– Staramy się zatrudniać takich lekarzy w mławskim oddziale ratunkowym, jacy są potrzebni pacjentom – twierdzi dyrektor SP ZOZ w Mławie. Opowiada nam o działaniach ratunkowych podjętych dla uzdrowienia sytuacji w SOR-ze.
Opinie – wyrażone m.in. na portalu Nasza Mława – o Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Mławie są w przeważającej części niepochlebne. Sporo osób jest zdania, że należy coś zmienić.
Podobnie uważa szef SP ZOZ w Mławie Waldemar Rybak. W rozmowie z nami informuje o wprowadzonych zmianach i planach. Dowiedzieliśmy się, że w mławskim SOR-ze codziennie dyżuruje jeden lekarz. W całym miesiącu w grafiku dyżurów znajduje się czasem i 8 różnych nazwisk (np. w grudniu 2019 r.). Mowa osobach zatrudnionych w naszym szpitalu oraz przyjeżdżających na dyżury z innych miejsc.
- Zgodnie z wymaganiami NFZ-tu, przez całą dobę na dyżurze w SOR jest jeden lekarz. Kilka miesięcy temu wydałem zarządzenie, żeby w razie sytuacji awaryjnej pomagali przyjmować pacjentów z SOR-u lekarze z oddziałów. Poprawiamy pracę oddziału. Lekarze się zmieniają. Przetestowaliśmy już kilkunastu. Mieliśmy tutaj przeróżnych medyków z połowy Polski. Nie wszyscy się sprawdzają. Są tacy, którzy jeżdżą po świecie i szukają m.in. lepszych warunków zatrudnienia czy lepszej stawki. Czasem nie do końca są to trafione wybory. Dlatego niektórym lekarzom podziękowaliśmy za współpracę, zrezygnowaliśmy z ich usług. Staramy się zatrudniać takich lekarzy w mławskim oddziale ratunkowym, jacy są potrzebni pacjentom. Jednocześnie nie może być tak, żeby rządził pieniądz. Wzrost stawki dla lekarza nie gwarantuje jakości – jak pokazuje życie – informuje portal Nasza Mława Waldemar Rybak, dyrektor SP ZOZ w Mławie.
Szef szpitala od początku mierzył się z poważnymi problemami kadrowymi na SOR-ze. Sytuacja ma się poprawiać.
- Poważne luki w obsadzie dyżurowej odnotowaliśmy podczas wakacji. Trzeba było „łatać” na miarę możliwości. Cały czas pracujemy nad tym, żeby było lepiej. To, co mamy jest o niebo lepsze od tego, co było. Zdaję sobie sprawę, że to jeszcze nie jest tak, jak docelowo być powinno – uważa Waldemar Rybak.
Rozważa jednak zmianę stawek dyżurowych.
- Żeby zastanowić się nad ewentualną weryfikacją stawek dyżurowych, muszę mieć jasną sytuację jeżeli chodzi o rozliczenie szpitala za rok poprzedni. Spodziewamy się informacji w marcu. Powinno być lepiej niż w zeszłym roku – ma nadzieję dyrektor szpitala.
sipiy bjdak a wez go obudzi to jeszczez mordo na ciebje naskoczy
Szef szpitale jest wspaniały, tylko ludzie go nie słuchają. To po co on. Generuje tylko niepotrzebne koszty.
Spokojnie każdemu trzeba dać szansę. Szefem jest dopiero rok.Inni byli tyle lat a co było może ktoś pamięta?
rok już jest to chyba wystarczająco długo
Myślę że niedługo że jeszcze trochę można poczekać.
Testować to można króliki doświadczalne. [WYMODEROWANO]
tam niech sie za kardjologje wezmo tam take panie przyjemne pracujo rze nie daj borze aby sipjo w nocy jak ktos umjera
a Ty weź się za ortografie. Uśmiech lekarza i podlizywanie siŕ do pacjenta nie świadczy o jego fachowości, to nie sklep.
No chyba lepiej jak ładnie patrzy w oczy i usmiecha sie jak wycina co nie trzeba
Ten Pan zaczyna przekraczac jakiekolwiek granice… szanowana redakcji gdzie jest lepiej?????!!!! Do godz. 15 nie ma lekarza SOR codziennie, w weekendy czesto sie zdarza ze nie ma lekarza NPL gdzie jest lepiej???? Bylem z mama ostatnio w szpitalu ok godz. 8.00 a lekarza zobaczylam kolo 12!! Nie nie bylo tlumow pacjentow, powiedziano mi ze lekarz zarowno ortopedzi jak i chirurdzy operuja. To GDZIE TEN LEKARZ NA SORZE!!!???? pan Dyrektor zyje chyba w jakiejs inneh rzeczywistosci… a i znowu Ci niedobrzy jego lekarze ktorzy chca pieniedzy. Wspolczuje Wam drodzy pracownicy takiego szefa!