Redakcja portalu Nasza Mława ustaliła, że połowa zysku wypracowanego przez szpital w Mławie trafi do pracowników placówki leczniczej, w postaci dodatków do wynagrodzeń. Jednak to pieniądze nie dla wszystkich.
Na ostatniej sesji Rady Powiatu wicestarosta Zbigniew Markiewicz – odpowiadając na pytanie radnego Jana Salwy – informował, że mławski szpital osiągnął zysk. Około 200 – 300 tys. zł z tej kwoty przeznaczone zostanie na nagrody dla pracowników obsługi, którzy nie dostali dodatku za pracę z chorymi na COVID. Chodziło głównie o salowe i innych pracowników wspomagających. Wówczas trwały jeszcze rozmowy między dyrektorem szpitala a przedstawicielami działających w szpitalu związków zawodowych.
Około 700 tys. zł zysku
Ostatnio – podczas rozmowy z nami – dyrektor SP ZOZ Waldemar Rybak poinformował o ustaleniach w tej sprawie.
– Szpital wypracował w minionym roku około. 700 tys. zł zysku. Na dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników przeznaczmy połowę tej kwoty, czyli 350 tys. zł. Ustaliliśmy, że do oceny – komu i ile nagrody przypadnie z tej ogólnej puli – przyjmiemy kryteria zarówno pozytywne, jak i negatywne. Przede wszystkim czy dana osoba pracowała z chorymi na koronawirusa i czy z tego tytułu dostała już dodatek, czy nie. Najczęściej chodzi tu o salowe czy osoby zajmujące się np. odpadami medycznymi, które wdychały to skażone powietrze, a dodatków nie dostały. Negatywnym kryterium jest obecność w pracy. Szczególnie chodzi o osoby, które gdy był największy problem w naszej placówce i potrzebna ich obecność, nie stawiały się w pracy np. z powodu zwolnień lekarskich. Biorąc te wskazania pod uwagę, zostaną rozdysponowane pieniądze, w ten sposób, że niektórzy nic nie dostaną, a inni zostaną docenieni. Szczegółowych kwot przypadających na poszczególne osoby nie podam, bo wiem, że i bez tego będzie grupa niezadowolonych – stwierdza dyrektor SP ZOZ Waldemar Rybak.
Druga połowa wypracowanego zysku, czyli ok. 350 tys. zł – według zapewnień dyrektora – zostanie przeznaczona na bieżącą działalność szpitala, lecz na cele inne niż inwestycje.
Pan dyrektor Rybak chwali się, że szpital, a właściwie SPZOZ Mława osiągnął 700 tys. zysku,
a: 1 1572 tys.zł dodatku covidowego to tym się nie chwali?
Ciekawe jakim cudem i za co ten dodatek covidowy?
Ciechanów dostał 2.546 tys. zł
Coś tu chyba nie halo z tymi kwotami porównując ilość chorych covidowych przyjmowanych przez Mławę i Ciechanów? – czy te dodatki też przyznawano po linii partyjnej?
Niech pan dyrektor przeznaczy więcej pieniędzy na wyżywienie pacjentów, bo jest to totalna porażka. Druga sprawa, w czasach covida gdzie na każdym rogu trąbią o zachowaniu zasad higieny w Mławskim szpitalu brakuje nawet mydła w podajnikach. Taki zysk pan dyrektor wygenerowal (swoją drogą placówka NFZ jak zysk może wygenerować?) To może by szpital w końcu wymienił lozka na oddziale ginekologiczno-polozniczym, które pamiętają chyba początki funkcjonowania szpitala…
Dyrektor Rybak dostał podwyżkę wynagrodzenia?
Za to że pracownik zachorował w pracy na Covid zaraził swoją rodzinę jest karany a nie nagradzany, bo premii nie dostanie bo był na zwolnieniu lekarskim, jaka to jest nagroda? To jest chore podejście. W szpitalu tak naprawdę każdy ma kontakt z chorym na Covid a tzw dodatek covidowy dostają Ci którzy są objęci ustawą, czyli należy im się jak tzw „psu buda” i to nie jest dobra wola dyrektora, więc premię powinien dostać każdy a nie wybrani.
Tylko aby dostawać premię aby kasa i kasa
A przysięga Hipokratesa co h…???się pytam ???
Do prywaciarza pracować tam będą premię haha
To jeżeli nie Pani praca i wynagrodzenie to zawsze można się zwolnić i iść gdzie indziej. A najlepiej założyć własną działalność gospodarczą i wtedy zobaczymy jak zmieni się punkt widzenia od punktu siedzenia. Mam wiecznie wrażenie, że najgłośniej w szpitalu zawsze krzyczą Ci, którzy skończyli zawodówkę bądź max średnia szkole i np sprzątają tylko a oczekują ze będą zarabiać tyle co lekarz, który kilkanaście lat się uczył i wciąż musi się szkolić. W dzisiejszych czasach pracownicy szpitala powinni się cieszyć że mają pracę na etacie a nie zleceniu jak jest praktykowane coraz częściej i 50% czasu pracy się [WYMODEROWANO] bo gdzie indziej za taki zapal do pracy jak w mlawskim szpitalu by dawno już wylecieli bo covidem to można się wszedzie zarazić.
nigdy tego nie zrozumiem jak szpital może wypracować zysk… z czego? Tzn. biorą kasę NFZ i nie leczą czy jak?
żeby zrozumieć to trzeba się douczyć.
chyba kultury !
Jak ten pan dyrektor nie kubi swojego personelu… masakra… czyli jak byles chory na covida i do pracy nie przyszedles nic ci sie nie nalezy bo jestes ten zly!
Oj nie lubi!!!S jak bardzo to tylko personel wie!!!!
bardzo dobra decyzja dyrektora ,sprawiedliwa
System nagród i kar zawsze jest stosowany w zakładach pracy i zwykły Kowalski o tym wie.
Jak to zawsze nikt nie lubi zmian, dlatego najlepiej wymienić wszystkich i od początku nauczyć panujących rządów w danej instytucji.
Przecież PiS tyle stworzył rynków pracy i tak wspaniale jest więc raczej problemu ze znalezniem nowej pracy dla lekarzy nie będzie.