Jak nas poinformowała mieszkanka Mławy, blaszany garaż, który stał na podwórku jej sąsiada, przewrócił się pod naporem wiatru, niemal doprowadzając do tragedii.
- R E K L A M A -
Mławianin o mało nie zginął.
– Garaż został przewrócony z podmuchem wiatru. Był pewnie źle umocowany. Całe szczęście, że mój mąż uszedł z życiem, bo drzewo zatrzymało garaż. W tym samym czasie Sławek zabezpieczał płot i wstał o własnych siłach. Dzięki Opatrzności Bożej żyje – napisała – pani Helena mieszkanka ulicy Granicznej, która nadesłała nam zdjęcia dokumentujące zajście.
- R E K L A M A -
Bardzo Was proszę…nie przesadzajcie. W Warszawie poprzewracało przystanki, w Krakowie spadł dźwig, a w Radomiu zawaliła się część kamienicy. To nie wina sąsiadów! Co za bzdury…
Ale farmazony. (WYMODERUWANO)sensacje robią, drzewa się obalają a co dopiero taki garaż przy wichurze.