Ostatnio głośno o narodzinach sześcioraczków w Krakowie. Postanowiliśmy zapytać w USC w Mławie o narodziny w mławskim szpitalu.
Sześcioraczki przyszły na świat w Krakowie. W Mławie też zdarzają się ciąże – a potem narodziny – tzw. mnogie. Warto wspomnieć, że wiele osób zauważyło w Mławie matkę z trojaczkami w wózku. Prawdopodobnie dzieci narodziły się w innym mieście, choć mogą być mławianami i mieszkać w Mławie.
Według uzyskanych przez nas informacji, w mławskim szpitalu nie należy spodziewać się narodzin większej liczby dzieci niż bliźnięta. Jednak mławianom mogło się urodzić więcej dzieci. Sprawę wyjaśnia kierownik mławskiego USC.
– Rejestrujemy to, co się dzieje w szpitalu. Najczęściej ciąża mnoga wymaga odpowiedniego prowadzenia i wtedy taka mama nie rodzi dzieci w Mławie, ponieważ potrzebuje wysoko rozbudowanej opieki medycznej, więc informacji o takich narodzinach nie mamy. Ze szpitala w Mławie otrzymujemy informacje najwyżej o bliźniętach. Jeśli chodzi o rejestrację bardziej mnogich urodzeń, to nawet jeżeli mieszkańcom naszego miasta zdarza się taka sytuacja, to można się spodziewać, że dzieci nie przychodzą na świat w naszym szpitalu – informuje nas 21 maja Marzena Lipińska, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Mławie.
Tymczasem krakowskim sześcioraczkom nadano następujące imiona: Zosia, Kaja, Malwina, Nela, Filip i Tymon.
Mławski szpital jest ośrodkiem o niskiej referencyjności, co oznacza w praktyce brak lekarzy specjalistów. Moja córka też urodziła się w innym szpitalu, w Warszawie, w specjalistycznym ośrodku. W Mławie nie miała by szans na przeżycie, transport zbyt długi i kosztowny. Mimo że mieszkamy w Mławie. Fajnie by było, gdyby redakcja wyjaśniła dlaczego u nas, co najwyżej bliźnięta