Komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk oraz kierownictwo polskiej policji stanowczo sprzeciwiają się atakom na policjantów i ich rodziny w jakiejkolwiek formie – fizycznej, czy werbalnej poprzez hejt, wyzwiska, zastraszanie, groźby i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji w internecie.
– Nie ma i nie będzie pobłażania wobec tego typu zachowań, a każdy kto grozi policjantom czy ich rodzinom, znieważa lub oczernia w oczach opinii publicznej, musi liczyć się z konsekwencjami prawnymi i zdecydowaną reakcją ze strony policji i wymiaru sprawiedliwości – podkreśla insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.
Jak kontynuuje, polska policja stoi na straży prawa, każdego dnia podejmuje kilkanaście tysięcy interwencji. Są one prowadzone zgodnie z najwyższymi standardami i w poczuciu odpowiedzialności, jaką daje noszenie munduru. Społeczna kontrola prawidłowości działania jest bardzo ważnym elementem determinującym dbałość o profesjonalizm policji – jednak nie ma zgody na działanie mające na celu dyskredytowanie, oczernianie, znieważanie funkcjonariuszy w związku z ich czynnościami. Nie może być pobłażania dla osób, które targane osobistymi pobudkami kierują wobec policjantów, ich rodzin i bliskich bezprawne groźby czy też próby zastraszenia.
– Z tym niestety mamy obecnie do czynienia, a za dowód służą setki zabezpieczonych wpisów i komentarzy umieszczanych w sieci, w których zamieszczane sa m. in. groźby do dzieci i członków rodzin policjantów – zdradza rzecznik.
Kierownictwo polskiej policji staje ramię w ramię z każdym polskim policjantem i zapewnia o udzieleniu niezbędnego wsparcia. Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk w każdym przypadku kierowania gróźb w stosunku do podległych mu policjantów i ich rodzin, będzie składał zawiadomienie o przestępstwie.
Biuro do walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji i Wydziały dw. z Cyberprzestępczością Komend Wojewódzkich Policji/ Komendy Stołecznej Policji codziennie analizują setki wpisów odnoszących się do policjantów i ich rodzin – efektem jest złożenie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby grożące, znieważające i nawołujące do popełnienia przestępstw przeciwko rodzinom policjantów.
Rzecznik przypomina, że prawo przewiduje szereg procedur umożliwiających obronę obywatelowi w momencie, gdy uznaje, że policjant postąpił niewłaściwie. Do oceny konkretnego zachowania, do ustalania stanu faktycznego czy też rozwiązania sporu co do różnic w interpretacji prawa, powołane są organy wymiaru sprawiedliwości i władzy sądowniczej.
Szanuję Policję, bez Policji byłaby anarchia, a w dobie koronawirusa, gdyby nie stróże prawa , niektóre osoby wymagające izolacji , nie wszystkie ,oczywiście, robiłyby sobie co chciały i zarażały wszystkich, bez zastanowienia.Stróże Prawa pilnują tych na kwarantannie, co tez jest dla nich nie zawsze bezpieczne.Szacunek dla Policji, Sprzedawców, Pracowników zakładów, którzy w tych ciężkich czasach są w pracy i robią swoją robotę dla nas wszystkich, tworzą PKB .Zanim koronawirus sobie pójdzie, może pojawić się kryzys i pustki w portfelu, nie jest to takie proste.
Przestępcy nigdy policji nie kochali i nigdy kochać nie będą. Decydując się na taką pracę, trzeba się z tym liczyć: z zemstą, z zagrożeniem, także dla rodziny. To nie w porządku, ale tak jest i już.
Na opinię w oczach reszty społeczeństwa policjanci zarabiają sobie sami. Jak cię widzą, tak cię piszą.
A hejt i groźby są złem, bez względu na to, kogo dotyczą. I zawsze powinny być ścigane i karane z taką samą surowoscia. A jak to jest w praktyce, panie rzeczniku?