Takiej legendy w Mławie jeszcze nie było. Oczywiście mowa „Legendzie o Mławie” – o najnowszej publikacji autorstwa Joanny Rodowicz – artystki malarki, rzeźbiarki, a także publicystki. We wtorek 20 lutego mławianie licznie uczestniczyli w wieczorze autorskim promującym książkę dla dzieci, młodzieży i dorosłych.
Takiej „Legendy o Mławie” jeszcze nie było [ZDJĘCIA]
Cechująca się lekkością stylu i jakością obrazu „Legenda o Mławie” cieszyła się sporym zainteresowaniem gości przybyłych na wieczór autorski, do Sali na Dachu Miejskiego Domu Kultury w Mławie. Fascynująca paleta barw oraz ciekawa treść wzbudzała zainteresowanie czytelników w każdym wieku.
Autorka Joanna Rodowicz zebrała wiele pochwał i gratulacji. Nie zabrakło prezentów oraz kwiatów, a także okolicznościowych przemówień.
Co ciekawe Joanna Rodowicz wyznała, że myśli już o następnej publikacji, ale to jeszcze luźny pomysł. Jednak to właśnie z pomysłów rodzą się wspaniałe dzieła. Tego autorce życzymy po raz kolejny.
NASZA RELACJA NA ŻYWO:
https://fb.watch/qm3SyXV-1U/
Publikacja miała swój początek w inicjatywie Marii Świtoń — dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mławie — która poprosiła znaną malarkę o wykonanie prac dla potrzeb instytucji kultury. Tak powstała pierwsza koncepcja Legendy o Mławie.
Publikację „Legenda o Mławie” wydał Związek Twórców Ziemi Zawkrzeńskiej, którego członkinią jest Joanna Rodowicz. To dzięki wsparciu finansowemu samorządu Miasta Mława w ramach otwartego konkursu ofert na realizację zadań publicznych w zakresie upowszechniania kultury w 2023 r. Swój udział w dalszej dystrybucji oraz promocji książki ma burmistrz miasta Mławy Sławomir Kowalewski, oraz Edyta Suszek szefowa Miejskiego Domu Kultury w Mławie, obecni podczas imprezy promującej „Legendę o Mławie”.
Fot. Nasza Mława
Joanna Rodowicz — ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, wydział Architektury Wnętrz w pracowni profesora Witteka. Jest osobowością twórczą pełną ciekawości świata i nowych wyzwań.
Autorka pomnika Anody przed Ministerstwem Sprawiedliwości. Powstanie pomnika poświęconego porucznikowi Janowi Rodowiczowi ps. Anoda zajęło Joannie Rodowicz wiele lat. Bohaterski żołnierz AK i Szarych Szeregów był wujem artystki. Miał być jej ojcem chrzestnym. Został zamordowany przez komunistów, podczas brutalnego przesłuchania.
Napisaliśmy o tym TUTAJ.
Zafascynowana srebrem jako materią artystyczną, od dyplomu przez dwadzieścia lat zajmowała się projektowaniem i wykonywaniem unikatowych egzemplarzy i krótkich kolekcji. Dopasowanie projektowanej biżuterii do osobowości człowieka, który miał ją nosić, było dla niej najważniejszym celem. Piękno kamieni szlachetnych, półszlachetnych, skamielin i innych przedmiotów wartościowych dla zamawiających, podkreślane było formą oprawy ze srebra. Jej biżuteria jest noszona w Polsce, w wielu krajach Europy, w USA, w Kanadzie, w Australii.
Od 1993 roku zajmowała się stylistyką wyglądu, opracowując na szerszą skalę szczegóły ubioru, fryzur i makijażu. Współpracowała z filmowcami i Telewizją Polską projektując scenografię i wykonując wiele rekwizytów, m.in. biżuterię do serialu o królu Wł. Jagielle pt. „Matka Królów”, rekwizytów since-fiction do dwujęzycznego serialu dla młodzieży pt. „Czarownik”, produkcji australijsko-polskiej. Chrystusa na krzyżu , ponad dwumetrowej wielkości do filmu fabularnego „Boża Podszewka” i inne bardzo zróżnicowane rekwizyty do filmów reklamowych.
W 1997 roku związała się z pracownią rzeźby, gdzie współtworzyła rzeźby monumentalne. Przez rok była kierownikiem Działu Promocji Muzeum Narodowego w Warszawie (m.in. wystawa Caravagia). Przez cały okres twórczości widoczne było jej zainteresowanie portretem. W początkowym okresie, po studiach, malowała portrety w formie miniatur na plastrach kości słoniowej.
Związana z Mławą poprzez Grupę Rekonstrukcji Historycznych Ludności Cywilnej, „grając” postać malarki, malowała portrety. W 2011 roku wstąpiła do mławskiego Związku Twórców Ziemi Zawkrzeńskiej, gdzie co roku bierze udział w plenerach malarskich i wystawach. Działa na terenie powiatu mławskiego, ciechanowskiego, płońskiego. Nie zapomina też o Warszawie, skąd się przeniosła. Wystawia swoje obrazy na wystawach zbiorowych.
- R E K L A M A -