Zakazanie sprzedaży alkoholu po godzinie 19 to jedna z koncepcji rozważanych przez rząd w związku z walką z koronawirusem.
Rząd Mateusza Morawieckiego ma rozważać wprowadzenie nowych obostrzeń – jak podał Polsat News.
„Z danych i analiz rządzących wynika, że to znacząco mogłoby ograniczyć spotkania towarzyskie, które w ostatnich tygodniach były jednymi z najpoważniejszych ognisk rozprzestrzeniania się wirusa” – wskazał Polsat News.
Podobno rządzący biorą pod uwagę zakazanie sprzedaży alkoholu od wybranej pory. Możliwe jest ustalenie prohibicji od godz. 19:00. Ciekawostka. Ewentualny zakaz sprzedaży alkoholu dotyczyłby także stacji benzynowych.
Takie opcje są rozważane nie tylko nas. W Berlinie prohibicja obowiązuje w godzinach 23 – 6 rano. Dotyczy to także stacji benzynowych.
Każdy pomysł ma swoich zwolenników i przeciwników. Tylko czy władze osiągną spodziewany efekt? Czy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w Polsce to dobry pomysł?
Źródło: Polsat News/RadioZET
Epidemia się skończy, zakaz zostanie. Już dawno się na to zanosiło. Teraz tylko znaleźli dobry pretekst.
A to będzie oznaczać tyle, że od 19:00 nie kupisz w małym sklepie już nic, bo będzie po prostu zamknięty. Bo bez alkoholu właścicielowi nie będzie się opłacało mieć otwarte do 20 czy do 22.
Tak właśnie tak chcą zniszczyć gospodarkę,mali przedsiębiorcy zbankrutuje,a duże firmy zyskają zwłaszcza te zagraniczne.A jeszcze PIS podzielił ludzi wprowadził wsrod ludzi nienawiść,Kaczynski to dyktator,za śmierć brata mści się na ludziach.Wirus jak wirus tak groźny jak i grypa,ale ludzie na inne choroby umierać będą z braku dostępu do lekarzy na fundusz.
O 19 to już zazwyczaj jestem nie przytomny, więc wszystko mi jedno
czyli cały czas jest walka z „dzbanami ” cyt : ” mogłoby ograniczyć spotkania towarzyskie” . Już widzę jakie będzie larum , nawet mogą być wywołane zamieszki jak połączą siły wszystkie frakcje ” propandemików” .
a ja na to [WYMODEROWANO] mąciciele
A mnie to „loto”.
Alkohol to nie artykuł pierwszej potrzeby, a na stacjach benzynowych to powinien być całkowity zakaz sprzedaży alkoholu, a nie 24/24 przez 7 dni w tygodniu.
Ludzie winni zachowywać się odpowiedzialnie, niezależnie od tego czy coś jest wprowadzone zgodnie z konstytucją czy też nie.
Namnożyło się antykowidowców, którzy niepotrzebnie sieją zamęt.
Nie popierałam PO, nie popieram PIS. Nie głosowałam na pisowców ani w wyborach samorządowych, ani parlamentarnych, ani też prezydenckich,
ale uważam że
powinniśmy zachować umiar, zimną krew, a nie skakać sobie do oczu.
Podoba mi się podejście redaktorów nowo powstałego radia internatowego, którzy nie popierają polityki obecnie rządzących, ale ich opinie są bardzo wyważone, nie to co niektóre inne media, np.tvpis czy nawet niektóre portale lokalne czy też ich fanpage.
Trzeba zauważyć, że jedni i drudzy czyli PIS i opozycja zachowują się podobnie i z obu stron jest tylko szczucie i ujadanie.. Wiem, to jest skutek działań PIS i jego szczujni, ale czy my, wszyscy oponenci, musimy być dla siebie tacy sami jak oni?
Nie rozumiem trochę podejścia rządu co do alkoholu, co ma to wspólnego z epidemia? Skoro ktoś będzie chciał kupić to kupi więcej przed 19. Dodatkowo będzie więcej tzw melin. Nie wiem z czym oni walczą, a raczej podejrzewam, że sami nie wiedzą.
Wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu doprowadzi do zamknięcia sklepów 24 i chyba oto w tym wszystkim chodzi. Niestety ale Ci panowie nie zastanawiają się, ani nie martwią o tym, że co niektórych właśnie takie sklepy to jedyne źródło dochodu. Skoro zamkną sklepy to i obsługa straci pracę, bo raczej w nocy coca cola handlować nie będą.
Czyżby [WYMODEROWANO] i jego Prezes chcieliby zniszczyć Polską gospodarkę?