Jak już informowaliśmy (CZYTAJ TUTAJ) w niedzielę 13 czerwca doszło do zabójstwa 28-letniego uczestnika rodzinnej imprezy w Otoczni. Uzyskaliśmy więcej informacji.
Policja zatrzymała 4 osoby, by je przesłuchać i uniemożliwić im uzgodnienie wspólnej wersji zdarzenia.
Po wykonaniu niezbędnych czynności przez śledczych trzy z tych osób opuściły areszt. Czwarta, 33-letni Tomasz S., usłyszał zarzut zabójstwa.
Według wstępnych ustaleń śledczych mężczyzna ten pod koniec imprezy urodzinowej swojego dziecka pokłócił się ze znajomym, a następnie ugodził nożem. Powodem awantury podobno była drobnostka.
Teraz mężczyzna, który nie przyznaje się do winy, spędzi 3 miesiące w areszcie i czeka go proces karny. W jego wyniku może zostać orzeczone długoletnie więzienie z dożywociem włącznie.
Odpowiedzi na wiele pytań stawianych przez prowadzących postępowanie ma dostarczyć protokół z sekcji zwłok ofiary.
Moim zdaniem taki [WYMODEROWANO] nie powinien już nigdy nie wyjść z więzienia zabil człowieka młodego za co za bzdure kolega dobry mi kolega czy tam znajomy [WYMODEROWANO]
Skoro zabił z powodu drobnostki to już nigdy nie powinien zaznać wolności, gdyż prawdopodobnie zabije jeszcze nie raz, jeśli ktoś naprawde go wkurzy.
Może też dostać 2 lata do odsiadki i wyjdzie po roku za dobre sprawowanie. Taki jest wymiar kary „od do” w Polsce. Dlaczego zawsze pisze się o najwyzszym wymiarze kary a nie o najnizszym.
(WYMODEROWANO) 2 lata, nie ma takiego przypadku w polskim prawie