Wczoraj (2 czerwca) na ul. Reymona rekonstruktorzy odtworzyli wydarzenia, które miały miejsce w 1945 r., kiedy uwolniono więźniów Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Mławie.
W trakcie inscenizacji o tym, co oglądali zgromadzeni opowiadał Zbigniew Ruszkowski ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 79 pułku piechoty Strzelców Słonimskich im. Lwa Sapiehy, organizatora widowiska.
W nocy z 2 na 3 czerwca 1945 r. grupa byłych żołnierzy AK zaatakowała Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Mławie, uwalniając około 40 więźniów – głównie żołnierzy AK, NSZ i Batalionów Chłopskich.
Powodem ataku były aresztowania partyzantów i przewiezienie ich do Mławy na początku maja 1945 r., a także mordy dokonywane przez ubeków. Szczególnym okrucieństwem wykazali się, szukając Adama Czaplickiego Torpedy – byłego żołnierza AK we wsi Ślubowo. W domu, w którym ukrywał się, zabito ojca i 3-letniego synka, zmuszając później matkę w ciąży do zakopania zwłok. Zbrodnie te wstrząsnęły opinią publiczną. Na miejscu zbrodni spotkali się byli żołnierze AK Stanisław Rożek, Ryszard Żbikowski i Zacheusz Nowowiejski. Postanowili porzucić bierność i wkroczyć do akcji. Przedsięwzięciem odbicia żołnierzy kierowali m. in. Zacheusz Nowowiejski ps. Jeż, Mieczysław Szczepkowski ps. Beton i Jan Radzikowski ps. Sowa.
W piwnicach więzienia w Mławie przetrzymywano m. in. Jana Barańskiego – kierownika oddziału informacji, a potem łączności obwodu mławskiego AK, Jana Nowakowskiego – szefa Kedywu, Aleksandra Hausmana i innych żołnierzy AK.
3 czerwca komuniści, w tym wielu ubeków i milicjantów, bawili się w klubie „Lutnia”, w którym obecnie znajduje się muzeum i biblioteka. Osłabiło to znacząco siły chroniące więzienie w Mławie. Żołnierze ukryli się w parku miejskim. „Beton” skierował grupę uderzeniową do urzędu, pozorując prowadzenie aresztowanych. Po podaniu hasła (o którym udało się wcześniej dowiedzieć), wpuszczono ich na teren gmachu. Opanowując areszt, żołnierze zabili jednego z funkcjonariuszy. Atakującą grupę wspierał ogień osłonowy z parku. Uwolniono około 40 przetrzymywanych. W pościg ruszyli funkcjonariusze UB, MO, a nawet żołnierze sowieccy z miejscowego garnizonu. Nie zdołano jednak ująć uciekinierów. W akcji tej brał udział jeden z najsłynniejszych i najdłużej działających na północnym Mazowszu Żołnierzy Niezłomnych ppor. Wacław Grabowski „Puszczyk”, który został zamordowany przez komunistów w obławie urządzonej na jego i jego odział w miejscowości Niedziałki 5 lipca 1953 r. Do dnia dzisiejszego nie wiadomo, gdzie znalazł pośmiertne miejsce spoczynku, wszystkie ślady wskazują na podwórko mławskiej katowni.
Ciekawe kto finansował to wydarzenie ? Wszędzie PIS. Czyżby to już była kampania wyborcza ?
Ciekawe kto finansował to zdarzenie. Wszędzie był PIS. Czy to już kampania wyborcza ?
Ciekawe kto finansował to wydarzenie ? Wygląda na to, że PIS gdyż tylko pisowców było widać jako oficjalnych gości. Co to za panowie w garniturach ? Wszędzie lansowany radny Pol i posłanka. Lans polityczny był i to jednostronny. Mam wrażenie, że jest to już kampania wyborcza tylko przez kogo finansowana ?
O i z bliska sie objawił i to odrazu w 4 odsłonach. W tym 3 takie same teksty i 4 niki
Już to pisalem nawet trolowac nie umiecie
Żal ścisnoł 4 litery he he
Szanowny Panie PiS od dawna kultywuje pamiec podziemia niepodleglosciowego wiec w ich uczestnictwie nie widze nic dziwnego kwestia wyboru bohaterów…
Nie stali na piedestale staneli w tłumie ludzi i wspaniale inni też mogli przyjść jesli pyta pan o nieobecnych
Według mnie wszystkie rekonstrukcje powinny być ZABRONIONE!
Ukazują fałszywy obraz wojny, jako coś ładnego i ciekawego do oglądania. A gdzie jest niewyobrażalny ból i cierpienie, które cechuje prawdziwą wojnę. Jak przyszłe pokolenia mają zachowywać pokój na świecie, jeśli będą postrzegać wojnę, przez pryzmat rekonstrukcji, jako fajne wydarzenie w niedzielne popołudnie. Dlaczego w kinie nie lecą filmy z Auschwitz, na których są paleni ludzie. Przecież to dokładnie taka sama, nieodzowna część wojny, jak sceny ukazane na rekonstrukcjach. Wiem, że ta rekonstrukcja dotyczyła wydarzeń powojennych, ale każdy zapomina w nich o głodzie, kompletnym wykluczeniu ze społeczeństwa tych bohaterów, a skupia się tylko i wyłącznie, na najbardziej atrakcyjnej dla widza części, czyli durnym strzelaniu.
Pozdrawiam cieplutko
Podzielam zdanie. Po za tym słowo „rekonstrukcja” jest w tym przypadku nadużyciem. Najgorsze w tym wszystkim jest to że wszystki te „rekonstrukce* to tragedie, porażki i przegrane a nie zwycięstwa. Przykra sprawa.
Akurat w tym przypadku to chyba „przyczepienie się” na siłę, gdyż ta akcja AK zakończyła się pełnym sukcesem. Ale podzielam zdanie, że te „rekonstrukcje” to żadna edukacji ludzi młodych czy dzieci.
bylem,wrażenia super.
Szacun, można coś zrobić z pasją a przy okazji edukować. No i co ciekawe wreszcie nie było przemówień i lansu politycznego.
Proszę wyjaśnij co masz na myśli pisząc „edukacja”?