Napisał do nas czytelnik, który zaobserwował, że – głównie młodzież – nic sobie nie robi z zakazu wchodzenia na pomost nad zalewem Ruda.
Przypomnijmy – po zimie okazało się, że metalowe elementy są skorodowane, a wejście na konstrukcję może skończyć się zawaleniem. Zdecydowano o jej rozbiórce, a do tego czasu nie można z niej korzystać.
– Młodzież ma gdzieś te tabliczki i barierki. Wchodzą mimo zakazu. Sam byłem świadkiem jak wieczorem grupka się wybrała na spacer po pomoście. Widać nawet, że w jednym miejscu już się zarwał. To może się źle skończyć – napisał czytelnik „Naszej Mławy”.
Jak informuje Magdalena Grzywacz, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Mława, trwa przygotowanie projektu technicznego na demontaż obecnego i budowę nowego pomostu nad zalewem. Równocześnie projektanci złożyli wniosek o uzyskanie pozwolenia wodno-prawnego dla tego przedsięwzięcia, które jest niezbędne do opracowania pełnej dokumentacji. Na zlecenie miasta projekt rozbiórki starego i budowy nowego pomostu przygotowuje firma Projektowanie i Nadzór PiN Andrzeja Wygonowskiego z Ostródy.
– Ma ona termin do 31 października 2018 r. Ze względu na to, że wydanie decyzji wodno-prawnej może trwać nawet do 90 dni, nie możemy wykluczyć konieczności aneksowania umowy, w związku z tym trudno jednoznacznie wskazać termin fizycznej rozbiórki pomostu. Przypominamy, że korzystanie z tego obiektu obecnie jest zakazane, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia – ostrzega.
Sugeruję wprowadzenie możliwości oceniania komentarzy.
O co ci chodzi w tych komentarzach – wszystkie są politycznie poprawne.
Niech nawet skaczą na mądre główki, wbrew zakazowi. Chyba, ze nie umie czytać.
Rozsądek przede wszystkim. Skoro jest zakaz wchodzenia na pomost, to wszyscy powinni bezwzględnie go respektować. Nawet gdyby był ogrodzony drutem kolczastym, to znajdzie jakiś głupek, który będzie chciał zaszpanować. Tylko komu?
Nie wszyscy są rozsądni i władze powinny zdawać sobie z tego sprawę i nie powinny czekać z rozbiórką nie wiadomo na co.
Nie rozumiem tego.
Ten zagrażający życiu ludzkiemu pomost powinien być jak najszybciej rozebrany.
Budowa nowego może chwilę zaczekać ale to co jest niebezpieczne winno być usunięte już dawno,
a tu projekt dopiero w trakcie… szkoda słów na beztroskę i nonszalancję władz.
Tyle, że u nas wszystko się tak ślimaczy, do póki nie dojdzie do tragedii. Dopiero wtedy wszyscy zakasują rękawy i w ekspresowym tempie robi się to co było niemożliwe.
Czytelnik powinien wezwać policję.
Władze powinny już dawno doprowadzić do rozebrania tego pomostu, a nie czekają aż się wydarzy tragedia.
Młodzież jest jaka jest. Lubi podnosić sobie adrenalinę, ale jeśli coś się nie daj Boże stanie, to niestety będzie wina władz, które są bardzo opieszałe, bo teraz tylko liczą się wybory, a wić najważniejsze stały się chodni, ulice i słupy ogłoszeniowe, a że za kilka miesięcy te chodniki i ulice będą rozwalane do zrobienia kanalizacji to nieważne, ważne, żeby sobie porobić zdjęcia na tle robót drogowych, bo wybory tuż, tuż.