Z OSTATNIEJ CHWILI. Wypadek dziewczynki na hulajnodze elektrycznej. Lądował śmigłowiec pogotowia, który zabrał małoletnią do szpitala. Do zdarzenia doszło dziś przed wieczorem na ulicy Napoleońskiej w Mławie.
- R E K L A M A -
Z OSTATNIEJ CHWILI. Wypadek dziewczynki na hulajnodze. Lądował helikopter
Z relacji świadków wynika, że dziewczynka poruszała się na hulajnodze elektrycznej po chodniku przy ulicy Napoleońskiej w Mławie.
Dziś (22 września) przed godziną 19 doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na miejsce wezwano służby. Zdecydowano się też na wezwanie ratowniczego pogotowia lotniczego.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że śmigłowiec zabrał poszkodowaną do szpitala. O sprawie będziemy informować. W momencie publikacji trwała akcja służb.
W Mławie to kolejny wypadek dziecka na hulajnodze.
- R E K L A M A -
Rodzice, proszę, zwracajcie uwagę na swoje dzieci. Nastolatkowie chcą się „bawić” ale przede wszystkim powinny znać podstawowe zasady ruchu, mieć kartę rowerową i przede wszystkim KASK. Dbajcie o swoje słodziaki.
Najlepiej, jakby zakazano hulajnóg elektrycznych wśród najmłodszych, niestety, jest to niemożliwe. Bardziej przyziemna rzeczą jest zostawianie dziecka jeżdżącego pod opieką dorosłych. Ów „zabawka” jest w stanie jechać szybko a młode osoby często nie biorą do siebie uwag dorosłych, aby nie przejeżdżać przez pasy czy chociażby uważać. Dzieciakom wystarczy chwila, rozproszą się, jak to najmłodsi i może dojść do tragedi. Ostatnimi czasami jest bardzo dużo wypadków z hulajnogami, apeluje, aby rodzice zajęli się swoimi pociechami i przedyskutowali z nimi po raz kolejny jakie konsekwencje i niebezpieczeństwa im grożą. Dzieci to dzieci, nie zdają sobie sprawy z wielu rzeczy a ich mózg nie jest na tyle rozwinięty, aby w pełni zdawał sobie sprawę ze skutków jakie może przynieść chwila nieuwagi. Edukujmy je i kochajmy.
Ci na hulajnogach, a szczególnie tych elektrycznych, są zagrożeniem dla wszystkich, a w szczególności dla pieszych.
Najwyższy czas żeby policja zajęła się tematem jak rodzice nie potrafią. Toż to istne żniwo dla policji: posypałyby się mandaty aż miło.
Gdzie jest policja i Straż Miejska?
Chodniki są dla pieszych a nie dla użytkowników rowerów i hulajnóg. Hulajnogami jeżdżą środkiem chodnika i to po 2 osoby, co jest zgodnie z prawem niedopuszczalne.
Obecnie to największy zarobek dla państwa:
wlepianie mandatów tym na hulajnogach jeżdżącym pomiędzy ludźmi po chodnikach I tym jeżdżącym parami na tych pojazdach, a policji nie widać, mimo że wypadków coraz więcej.
Te hulajnogi to przekleństwo. Mądry wybór rodziców, które jeżdżą jak szalone.
Kiedy, do licha, Policja się ruszy i zacznie kierować HURTOWO wnioski do Sądu Rodzinnego na rodziców, którzy np. odblokowali hulajnogę swoim.pociechom? Czy naprawdę jesteśmy bezradni ??
Na Napoleońskiej są ścieżki rowerowe .