym odbiorem społecznym.
– Teraz jest większy ruch na tej drodze niż na wojewódzkiej. Ludzie przejeżdżają i wspierają dobrym słowem. Wczoraj otrzymaliśmy opał od leśnictwa w Kęczewie. Ogólnie lokalni przedsiębiorcy przywożą nam napoje i drobne przekąski. Jeśli trzeba coś zorganizować z zewnątrz, najczęściej dostajemy tego w nadmiarze, bo np. kilka osób przywiezie koc, czy worek na śmieci, czy krzesła. Jak wczorajsza akcja z drzewem na opał. Ludzie w bagażnikach przywozili z całej okolicy. Bardzo chętnie i licznie przyjeżdżają również mieszkańcy sąsiednich miejscowości. Wczoraj mieliśmy wsparcie osobowe nawet z Rywocin! Ksiądz Proboszcz ofiarował wczoraj grilla i obiecał dziś zakupić coś do jedzenia. Dodatkowo odprawi jutro mszę w intencji powstrzymania napływu tej padliny i w intencji protestujących – relacjonują sytuację zainteresowani.
Zawyje syrena? Będzie wiejskie pospolite ruszenie
Obecnie Lipowiec Kościelny może być najbardziej monitorowaną miejscowością w Polsce. Mieszkańcy mają oko na „podejrzane” transporty. Na umówiony sygnał cała wieś ruszy do działania.
– Mamy też ustalony sygnał alarmowy. Jak zawyje syrena to mamy wiejskie pospolite ruszenie. O podejrzanych transportach mamy z informacje jeszcze zanim wjadą na teren Lipowca -informują nas mieszkańcy Lipowca.
Strażacy z ochotniczej straży pożarnej zapowiadają, że w razie potrzeby zareagują oficjalnie jako OSP w obronie miejscowości przed skażeniem.
Mieszkańcy argumentują swój sprzeciw różnymi względami.
– Kolejny niepokój budzi fakt obecności studni głębinowej oddalonej o około 500 m od granic planowanego składowiska. Studnia ta zasila około tysiąc mieszkańców w wodę na potrzeby sanitarno-bytowe. Dodatkowo zasila liczne budynki inwentarskie w czystą wodę. Jak myślicie, czy odcieki z padłych kurcząt w liczebności milionów sztuk popłyną w górę, czy w dół zbocza? Czy bogate warstwy piachu i żwiru zabezpieczą nasze źródło przed skażeniem? – argumentują mieszkańcy.
Oburzenie co do lokalizacji wzbudzają nie tylko względy epidemiologiczne. Niedaleko jest cmentarz z grobami ich bliskich.
– Przedstawimy kilka faktów o położeniu planowanego grzebowiska.
Według pomiarów wykonanych na geoportal.gov.pl jego granica znajdować się będzie w odległości ok. 80 m od najbliższych budynków mieszkalnych, oraz ok. 142 m od granicy parafialnego cmentarza. Mieszkańcy Lipowca obawiają się tak bliskiego sąsiedztwa ogromnego składowiska padliny. Dodatkowo czują dyskomfort psychiczny, próbę zbrukania pamięci pochowanych na cmentarzu bliskich – mówią mieszkańcy Lipowca.