niedziela, 28 kwietnia 2024
naszamlawa.plWiadomościWywiad z Robertem Wodzyńskim: Sport bez taryfy ulgowej
- REKLAMA -
  • Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Cena: 45 000 zł  / Miejscowość: Liberadz  / Kategoria:
  • Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Cena: 298 000 zł  / Miejscowość: Szydłowo  / Kategoria:
  • Działka rolna 1,7933 ha - Strzałkowo, gm. Stupsk
    Działka rolna 1,7933 ha - Strzałkowo, gm. Stupsk
    Cena: 75 300 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Działki pod zalesienie - łącznie 1,2196 ha - Strzałkowo
    Działki pod zalesienie - łącznie 1,2196 ha - Strzałkowo
    Cena: 51 200 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Nieruchomość gruntowa 0,8881 ha - Strzałkowo
    Nieruchomość gruntowa 0,8881 ha - Strzałkowo
    Cena: 37 300 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Mieszkanie w ścisłym centrum - 3 pokoje, miejsce postojowe
    Mieszkanie w ścisłym centrum - 3 pokoje, miejsce postojowe
    Cena: 350 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Funkcjonalny dom wolnostojący, blisko centrum
    Funkcjonalny dom wolnostojący, blisko centrum
    Cena: 575 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Grunt rolny 1,08 ha w Strzałkowie
    Grunt rolny 1,08 ha w Strzałkowie
    Cena: 49 600 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Do sprzedaży siedlisko na działce o pow. 1600 m2
    Do sprzedaży siedlisko na działce o pow. 1600 m2
    Cena: 158 000 zł  / Miejscowość: Wyszyny Kościelne  / Kategoria:
  • M3 w samym sercu Mławy, ul. Płocka
    M3 w samym sercu Mławy, ul. Płocka
    Cena: 310 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:
  • Grunt orny 8000 m2 w Strzałkowie, gm. Stupsk
    Grunt orny 8000 m2 w Strzałkowie, gm. Stupsk
    Cena: 37 600 zł  / Miejscowość: Strzałkowo  / Kategoria:
  • Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Cena: 540 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:

Wywiad z Robertem Wodzyńskim: Sport bez taryfy ulgowej

-

Robert Wodzyński – mławianin, zawodnik brazylijskiego jiu-jitsu. Trenuje w mławskim klubie Husaria Team Mława. Ten rok zdecydowanie należy do niego – zdobył puchar Polski i mistrzostwo Europy.

- R E K L A M A -

0a
Robert Wodzyński, fot. Cezary Jurkiewicz http://jurkiewiczstudio.pl/

Znalazłam krótką definicję brazylijskiego jiu-jitsu – „sztuka przyduszania i zadawania kontrolowanego bólu”. Brzmi brutalnie.
To naturalne, wszystkie sztuki walki są brutalne, każda opiera się jednak na czymś innym. W boksie się uderza, w taekwondo kopie, a w brazylijskim jiu-jitsu wykonuje się duszenie i zakłada przeciwnikowi dźwignie, czyli chwyty, z których nie może się uwolnić, bo każda próba powoduje ból. Walka zaczyna się w stójce, a potem przenosi się do parteru i mamy tu pozycje dominujące – dosiad, pozycja boczna czy pozycja zza pleców – i z tych pozycji staramy przejąć się całkowitą kontrolę nad zawodnikiem, z którym walczymy. Gdy się uda i przeciwnik klepie matę, walka kończy się przed czasem naszą wygraną.

A gdy nie chce się poddać?
Kiedy zawodnik czuje dźwignię kończącą, to raczej nie będzie ryzykował kontuzji, a tak mogłoby się skończyć, gdyby za wszelką cenę próbował dalej walczyć. Sportowa walka trwa 7 minut i można wygrać ją też na punkty, które są przyznawane np. za przewrócenia czy określone pozycje. Zanim wprowadzono punktację walki trwały i po kilka godzin. Każdy chce jednak wygrać przez poddanie się przeciwnika, to jest najlepsze co może być, to jest kwintesencja walki.

Kolebką jiu-jitsu jest Japonia, skąd ta brazylijska odmiana?
Mówiąc w dużym skrócie, powstała, gdy Japończyk wyjechał do Brazylii i tam zaczął uczyć zawodników, którzy walczyli, wtedy jeszcze w nielegalnych, walkach MMA. Okazało się, że ta sztuka walki jest najbardziej skuteczna, nikt tego nie znał wcześniej. Każdy bił się tylko na ciosy, na kopnięcia. Dzięki trenowaniu jiu-jitsu, gdy zawodnik w wolnoamerykance znalazł się na plecach, wciąż był w stanie odwrócić wynik na swoją korzyść. Wbrew pozorom ta pozycja nie jest zła i z niej też można wygrać bardzo szybko i skutecznie. Dzisiejsze brazylijskie jiu-jitsu to mieszanka wybuchowa, czerpie też z zapasów, z judo, z sambo – rosyjskiej sztuki walki.

3a
Robert Wodzyński, fot. Cezary Jurkiewicz http://jurkiewiczstudio.pl/

Należy pan do mławskiego klubu sztuk walk Husaria Team Mława. W logo klubu jest BJJ, ale też MMA.
Jesteśmy filią Husarii Włocławek. Założycielem klubu w 2010 roku w Mławie był Paweł Ziemlewicz, który po kilku latach odszedł i skupił się na aikido. Naszym pierwszym trenerem był Łukasz Kruszewski. Priorytetem jest dla nas jiu-jitsu. Trenujemy je trzy razy w tygodniu, a jeden dzień poświęcamy na MMA, czyli mieszane sztuki walki, w których wszystkie chwyty i techniki są dozwolone, nie można jedynie gryźć, wsadzać palców w oczy i kopać w podbrzusze. Żeby walczyć w MMA trzeba więc trenować i kickboxing i zapasy, i jiu-jitsu. Niedawno, w kwietniu tego roku, nasz klubowy kolega Robert Wróblewski zadebiutował w MMA na gali w Przasnyszu i w pięknym stylu znokautował przeciwnika. Ja w tej dziedzinie nie startuję, ale kto wie, może kiedyś i tego spróbuję. Póki co, skupiam się na turniejach BJJ. Myślę, że udział w zawodach jest bardzo ważny. Jest to też forma rozwoju, sprawdzenia siebie i swoich umiejętności. To takie przypieczętowanie wysiłku, jakim są często codzienne, ciężkie treningi. No i super przygoda. Gdy tylko zacząłem trenować, od razu chciałem startować.

Kiedy trafił pan do Husarii?
W 2011 roku. Już wtedy byłem mocno ze sportem związany. Próbowałem wcześniej kickboxingu, trenowałem na siłowni. Zawsze mnie kręciły sztuki walki i brakowało mi tego, nie miałem jednak gdzie trenować. Dlatego gdy trener klubu Michał Wodowski zaprosił mnie na treningi, od razu się zgodziłem. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, teraz jesteśmy przyjaciółmi. Ciągnie do siebie takich ludzi z podobną zajawką. Trenowanie zawodników to naprawdę ciężka praca. Przygotowanie do treningu i postaranie się, żeby ktoś wyniósł z niego jak najwięcej, wymaga więcej trudu niż starty w walkach. Dlatego bardzo podziwiam to, co Michał robi i w jaki sposób do tego podchodzi.

Od razu przekonał się pan akurat do brazylijskiego jiu-jitsu?
Szczerze mówiąc, na początku myślałem, że będziemy się skupiać właśnie na MMA. Ale szybko poczułem, że BJJ jest dla mnie. Bardzo podoba mi się szacunek, który panuje na macie dla trenujących i dla zawodników. Poznałem w ten sposób wielu przyjaciół. Walczymy ze sobą na 100 procent, bez taryfy ulgowej, ale potem podajemy sobie ręce.

Ostatnie miesiące przyniosły panu kilka tytułów – zdobywca pucharu Polski, mistrz Europy.
Rok 2018 jest rokiem, w którym, odkąd zająłem się trenowaniem BJJ, startowałem najwięcej, ale medale na uznanych zawodach udaje mi się zdobywać już od kilku lat. Pierwsze złoto zdobyłem z 2013 roku, na Pucharze Polski w BJJ w Koninie. Potem co roku byłem na podium, w tym roku, w maju, znowu na najwyższym miejscu. Wcześniej w kwietniu na Superpucharze Polski w Zawierciu miałem brąz. Dumny też jestem z turnieju w Czechach w marcu, z którego wróciłem ze złotem, a miałem bardzo mocnych przeciwników i obu udało mi się pokonać przed czasem.
Najważniejsze jednak w tym roku były dla mnie Mistrzostwa Europy federacji CBJJP, w których pierwszy raz uczestniczyłem i z których przywiozłem komplet medali – złoto w kategorii masters w kimonach, srebro w kategorii adult bez kimon i brąz w kategorii masters bez kimon.

Kimona, bez kimon? Jest różnica?
W brazylijskim jiu-jitsu walczy się w dwóch formułach – w tradycyjnym stroju oraz w spodenkach i koszulce. W samych walkach, w zasadach, nie ma różnicy. Walka w kimonie jest nawiązaniem do tradycji BJJ, dla mnie jest ważniejsza, tym bardziej cieszy mnie to złoto. Jest również podział na kategorie według wagi, ja startuję w grupie 100,5 kg plus. Zazwyczaj walczy się z przeciwnikami, którzy mają pas w tym samym kolorze. Jest wtedy gwarancja, że walczy się z zawodnikiem, który jest na podobnym poziomie.

U pana na zdjęciach widzę purpurowy pas.
Tak, promocję dostałem pod koniec 2015. Wyżej jest brąz i czarny pas. Jestem blisko brązu, ale nie mnie decydować kiedy on będzie. Decyzje podejmuje główny trener Husarii Mariusz Andler z Włocławka.

Czarny pas jest w Polsce rzadkością?
Myślę, że tak. W całym kraju ma go ok. 300 osób. Dla porównania z judo czarnych pasów w samej Warszawie jest ok. tysiąca.

Może dlatego, że judo jest bardziej powszechne niż BJJ?
Może było tak jeszcze kilka lat temu, ale teraz, sądząc po liczbie zawodników na turniejach, to jiu-jitsu zyskuje coraz większą popularność. Judo jest wprawdzie sportem olimpijskim, ale BJJ tez będzie już od 2024 roku.

Czyli ma pan nowy cel?
No nie, myślę, że na olimpiadę się nie załapię, nie mam takich aspiracji, poza tym mam już 34 lata. Chociaż o tych osiągnięciach, które mam teraz, też nigdy nie marzyłem. Trenowałem, bo czułem potrzebę zawalczenia, ale nie sądziłem, że będę zdobywał mistrzostwa Europy.

A po mistrzostwo świata planuje pan sięgnąć?
Na razie nie, to wymaga już sponsorów i wsparcia. Może kiedyś się uda.

Wśród wszystkich walk, które pan stoczył, któraś szczególnie zapadła panu w pamięć?
Największą radość sprawiła mi walka na Grappler Night – Mińskiej Gali Mieszanych Sztuk Walk w październiku 2017 roku. Walczyłem z Marcinem Frankiewiczem i udało mi się wygrać przez poddanie. Pierwszy raz występowałem na gali i był to niezły stres. Na zawodach zazwyczaj jest wiele mat i kilka równoległych walk, a tutaj była klatka, ogromna widownia i wszyscy skupieni tylko na tym, co się w niej dzieje. Gażę z tej wygranej przekazałem wtedy na charytatywną zbiórkę dla Karola Kowalczyka, chłopaka z Mińska, który stracił w wypadku rękę i zbierał na protezę. Od organizatora Grappler Night już dostałem zaproszenia na tegoroczną edycję, która odbędzie się 27 października.

W tym roku planuje pan jeszcze starty w zawodach?
Te najważniejsze mam już za sobą, ale jeszcze w sierpniu odbędą się Otwarte Mistrzostwa Europy ACBJJ. No i cały czas trenuję, żeby być w formie i startować w przyszłym roku. Moim marzeniem jest zdobycie w czarnego pasa i oczywiście osiągnięć już w tej kategorii. Wiem jednak, że przede mną długa droga.

Rodzina panu kibicuje?
Oczywiście. Moja córka Roksana też trenuje. Ma 14 lat i jest w naszym klubie. Rok temu udało mi się ją namówić, żeby spróbowała i okazało się, że bardzo dobrze jej idzie. Jeździ ze mną na turnieje, ale jeszcze w nich nie startuje. Ale gdy będzie gotowa, będzie walczyć jak tata.

Czyli to sport dla każdego?
Zdecydowanie. Dla mężczyzn, kobiet, starszych i młodszych. W BJJ nawet dzieci 5- czy 6-letnie już biorą udział w zawodach. Dzieciaki, które praktycznie jeszcze dobrze nie chodzą, potrafią już ruszać się w parterze. Oczywiście nie każdy musi być zawodnikiem, ale każdy może trenować, bardzo do tego zachęcam. To sport ogólnorozwojowy, który przy okazji kształtuje charakter. Drzwi naszego klubu Husaria są otwarte dla wszystkich i w imieniu trenera zapraszam na treningi.

Rozmawiała Urszula Adamczyk
Wywiad ukazał się również w 5. numerze kwartalnika „Mława Life” – magazynu wydawanego przez portal „Nasza Mława”.
Czasopismo dostępne jest m.in. w naszej redakcji przy Alei Piłsudskiego 5a w Mławie (budynek biura nieruchomości), w Miejskiej Bibliotece Publicznej oraz w Miejskim Domu Kultury.

- R E K L A M A -
Subskrybuj
Powiadom o
guest
Na podany adres email otrzymasz powiadomienie po akceptacji komentarza przez moderatora.

Chcąc jak najlepiej zabezpieczyć i chronić Twoje dane osobowe zgodnie z przepisami RODO, potrzebna nam jest Twoja zgoda na ewentualne ich przetwarzanie. Informujemy jednocześnie, że publikacja komentarza w portalu "Nasza Mława" skutkuje wyrażeniem przez Ciebie takiej zgody. Nigdzie nie przekazujemy Twoich danych (IP) i chronimy je jak najlepiej potrafimy, wykorzystując do tego wszelkie możliwe formy.

UŻYTKOWNIK PONOSI WYŁĄCZNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TREŚCI ZAMIESZCZANE PRZEZ SIEBIE W PORTALU NASZA MŁAWA, W SZCZEGÓLNOŚCI JEST ODPOWIEDZIALNY ZA EWENTUALNE NARUSZENIE PRAW LUB DÓBR OSÓB TRZECICH ORAZ SZKODY Z TEGO TYTUŁU.
1 Komentarz
Najnowsze
Najstarsze Oceniane
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie
Marcin G
Marcin G
5 lat temu

To ja dodam od siebie, że na treningach Robert jest człowiekiem skromny. W sparingach nie stara się za wszelką cenę pokazać wyższość swojej techniki, ale często skupia się na tym, żeby sparingpartner wyszedł z takiej kulanki bogatszy o nową wiedzę.

Wyrwy i dziury w jezdni. Sprawdzili blisko 800 km dróg

0
Blisko 800 kilometrów dróg na terenie powiatu mławskiego skontrolowali ostatnio mławscy policjanci. Najwięcej zastrzeżeń co do samego stanu nawierzchni — czyli wyrwy, dziury w...

Klonują głosy, oszukują na wypadek

0
Klonują głosy, oszukują na wypadek. Oszustwa na wypadek to jedna z najbardziej podstępnych form tego przestępstwa, w którym wykorzystywane są silne emocje i chęć...

33-letni kierowca tira odpowie za swoje przewinienia

0
33-letni kierowca tira odpowie za swoje przewinienia. Kierował tirem z naczepą wbrew sądowemu zakazowi, bez karty kierowcy i bez licencji przewoźnika. Zatrzymała go mławska...

Gala przyznania tytułu Mławianin Roku 2023

0
Gala przyznania tytułu Mławianin Roku 2023 odbyła się we wtorek 23 kwietnia 2024 roku. Zaszczytnym tytułem uhonorowano Janusza Grochowskiego.    Kapituła tytułu Mławianin Roku uhonorowała po...
  • Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Do sprzedaży las w Liberadzu o pow. 1 ha
    Cena: 45 000 zł  / Miejscowość: Liberadz  / Kategoria:
  • Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Dom w stanie surowym otwartym, Szydłowo!
    Cena: 298 000 zł  / Miejscowość: Szydłowo  / Kategoria:
  • Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Dom na dzialce o pow. 1105 m2, ul. Piłsudskiego
    Cena: 540 000 zł  / Miejscowość: Mława  / Kategoria:

Lidzbark. Mężczyźni z ranami ciętymi szyi. Lądowały śmigłowce

0
Szokujące zdarzenie w Lidzbarku (niedaleko Działdowa, woj. warmińsko-mazurskie). Dwóch mężczyzn miało rany cięte szyi. Jeden leżał na klatce schodowej w bloku, drugi zgłosił się...

Zmarła Lidia Halina Rzeplińska, Mławianka Roku 2014 i kierownik zespołu Mławiacy

0
Zmarła Lidia Halina Rzeplińska kierowniczka Ludowego Zespołu Muzyczno-Tanecznego „Mławiacy”, aktywna społeczniczka, laureatka tytułu Mławianin Roku 2014.   Zmarła Lidia Halina Rzeplińska, Mławianka Roku 2014 i kierownik...

Prace konserwatorskie w kościele Świętej Trójcy

1
W kościele Świętej Trójcy ruszają prace konserwatorskie. Umowę o udzielenie parafii dotacji celowej podpisali Burmistrz Miasta Mławy Sławomir Kowalewski i ks. kan. Sławomir Krasiński...
- REKLAMA -
- REKLAMA -

Marika wicemistrzynią Mazowsza, Srebro w przełajach

0
Wspaniałe wieści nadeszły z Kamiona, miejscowości położonej w powiecie sochaczewskim. Podczas finałowych zawodów dwudziestej czwartej już edycji Mazowieckich Igrzysk Młodzieży Szkolnej kapitalny występ zanotowała...

Rozpędzona skoda na Mławskiej. Kierowca stracił prawo jazdy

0
Mławska grupa SPEED, prowadzi wzmożone działania prewencyjno – kontrolne, w miejscach zgłoszonych przez użytkowników Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa tak jak w Szreńsku. Na ulicy...
szpital

Lekarzy mało także w mławskim szpitalu

5
Mieszkańcy sygnalizują swoje zaniepokojenie obsadą oddziału wewnętrznego mławskiego szpitala. - Nasz Szpital w Mławie ma problemy z oddziałem wewnętrznym i jego istnienie stoi pod...

Korona ograła Ostrovię. Tamka na osiem

0
Nasze ekipy walczące na poziomie ligi okręgowej i B-klasy nie zaliczyły dobrego weekendu. W okręgówce komplet oczek zgarnęli tylko reprezentanci Korony Szydłowo. Natomiast w...
- REKLAMA -
1
0
Przejdź do komentarzyx