Niedaleko Mławy stoi opuszczone i tajemnicze gospodarstwo, na temat którego narosło kilka mrocznych pogłosek. Czy może kryć jakąś tajemnicę? Grupa Mystery Hunters postanowiła odwiedzić to miejsce w nocy i przekonać się, czy w środku naprawdę straszy.
Dwadzieścia kilometrów od Mławy w miejscowości Rochnia stoi stare, z pozoru opuszczone gospodarstwo, które po zapadnięciu zmroku budzi niepokojące wrażenie, a swoim widokiem sprawia, że powstają na jego temat miejskie legendy. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że w środku straszy. Mystery Hunters – grupa badająca zjawiska niewyjaśnione postanowiła wybrać się do rzekomo nawiedzonego domu i spędzić tam całą noc.
Rzekomo nawiedzone miejsca, budynki, szpitale, czy kaplice nie powstają same z siebie. Czasem wystarczy tylko jeden opuszczony dom i kilka niepokojących plotek, które, krążąc po ludziach, tworzą miejską legendę. Bywa jednak, że za mrocznymi historiami kryje się ziarno prawdy. Co powoduje, że obiekty stają się nawiedzone? Często może być to związane z jakąś tragedią, która wydarzyła się za życia mieszkańców. Tak podobno było w przypadku rzekomo nawiedzonego i tajemniczego gospodarstwa we wsi Rochnia w powiecie mławskim. Posiadłość od co najmniej kilkunastu lat wydaje się opuszczona, a w przeszłości miało tam dojść do samobójstwa w przydomowej stodole. Historia gospodarstwa związana jest też z licznymi mordami Polaków za okupacji niemieckiej, których ciała masowo grzebano w pobliskim lesie.
Legendę tajemniczego gospodarstwa postanowiła sprawdzić grupa pasjonatów zjawisk niewyjaśnionych – Mystery Hunters. Nie uważają się za profesjonalistów. Określają się jako grupa przyjaciół, których połączyła wspólna pasja do odkrywania niewyjaśnionego. Postanowili wybrać się do rzekomo nawiedzonego domu i sprawdzić na własnej skórze, czy doświadczą w środku nietypowych zjawisk.
„Wierzymy w zjawiska niewyjaśnione, ale do każdej nowej sprawy podchodzimy indywidualnie i na ile to możliwe sceptycznie. Zachowujemy zimną krew i nie dajemy się ponieść własnym emocjom. Chcemy rejestrować dowody, które będą rzetelne dla naszych widzów oraz zjawiska, w które nasi widzowie sami uwierzą”. – mówi Michał, członek grupy.
Blisko po północy grupa udała się do rzekomo nawiedzonej posiadłości, żeby sprawdzić, czy uda im się zarejestrować coś nietypowego. W budynku rozmieścili kamery na podczerwień, detektory ruchu, czujniki pola elektromagnetycznego, czy pompki EMF – emitujące pole elektromagnetyczne.
„Wydaje nam się, że zarejestrowaliśmy coś nietypowego. Pojękiwania i krzyki, których nie było wtedy słychać na żywo podczas projektu. Na jednej z kamer udało się również uchwycić coś w rodzaju orba, czyli rzekomej emanacji ducha. Czy posiadłość jest nawiedzona? Tego w stu procentach stwierdzić nie możemy, ale odczuwaliśmy dziwny niepokój będąc w środku. Jednak nie każde obiekty są nawiedzone, dlatego jak tylko otrzymamy jakąś informację o danym obiekcie, jedziemy tam, żeby przekonać się na własnej skórze. To nas fascynuje.”
Mystery Hunters to grupa badająca zjawiska niewyjaśnione. Jaka jest prawda w przypadku tajemniczego gospodarstwa w Rochni? Możecie się przekonać oglądając materiał na oficjalnym kanale grupy: www.youtube.com/c/MysteryHunters
Panowie weszli na teren prywatny bez wiedzy i zgody właścicieli… Opublikowali w sieci same bzdury które prowadzą do głupich plotek i komentarzy… Narażając zarówno byłych jak i obecnych właścicieli na nieprzyjemne sytuacje. Doprowadzając również do niebezpiecznych sytuacji do których może dojść ponieważ po opublikowaniu filmu w sieci zaczęły się wycieczki przyjeżdżają ludzie żeby zobaczyć coś czego nie ma! Chodzą po posesji wchodzą do owego domu pomimo informacji ze budynek grozi zawaleniem….!!! Informuję więc że posesja jest prywatna i wejście na ten teren dla naszego i waszego bezpieczeństwa będzie zgłaszane na policję.
Jesteśmy z mężem właścicielami tej działki i bez naszej wiedzy i zgody panowie spędzili na posesji noc nagrali film i opublikowali a my nie możemy z tym nic zrobić…. Nie złamali prawa?!?! Jedyne co możemy założyć sprawę cywilną… Ale nie ma podstaw ponieważ nic konkretnego nie ustalono…. Używają słów Rzekomo i domniemając… A domniemania to nie stwierdzenie faktów i mogą sobie pisać głupoty… Porażka
Panowie są chyba bardzo biedni skoro zajmują się takimi sprawami ,chyba za takie sensację choć nie prawdziwe dobrze płacą .Ludzie się wyprowadzili z tego domu 27 lat temu to jaki ten dom ma być w jakim stanie ? A panowie mogli by się wziąć do normalnej uczciwej pracy a nie bogacić się na oszustwie i nie robić sensacji tam gdzie jej nie ma ,a propo wielkie kłamstwo żaden z panów nie rozmawiał z mieszkańcami bo ludzie znają historię właścicieli i nikt tych bzdur by im nie opowiadał .
Sezon ogorkowy w pelni jak nie zloty pociąg to inne bzdury.
Co jeszcze ludzie wymyślą żeby zdobyć popularność i pieniądze. To jest mój rodzinny dom. Mieszkali tam całe życie dziadkowie A potem ja z rodzeństwem i rodzicami. Moja córka jeździła tam na wakacje. To było bardzo szczęśliwe spokojne i cudowne miejsce. zostawcie ten dom w spokoju. Nie niszczcie naszych wspomnień bo to jest dla nas tam kiedyś mieszkajacych bardzo przykre i bolesne. Jedni wymyślają dla zysku a inni bezmyślnie się tym fascynuje i szukają sensacji. To jest nieludzkie.
Podobno to duch mławskich inwestycji, które miał poczynić i zrealizować burmistrz, ale ich nie będzie, ponieważ [WYMODEROWANO] na nic nie ma pieniędzy. Nie będzie niczego. Mówię to wam.
Nie wiem kto szuka sensacji ale odkąd pamiecią siegams a mammprawie 70 lat i mieszkam w Rochni od urodzenia to tam nic się nie działo nigdy. Poprostu właściciel sie wyprowadził potep sprzedał i to taka historia