Dotarły do nas sygnały dotyczące zrywania banerów wyborczych w kandydatów do Sejmu i Senatu RP w nadchodzących (13 października) wyborach. Miało do tego dochodzić w Mławie i okolicach.
Kandydaci do polskiego parlamentu prześcigają się w umieszczaniu swoich podobizn z informacją w mieście i okolicach. Plakatów i banerów wyborczych pełno m.in. na tablicach ogłoszeniowych i ogrodzeniach.
Okazuje się, że niektóre banery są zrywane. Sygnalizowali nam to zainteresowani z partii politycznych.
Sprawdzamy, jaka kara grozi za zrywanie banerów wyborczych.
Materiały wyborcze podlegają ochronie prawnej. Za ich niszczenie grozi kara grzywny, a nawet pozbawienia wolności.
Informację na ten temat znajdziemy w Kodeksie wykroczeń:
Art. 67. § 1 Kodeks wykroczeń
„Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5 000 tys. złotych).”
Za zrywanie plakatów wyborczych można dostać również mandat karny w wysokości 150 złotych.
Czy banery można umieszczać bez zgody właściciela lub zarządcy posesji?
Według Kodeksu wyborczego na grzywnę naraziły się osoby, które wywiesiły plakaty bez woli i zgody właściciela. Jednak lepiej samemu nie usuwać materiałów wyborczych, gdyż podlegają ochronie prawnej. Prawnicy raczej zalecają właścicielom nieruchomości skierować prośbę o usunięcie np. banerów do przedstawicieli komitetów wyborczych.
Jak prawo reguluje tę kwestię?
Zgodnie z art. Art. 63a. § 1 Kodeksu wykroczeń:
„Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.
Grzywna i w tym przypadku wynosi nawet do 5 tys. złotych.