Pijane, młode kobiety pojechały po alkohol na stację paliw, gdzie staranowały ogrodzenie, uszkadzając 3 zaparkowane pojazdy. Cała „wesoła” trójka trafiła do policyjnego aresztu. Do zdarzenia doszło w niedalekim powiecie wyszkowskim.
Najpierw nie wyrobiły się na zakręcie, uderzyły w ogrodzenie stacji paliw i uszkodziły 3 samochody. Później usiłowały odpalić i wypchnąć zawieszone na ogrodzeniu auto. Na widok policyjnego radiowozu 3 młode kobiety uciekły do lasu, gdzie po pościgu zostały zatrzymane przez policjantów. Mieszkanki powiatu wyszkowskiego i wołomińskiego były pijane i początkowo żadna nie przyznawała się do kierowania. Imprezowy weekend zakończyły w policyjnym areszcie, gdzie po wytrzeźwieniu jedna z nich usłyszała zarzuty, do których się przyznała. Na szczęście do zdarzenia doszło z dala od dystrybutorów z paliwem.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend na drodze serwisowej trasy S8 w miejscowości Gaj.
– Dyżurny wyszkowskich policjantów chwilę przed godz. 6 otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwej kierującej, która straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w ogrodzenie stacji paliw. W wyniku tego została rozerwana siatka i uszkodzone zaparkowane na parkingu 3 inne samochody. Na miejsce natychmiast zostali skierowani wyszkowscy policjanci. W trakcie dojazdu mundurowi zauważyli 3 młode kobiety, które na widok policyjnego radiowozu rozbiegły się w różnych kierunkach po lesie. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierkami i po chwili były już w rękach policjantów. Okazały się nimi być mieszkanki powiatu wyszkowskiego i wołomińskiego (21-28 lat). Żadna z nich nie przyznawała się do kierowania oplem i wszystkie były pod wpływem alkoholu. Cała „wesoła” trójka trafiła do policyjnego aresztu. Z relacji świadków wynikało, że pijane kobiety chwilę wcześniej chciały odpalić auto i odepchnąć je od ogrodzenia, jednak auto odmówiło im współpracy – informuje policja.
Wyjaśniający to zdarzenie funkcjonariusze wykonali oględziny miejsca, pojazdów, zabezpieczyli ślady, materiały video oraz przesłuchali świadków.
– Zebrany materiał dowody pozwolił ustalić kierującą. Była nią 21-letnia mieszkanka powiatu wołomińskiego, która w chwili kierowania miała w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Kobieta po wytrzeźwienia usłyszała zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. 21-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak tłumaczyła śledczym, wybrała się z koleżankami na stację paliw, ponieważ skończył im się alkohol. Kobieta nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, a także swoich umiejętności, w wyniku czego straciła panowanie nad autem i na łuku drogi uderzyła w ogrodzenie stacji paliw, tym samym uszkadzając 3 zaparkowane na parkingu pojazdy – dodają mundurowi.
Nietrzeźwa kierująca wykazała się przede wszystkim skrajną nieodpowiedzialnością i brakiem zdrowego rozsądku. Kobieta już straciła swoje prawo jazdy, za popełnione przestępstwo drogowe.
– Pamiętajmy, za jazdę pod wpływem alkoholu sąd może skazać na dwa lata pozbawienia wolności oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Każdy kierowca, który został zatrzymany za jazdę na podwójnym gazie, musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, niezależnie od orzeczonej kary, sąd będzie obligatoryjnie orzekał świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości. Pijani kierowcy to realne zagrożenie na drogach. Są sprawcami wielu kolizji i wypadków, w tym również tych tragicznych w skutkach. Nie bądźmy obojętni! Reagujmy, gdy widzimy, że ktoś pod wpływem alkoholu zamierza wsiąść za kierownicę, informujmy policjantów, gdy widzimy podejrzany sposób jazdy kierowcy – apelują policjanci.
Były tak pijane, że widocznie zapomniały że są pijane i pojechały po więcej, a nie potrzebnie