Rozpoczęto przekształcanie Stadionu Narodowego na pierwszy, polowy szpital w Polsce. W ciągu kilku dni – możliwe, że do końca tego tygodnia – ma powstać szpital na 500 łóżek z możliwością rozbudowy do 2 tys. „łóżek Covid”, czyli takich, które mają wydolną instalację tlenową. To w ramach przygotowań na dalszy rozwój sytuacji.
Premier podjął taką decyzję, ponieważ liczba zajętych łóżek przeznaczonych do obsługi chorych na Covid-19 rośnie lawinowo. W ciągu ostatnich kilkunastu dni było 2560 łóżek oraz 159 respiratorów. Wczoraj w niedzielę 18 października rano w Polsce zajętych było 8076 łóżek oraz 649 respiratorów przy 79542 aktywnych zakażeniach.
W samym tylko województwie mazowieckim, w którym budowany jest szpital polowy, w piątek 16 października zajętych było 818 ze 1457 „łóżek Covid” oraz 66 ze 113 respiratorów przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19.
Mają powstać jeszcze kolejne szpitale polowe w dwóch innych dużych miastach Polski. Lokalizacji na razie nie podano.
Chłodnie na ciała
Przy szpitalu polowym usytuowanym na Stadionie Narodowym zostaną także stworzone chłodnie na ciała osób, których nie da się uratować. Ile ciał będzie można w nich przechowywać, tego nie podano. W Polsce obecnie śmiertelność kształtuje się na poziomie między 2 a 3 procent zachorowań. Zgony występują najczęściej między drugim a trzecim tygodniem pobytu w szpitalu. Większość ze zmarłych osób ma choroby współistniejące.
Choroby współistniejące – czyli jakie?
Z danych ogólnoświatowych wynika, że u osób z chorobami serca zgon zdarza się u 10,5 proc. chorych na COVID-19, u tych z cukrzycą i nadciśnieniem u 7,3 proc. Natomiast u osób w wieku powyżej 80. roku życia śmiertelność u zakażonych COVID-19 sięga aż 15 proc.
Już pojawiły się pytania kto obsłuży nowy szpital polowy? Czy w tym celu zostaną przez wojewodów oddelegowani lekarze z innych szpitali, przez co pozostawią swoich pacjentów? Czy do pracy w tym szpitalu zostaną przeszkoleni lekarze pielęgniarki innych specjalności?
Opozycja krytykuje pomysł jako przejaw paniki, zwolennicy chwalą decyzję. A jakie jest wasze zdanie?