Dziś w stolicy doszło do kolejnego wypadku, którego sprawcą okazał się kierowca miejskiego autobusu po użyciu narkotyków. Niedawno pisaliśmy o podobnym zdarzeniu, kiedy to zginęła kobieta. Okazuje się, że do następnego zdarzenia w niedługim czasie doprowadził inny młody kierowca zatrudniony w tej samej firmie.
W Warszawie na ulicy Klaudyny około godziny 10:30 autobus miejski linii 181 wjechał w 4 zaparkowane samochody. Lekko ranna została pasażerka autobusu, przewieziono ją do szpitala i po badaniach wypisano do domu.
Pojazd prowadził 25-letni kierowca, u którego badanie narkotestem dało wynik pozytywny, wskazując, że zażył on metaamfetaminę – jak poinformowała policja. Mężczyźnie pobrano w szpitalu do badań krew i mocz. Sam sprawca wypadku tłumaczył, że był zmęczony i dlatego zasnął za kierownicą. Dochodzenie prowadzi policja.
Dwa tygodnie temu inny autobus tego przewoźnika obsługujący linię 186 spadł z mostu Grota-Roweckiego. W tym zdarzeniu jedna osoba zginęła, a 22 zostały ranne. Wówczas kierowca również był po użyciu narkotyków.
Fot. Łukasz, Warszawa w pigułce
problem jest systemowy. brak jest kierowców. i biorą jak popadnie. Druga sprawa to dostęp do testów i wgląd do wykroczeń . W Anglii robione są wyrywkowo narkotesty jak odmówisz wpis do akt że wynik pozytywny. Pewne sprawy można załatwić ustawami ale że rynek jest wydrenowany tego już nie da rady załatwić ustawą.
Wszędzie tylko cpuny ech
Nie, pochodzi z Żoliborza, a więc raczej kogoś innego koleś, czyli tego co się schował w szafie, żeby nie robić negatywnego pijaru obecnemu prezydentowi.
Koleś Trzaskowskiego z Niemiec,Trzaskowski nie umie zarządzać Warszawa a chce rządzić Polska,smiechu warte.
To chyba wina leży trochę wyżej, bo to nie burmistrz, nie prezydent miasta ustala przepisy czy zakładom pracy wolno pracowników poddawać testom na substancje psychoaktywne?
Odpowiem Ci Rast : nie, to rząd powinien uchwalić takie prawo. Na dzień dzisiejszy zakłady pracy nie mają prawa poddawać takim testom pracowników.
Druga sprawa: czy to burmistrz albo prezydent miasta ma sprawdzać kierowców czy jeżdżą pod wpływem alkoholu lub lub substancji psychoaktywnych?
Czy wam naprawdę TVP sprało do cna mózgi i nie potraficie samodzielnie myśleć?
Ludzie ogarnijcie się i nie rozpowszechniajcie głupot.
Może lepiej niech kierowców SOP pilnuja bo tam też wolnoamerykanka i bezkarność.A kto za nich odpowiada?
Masz rację bo ich wypadkowość coraz bardziej wzrasta:
w 2016 r. 25 (z czego w 11 przypadkach winę za ich spowodowanie ponosili kierowcy BOR)
w 2017 r. – 34 (w tym 18 zdarzeń spowodowanych przez kierowców BOR)
w 2018 r. – 35 (w tym 16 zdarzeń spowodowanych przez kierowców SOP)
w 2019 r. – 74 (w tym 43 zdarzenia spowodowane przez kierowców SOP)
A właściciel spółki to koleś Trzaskowskiego.
Za takie pomówienie możesz stanac przed sadem. Poproś Redakcję niech usunie twój wpis. Arriva jest operatorem transportowym w calym kraju. A w woj. kuj.-pom. wozi ludzi pociagami.