Zaśmiecanie lasów jest nagminne. Jak mówią leśnicy, po 1 listopada trafia do nich dużo sztucznych kwiatów i plastikowych zniczy, które stały na grobach.
Cmentarne śmietniki nie są w stanie pomieścić tyle pozostałości po uroczystościach Wszystkich Świętych, ile ozdób przynosimy. Groby „uginają się” od kwiatów i zniczy, ale po świętach trzeba je uprzątnąć. Księża apelują, aby zabierać śmieci ze sobą. Niestety, nie wszyscy dowożą je do domów. Wiele ląduje w lasach i przydrożnych rowach.
– To jest kłopot. Naturalne kwiaty się rozłożą, ale sztucznych ani nie można spalić, na wysypisku nie chcą przyjmować, bo nie wiedzą, jak to zakwalifikować – mówi Janusz Ambroziewicz, komendant Straży Leśnej w Nadleśnictwie Dwukoły.
Z kolei przed 1 listopada leśnicy borykają się z innym problemem – kradzieżami runa leśnego i gałązek świerkowych, z których przygotowuje się ozdoby na nagrobki. Jak zdradza nasz rozmówca, w mławskich lasach takiego procederu nie zauważono. W całym kraju jednak była prowadzona akcja „Stroisz”, mająca na celu zapobieganie rabunkom w lasach.
Tak to prawda szkoda ze tam nie ma straży miejskiej zrobili by coś w końcu pożytecznego bo to chyba należy do ich zadań pilnowania porządku
W lesie lądują nie tylko sztuczne kwiaty. Proszę przejechać się do lasu przy LG: azbest, bańki po plynach i olejach, umywalki, rolety, butelki, puszki, dywany .. myślę, że na pewno ktoś by się umeblował . Litości ludzie