W Ciechanowie rozegrano turniej singlistów w ramach cyklu „Trzy, cztery… gramy”. Do rywalizacji przystąpiło jedenastu zawodników. Dwóch z nich, Marek Jóźwiak i Wojciech Chocholski, reprezentowało Mławę.
Emocji nie zabrakło od początku, wszystko przez system rywalizacji, na który zdecydowali się organizatorzy. Kto przegrywał, odpadał z dalszej części zawodów. Chwila słabości mogła kosztować bardzo wiele.
Mławianie nie mieli problemów z pokonaniem pierwszej rundy. Jóźwiak okazał się lepszy od Artura Lisa. W obu partiach oddał konkurentowi zaledwie po jednym gemie. Nie zawiódł także Chocholski. W inauguracyjnym pojedynku pokonał Mariusza Zarębę w setach 6:0 i 6:2.
Po ograniu Tomasza Kumińskiego (6:3, 6:1) stało się jasne, że Jóźwiak przebił się do półfinału. Zmierzył się z nim z Chocholskim. „Bratobójczy” pojedynek okazał się jednostronnym. Po w miarę wyrównamy pierwszym secie (6:3), w drugim Jóźwiak triumfował już 6:0.
Niestety w finale nasz zwycięski reprezentant nie był już tak skuteczny. Przegrał z Konstantinem Lukyenko w dwóch setach – za każdym razem w wymiarze 1:6.
Chocholski przegrał półfinał, ale utrzymał się na pozycji lidera całego cyklu. Nad drugim w zestawieniu Krzysztofem Mendelką mą dwadzieścia punktów przewagi. Jóźwiak jest ósmy, ale zaliczył dopiero pierwszy występ w tegorocznej edycji zmagań.